Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: NOWOŚĆ! Romet Ogar 202!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21
Witam, dzisiaj minął jeden rok i jeden dzień od dnia rejestracji mojego ogara 202.
Oto przemyślenia jakie nasuwają mi się po roku użytkowania chińskiego rometa.
Gdybym teraz miał wybór to bym go nie kupił ale skoro go już mam to wymienię mankamenty mojego egzemplarza. Być może trafiłem jakiś felerny okaz ale muszę potwierdzić jego bardzo chińską jakość (o przygodach zaraz po zakupie piszę na stronie 20 w tym wątku). Nie chcę jednak zupełnie go oczerniać - jeździ do tej pory, przejechał już około 2500km (sprawdzę jutro dokładnie ile i wyedytuję post) i nie było żadnej poważniejszej awarii. Była jedna przygoda ze sprzęgłem - po rozgrzaniu silnika na dłuższej trasie sprzęgło przestało wysprzęglać ale wystarczyło je wyregulować linką chociaż nie jestem pewien czy wytrzyma pełen przyszły sezon. Na pewno plusem są niskie ceny części zamiennych. Jeśli już ktoś się decyduje na tego ogara to w pełni zgadzam się z przedmówcą - jeśli masz uprawnienia na 125 to bierz bez zastanowienia bo 50 nie bardzo chce przyspieszać - głupia zmiana pasa na drodze jest przez to mniej bezpieczna bo jedziesz wolniej od samochodów. Oprócz tego ogar 202 50ccm jest dwuosobowy tylko na płaskim terenie - pod większą górkę w 2 osoby nie wyjedziesz chyba że się dobrze rozpędzisz. Zmiana na 70 jest odczuwalna na plus. Dorzuciłem do niego chłodnicę oleju, filtr paliwa i termometr (czujnik przykręcony na lewej dolnej szpilce od silnika). Podczas jazdy w upalne dni temperatura nie przekraczała 90 stopni, Najwyższy wynik jaki zanotowałem po wyłączeniu silnika to 107 stopni. Przy temperaturach na dworze poniżej 15 stopni przydaje się ssanie. W cieplejsze dni pali od kopa. Spaliła mi się żarówka od świateł drogowych. Kanapa zaczęła trzeszczeć jakieś 3 dni po zakupie. Amortyzatory jakoś działają chociaż z tyłu przy dolnych mocowaniach guma sparciała i w jednym skurczyła się tak, że amortyzator lata luźno pomimo tego, że tuleja jest dokręcona porządnie śrubą. Łańcuch naciągałem 2 razy. Dekielek od korka wlewu paliwa zaczął rdzewieć (od spodu - z góry chrom bez skazy) i zostawił pomarańczowe ślady na korku ale udało mi się go domyć. Naokoło puszek obrotomierza i prędkościomierza między górną częścią z szybką i dolną były gumowe uszczelki - guma sparciała, popękała, coś tam jeszcze się trzyma, w środku wilgoć po deszczu się pojawia. Oprócz tego każdy przewód elastyczny jaki był w tym motorowerze jest teraz sztywny, a wszelkie osłony gumowe sa już popękane. Przedni błotnik trochę zmatowiał. Przednie koło trochę lata - chyba łożysko do wymiany ale jeszcze dokładnie nie sprawdzałem (śruby przy osi dokręcone). Hamulce mogłyby być lepsze - kilka razy zatrzymywałem się na styk ale jak się już nabierze wyczucia to da się z tym żyć. Jazda w deszczu lub świeżo po deszczu była u mnie dość uciążliwa - silnik gasł po tym, jak czujnik przy nóżce dostawał wodę. Jeśli ktoś ma podobny problem to mi pomogło zawinięcie czujnika w jednorazówkę i porządne okręcenie taśmą izolacyjną. Wydech zardzewiał przy wylocie z silnika, mam plan przed sezonem go oczyścić i pomalować. Nóżka centralna jeszcze jest prosta, na bocznej praktycznie go nie stawiam. Średnio u mnie z przestrzeganiem czasu rozgrzewania silnika przed jazdą ale mimo wszystko problemów nie zauważyłem.
Mimo wymienionych mankamentów ogar jeździł praktycznie bezproblemowo i jestem z niego zadowolony. Jednak jeśli pomyśleć, że ten motorower ma dopiero rok to nie jestem pewien czy dojedzie do stacji kontroli pojazdów na swój pierwszy przegląd (w 2017 roku Wink )
Na koniec spalanie - maksymalne 2.4 minimalne 1.6 rozrzut duży ale średnie wychodzi jakieś 2.1
Właściwie to ani nie polecam ani nie odradzam - zależy kto co lubi. Ja lubię majsterkować i nie przeszkadza mi PRL-owski komfort jazdy ale gdybym miał teraz wybierać to wolałbym jakąś zachodnią używkę - nie zawsze jest czas na grzebanie przy motorku a i nie starzeje się w tak szybkim tempie jak romet.
Moim zdaniem to straszna lipa z tymi chinolami. Niestety tylko naklejki tu sa z Rometa. Nic wiecej... Pozdrawiam
Zetka to mimo, że wyprodukowana w Chinach jest dobrej jakości. Silnik nie do zajechania.
Witam.
Mam na sprzedaż ten oto wspaniały motorower.
Od samego patrzenia na niego chce się wymiotować. Wielkie chińskie plastikowe nie powiem co bo mnie zbanują. I to ma być Romet? WSTYD !
Witam.
Zastanawiam się nad realizacją projektu cafe racer ma bazie 125. Przy niedużych zmianach efekty mogą być niezłe.

Zmiany:
- siedzenie cafe racer,
- pomalowanie baku, osłon i felg,
- obniżenie lampy i zegarów,
- kierownica.

Trochę słaba jakość zdjęcia.
[attachment=14152]
jak by znienić przedni błotnik... , no no ,było by nieźle
Podobny do ogara 50 i chińczyk więc słabo ja bym się trzymał z daleka.

Undecided
Faktycznie podobny. Czy można wstawić silniczek 125?
[attachment=14161]
kytna napisał(a):Faktycznie podobny. Czy można wstawić silniczek 125?
A kto Ci zabrania? Chcesz to wstawiaj. Tylko wzmocnić ramę by się przydało :F Jakieś lepsze tylne amortyzatory, może przednie zawieszenie też, hamulce.

Tu ktoś fajnie przerobił, silnik pionowy 125.





Albo ta WSK, cudo:

A słyszeliście o motocyklu Romet Classic 400?



Classikiem jeździłbym Big Grin sprzedaż ponoć ma być limitowana, ale nie wiem do końca czy to prawda
Żartujesz z tym limitowaniem, prawda? Oby... Nie te czasy, nie taki sprzęt aby go limitować

We Francji Kupi się tożsamy Mash 400 lub 500 albo inny róqwmie fajny klasyczny model i tyle z limitowanych sprzedaży Rometa. A produkowane są w tej samej fabryce.

wysłane z Nokii 6210.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21
Przekierowanie