Trochę trupiszcza, ten za 999 jakoś...
Trzecie tyle będzie musiał włożyć, nie oszukujmy się
(22-12-2013 21:11:43)krzysiu1505 napisał(a): [ -> ]Przy czym na ogarze z zablokowanym silnikiem, co jeszcze gorsze jest
W czym to przeszkadza w mieście?
Właśnie chodzi mi o to żeby jak mniej dołożyć albo w ogóle na starcie nie dokładać.. Wiem, że ciężko będzie coś takiego mi znaleźć, dlatego rozglądam sie powoli już teraz. Co do motorowerów które potrzebują remontu. Takie raczej odpadają ponieważ szukam czegoś jeżdżącego od razu, żeby nawet sprawdzić go przy kupnie..
(22-12-2013 21:29:32)zigu98 napisał(a): [ -> ]Właśnie chodzi mi o to żeby jak mniej dołożyć albo w ogóle na starcie nie dokładać.. Wiem, że ciężko będzie coś takiego mi znaleźć, dlatego rozglądam sie powoli już teraz. Co do motorowerów które potrzebują remontu. Takie raczej odpadają ponieważ szukam czegoś jeżdżącego od razu, żeby nawet sprawdzić go przy kupnie..
to kup jakiegoś komarka , rometa ogara 205 jak nie chesz rometa z silnikem czeskim bo z za taką kase nic innego do jazdy nie kupisz
(22-12-2013 21:29:32)zigu98 napisał(a): [ -> ]Takie raczej odpadają ponieważ szukam czegoś jeżdżącego od razu, żeby nawet sprawdzić go przy kupnie..
Za 500zł masz... jeżdżącego z papierami Ogara. dołożysz dwie stówy i masz pięknego i jeżdżącego Ogara. Przelotową w granicach 60 i kult. I czeską nie zawodność.
(22-12-2013 21:26:44)Taśma napisał(a): [ -> ] (22-12-2013 21:11:43)krzysiu1505 napisał(a): [ -> ]Przy czym na ogarze z zablokowanym silnikiem, co jeszcze gorsze jest
W czym to przeszkadza w mieście?
Moc. Spod świateł, a szczególnie spod świateł pod górkę nie jest najlepiej
w 205 może i tak. w 200 nie ma tych problemów.
A jak Ty miałeś z tym problem jadąc 200 to miałeś niezłego złoma który ledwo co się odpychał.
Pisałem że 200 zablokowanym(czyli 2 kuce, nie 3,5). Odblokowanym na pewno dużo lepiej jest
CZłowiekuuuu. zablokowany też się dobrze zbiera...
Nie pisz mi ile jaki ma bo dobrze wiem...
Może i dobrze się zbiera, ale pod górki nie najlepiej wyjeżdża(przynajmniej pod wyższe trzeba się tłuc na dwójce)
Co racja to racja. Poprzedni mój Ogar był niezłym złomem który ledwo co jeździł. Myślicie, że warto poszukać jakiegoś ładnego egzemplarza Ogara 200? Co nie co tam wiem, bo swoje pogrzebałem przy poprzednim. Ale odpychają mnie problemy związane z nim takie jak np. odpalanie na ciepłym z kopa, co jest czasami nie możliwe.
Są ogary które nie mają takich problemów, między innymi mój. Wystarczy dobrze zrobiony a będzie wdzięcznie chodził tak długo jak będziesz o niego dbał. Przy tym budżecie możesz kupić na prawdę ładną sztukę.
Raczej szukać fabyki nigdy nie grzebanej, czy po remoncie też może być?