No kurcze, świetny! Muszę się na skup przejechać bo dawno nie byłem a tutaj takie skarby wynajdują
tylko stówke ja za gołą rame do wsk 175 dałem 6 dych jeszcze gościu się na nas wściekał że mu dupe zawracamy ale fajny nabytek
No nie wierze takie coś miało by iść na żyletki super! jeszcze za taką cenę! u mnie takich frykasów nie ma
pewnie, że warto. Widzę tu oryginał, ładny jest
Troszkę pracy i będzie miodek
Powodzonka przy pracach ;3
piękny komarek w oryginale pozazdrościć okazji
aż trudno uwierzyć ,że ktoś dał to na złom ale bardzo fajny
fajnie ,że są tacy ludzie co ratują te komarki
Dwa lata temu na złomach pełno było komarków. Teraz znalazłem tylko bak .
No jak za 100zł to warto! W aktualnym stanie od ręki myślę że za 300zł byś go mógł sprzedać na Tablicy.
I zarobić śmiało 200zł. A jeżeli byś go odrestaurował, czyli wydał myślę z 100zł. To sprzedał byś go za 500zł. Albo i więcej! Do tego, jeżeli jest wystarczająco oryginału i ma 25 lat, to śmiało mógł byś go zarejestrować nie mając ani jednego świstka.
Żeby u mnie takie okazje się trafiały, to już dawno bym kupował takie na złomie, restaurował i sprzedawał... Po pierwsze, zarobek! A po drugie poniekąd ratowanie Polskiej "Motoroweryzacji".
A po trzecie, poznawanie każdego detalu każdej poszczególnej jednostki.
Boszu, komarka raczej narazie nie sprzedam.
Będzie do jazdy na co dzień, bo Rometa 100 mi szkoda na co dzień ze względu na wpakowane w niego pieniądze, żeby wyglądał tak jak wygląda, a w Charcie nie chcę przebiegu nabijać
Lol... To ja nie wiem po co remontować, skoro się tym nie jeździ!
Ja swojego po to remontuje, żeby nabijać nim jak najwięcej kilometrów!
Owszem, zabytek no to szkoda go tłuc po polach...
Ale pojechać sobie do sklepu czy przejechać się w Niedzielę na zlot czy po prostu zrobić rundkę po okolicy to chyba nie grzech?!
Bo tak jak ma stać i tylko wyglądać, to mi by było szkoda.
Tamtymi jeżdżę jak to mówią " w niedziele po kościele" gdy jest ładna pogoda. To nie jest tak, że są wyremontowane i tylko stoją i kurz zbierają. Nimi na przykład w deszcz nie wyjeżdżam, a takim komarem, którym jak już pisałem będę jeździł na co dzień będę mógł sobie na to pozwolić. Ale jak znam życie jak tylko zdobędę kasę to i on stanie się jednym z tych od święta jeżdżonych
Hehehe
To myślałem że tylko stoją i wyglądają.
W sumie, ja też myślałem kupić sobie Komara 3 który miał by być odpicowany, ale jeździć jedynie na pobliskie Zloty i służyć do fotografii...
W sumie, mam dzisiaj czas... To może przejdę się pogadać w końcu z Wujkiem na temat Rometa z Automatyczną skrzynią biegów!