01-01-2014, 21:53:06
01-01-2014, 21:59:23
jak chesz iść kupić malucha na złomie to idz z tatą bo jak sam pojdziesz to cie wyśmieją
01-01-2014, 22:09:48
(01-01-2014 21:59:23)mikolaj.lukasik napisał(a): [ -> ]jak chesz iść kupić malucha na złomie to idz z tatą bo jak sam pojdziesz to cie wyśmieją
Wiem
01-01-2014, 22:19:13
Pójdź na szrot poszukaj jakiegoś porządnego samochodu i możesz robić z nim co chcesz. Znajomy za 400 zł kupił Vectrę A chyba dość rzadki model bo z napędem 4x4. Poszła do kasacji, wjechał na tur'a od ciągnika i przebił silnik.
01-01-2014, 22:23:26
Zapytam tylko o 2 rzeczy 1 masz swoja kase? 2 rodzice wiedza o twoim pomysle kupna samochodu?
01-01-2014, 22:25:48
Powiem tak: Maluch to nie jest auto do normalnej jazdy. To zadanie już spełnił za czasów swojej nowości i popularności, teraz niestety się do tego nie nadaje. Po prostu. Chyba że Ci się spodoba ciasnota, brak wspomagania i ogólny brak komfortu manewrowania w mieście
Ja nie kupiłem Malucha do zwykłego jeżdżenia, bo do tego mam inne auto. Sądzę, że teraz onsprawdza się bardziej w takiej funkcji - jako wozidełko od niedzieli do cieszenia gałek ocznych, do jeżdżenia na zloty i łapania kontaktów z fajnymi ludźmi. A przez ten rok naprawdę sporo takich poznałem
Maluch dużo Ci nie spali, a skoro ma nie być do katowania to mizerna moc nie powinna Ci przeszkadzać. Grzać to grzeje, przynajmniej mój. Silnik najprostszy jaki może być, też na gaźniku jak stare motorowery. Buda prosta do rozebrania, gdy potrzeba np. zakonserwować, silnik wyjąć to niecałe pół godziny, przy wprawie w jeden dzień można zrobić mu remont Na pierwsze autko jak najbardziej, w końcu każdy Polak musi od niego zacząć. Jak kiedyś
Ja nie kupiłem Malucha do zwykłego jeżdżenia, bo do tego mam inne auto. Sądzę, że teraz onsprawdza się bardziej w takiej funkcji - jako wozidełko od niedzieli do cieszenia gałek ocznych, do jeżdżenia na zloty i łapania kontaktów z fajnymi ludźmi. A przez ten rok naprawdę sporo takich poznałem
Maluch dużo Ci nie spali, a skoro ma nie być do katowania to mizerna moc nie powinna Ci przeszkadzać. Grzać to grzeje, przynajmniej mój. Silnik najprostszy jaki może być, też na gaźniku jak stare motorowery. Buda prosta do rozebrania, gdy potrzeba np. zakonserwować, silnik wyjąć to niecałe pół godziny, przy wprawie w jeden dzień można zrobić mu remont Na pierwsze autko jak najbardziej, w końcu każdy Polak musi od niego zacząć. Jak kiedyś
01-01-2014, 22:26:28
1 kasy na razie troche za malo
2 wiedza
2 wiedza
30-01-2014, 01:20:17
Moim zdaniem najlepiej celować w maluszki do 1992 roku z fabryki w Bielsko-Białej bo miały najlepszą blachę a ogólnie nie sprawiają problemów mechanicznych i nie są drogie w utrzymaniu. Sam mam malucha z 1992 roku i mam problem z gaźnikiem bo na wolnych obrotach mi gaśnie ale wystarczy go wyczyścić i będzie ok.
30-01-2014, 02:17:11
Coś czuje że go nie kupisz. Tak samo chciałeś kupić ogara później simsona (chyba jeszcze coś było) i wszystko kończy się zmianą zdania i przerzuceniem się na coś innego. Według mnie to tylko zbędne nabijanie postów bo i tak tego nie kupisz. Jedyny sens tego tematu to taki że jak ktoś będzie chciał znać opinie o malcznie to tu będzie mógł się przeczytać o nim
30-01-2014, 22:38:02
Ma 12 lat. To jest jeszcze taki wiek, że bliżej przedszkola niż samochodu.
30-01-2014, 22:50:33
Maluch ma strasznie dużo wad a jak jeszcze bd katował po polach
zalety:
Tani
Wady:
Padająca skrzynia
zabieraki
duże spalanie
mało kiedy jest hamulec ręczny
gnąca się karoseria
w teren się nie nadaje
zalety:
Tani
Wady:
Padająca skrzynia
zabieraki
duże spalanie
mało kiedy jest hamulec ręczny
gnąca się karoseria
w teren się nie nadaje
31-01-2014, 12:28:25
Cytat:duże spalanie
Chyba żartujesz? My jadąc maluchem do Czech, we cztery osoby, z pełnym bagażnikiem, do tego masą bagaży na dachu (co też nie poprawia aerodynamiki ) na trasie mieliśmy spalanie rzędu 5,2L. A zauważ, że całe auto było pewnie nawet przeciążone i jeszcze ten bagażnik dachowy z gratami, który zwiększał spalanie przez opór powietrza.
31-01-2014, 13:06:46
(01-01-2014 20:20:45)Taśma napisał(a): [ -> ]Jak ma być na pierwsze auto to nie.
Za cenę trochę większą jak malucha trafisz normalny samochód a nie jego namiastkę. Przykład? a no prosze
http://allegro.pl/opel-astra-1-4-benz-ga...39591.html
http://otomoto.pl/opel-omega-C31337779.html
http://otomoto.pl/audi-80-C31642186.html
http://otomoto.pl/mitsubishi-galant-tani...41098.html
Jest tego 51 stron na allegro.
Gdzie mu takie kozy jak oma podsyłasz Toż ten Młodziak by snopki siana musiał podkładać i klocki w buty żeby wysstawać poza kierownice i sięgać pedałów
Co do Całego tematu, żenujący jak większość Twoich tematów/postów, no ale taki mamy klimat Żeby nie było że nie związane z tematem, Maluch będzie w sam raz.-Pomine już fakt czy go kupisz czy nie, i wiedze o mechanice
31-01-2014, 13:45:46
31-01-2014, 14:32:23
Jak chcesz trochę wiedzy to poczytaj o tym oglądaj filmiki, schematy itp. Ja za nim dostałem ogara 205 to czytałem jak najwięcej a jak czegoś nie rozumiałem to kilka razy czytałem, i jak w końcu dostałem to wiedziałem co robić. Jak sobie kupisz a przed tym poczytasz to zacznij go rozbierać no drobne rzeczy jak gaźnik itp i składaj czyść, w ten sposób wszystkiego sie powoli nauczysz. Dam rękę ze każdy kto kupił sobie pierwszy raz malucha, rometa, jawkę, wsk-e, to czytał pytał sie żeby wiedzieć jak najwięcej o tym co będzie miał w garażu. Bo kupisz i będziesz w ciemnej dupie jak ci sie zepsuje a do mechanika raczej nie dasz bo policzy ci wszystko by wyciągnąć jak najwięcej kasy.