Witam Wszystkich!
Po długiej przerwie, postanowiłem wrócić do motorowerów
Tym razem, wyboru chcę dokonać dokładniej i bardziej rozważnie.
Szukam czegoś czym mógłbym się bezproblemowo poruszać na krótkich trasach ale i czasem na długich. Bezawaryjnego przede wszystkim. Lubię pogrzebać ale bez przesady
Może być z każdego okresu produkcji, nie przeszkadza mi to czy będzie to coś starszego czy chinol.
Cena, myślę że gdzieś do 500-700 zł.
Zamiar mam kupić gdzieś koło kwietnia lub maja.
Co byście mogli tak na sucho polecić?
Z góry dziękuje za wszelkie najdrobniejsze porady.
Pozdrawiam, i Wesołych Świąt wszystkim życzę
500-700zł ? Wydaje mi się że za to to tylko chart, ale to i tak za mało. No chyba że sobie zakupisz używanego kibla.
Na większy budżet będzie ciężko sobie pozwolić. Tylko to co sam uzbieram, rodzice za wiele nie pomogą bo dom jest w budowie. Chyba ze dozbieram do 1000 zł, więcej nie myślę.
Chartów na Podkarpaciu jest na prawdę mało, a jeśli są to drogie. W sąsiednich województwach też z nimi krucho..
No za tą cene to coś w stylu komara ogara lub charta do remontu albo używany sku.ter w stylu routera city
Ogar 200 w idealnym stanie. Za tą cenę, to i chińczyka strach kupić
Komar odpada. Chodzi mi o motorower którym bezproblemowo mógłbym się w normalnym ruchu poruszać. Nie daleko mnie znajduje się taki komis motorowerów w większości chinoli.
Myślicie, że warto by było się nad tym zastanowić?
W używane chińce(a szczególnie te najtańsze w stylu podanego routera city) lepiej się nie pchać, bo to jeździ aż się gwarancja skończy, potem się sypie. Za tę cenę najwyżej jakiegoś ogara można kupić. Jeśli zaś przeszkadza Ci toporność i ubogie wyposażenie pierdzików bydgoskich, to radziłbym dozbierać trochę i szukać lepszego pierdzika bydgoskiego(Charta) bądź jakiegoś Simsona
(22-12-2013 20:56:55)pimpek-M2 xD napisał(a): [ -> ]Romet Ogar 200.
Ogara kolega zigu nie chce bo
(22-12-2013 20:56:14)zigu98 napisał(a): [ -> ]Komar odpada. Chodzi mi o motorower którym bezproblemowo mógłbym się w normalnym ruchu poruszać. Nie daleko mnie znajduje się taki komis motorowerów w większości chinoli.
Myślicie, że warto by było się nad tym zastanowić?
Poruszanie się ogarem w normalnym ruchu na wsi jeszcze nie jest problemem, ale jak ktoś chce do miasta, to tragedia(szczególnie przy skręcie w prawo)
Ha ha hahahaahah ha ha hahah haha ha
To mnie krzysiu rozbawiłeś teraz, ogar w mieście to cięzko hihihihi
hahahahahahahahaha
Krzysiu sama przyjemność ręke wystawić, gaz puścić zatrzymać sie i zredukować. Kto kur^a takie plotki puszcza że rometem ciezko w mieście?
Jak ktoś lubi machać rękami i bać się że hamulce będą spowalniać zbyt powoli to polecam. Jak na mnie do romet ma parę wad, jeśli chodzi o jazdę miejską:
-brak światła stop(można zrobić)
-brak kierunków(można dorobić)
-kiepskie hamulce(z poprawieniem tego już ciężko)
jak masz dobre szczęki i naciągniete dobrze to hamują jak trzeba. kuzyn ma tak w ogarze 205 1 cm wciśnie stopke i koło w miejscu stoi
Byłeś Ty wogóle Ogarem w mieście kiedyś?
No, chyba że jak się gaz puści to gaśnie... zresztą kto normalny wystawia rękę w zakręcie?
Wystawia się przed, nie w trakcie manewru
Ogar idealnie sprawdza się w ruchu miejskim, jak każdy motorower, i jakoś mi jazda nim po mieście nie przysparza jakiś niespodziewanych przeżyć
Po mieście się nie poruszam. Po większych miejscowościach lub miasteczkach małych. Do Ogara 200, powiem szczerze że mam uraz. Ponieważ miałem, i nie spisywał się najlepiej, może dlatego że nie potrafiłem doprowadzić go do porządanego stanu. O Charty, tak jak pisałem - bardzo ciężko. A jeżeli są to drogie.