26-11-2013, 23:08:09
Dobrze czytałeś, bo po to jest właśnie stożek. Klin ma tylko "pomagać" w momencie nagłej zmiany obrotów, żeby magneto nie miało możliwości delikatnego przesuwania się, co spowodowało by wytarcie powierzchni stożka po czasie, co za tym idzie luzy oraz przestawienie zapłonu. Gdyby klin miałbyć elementem przekazującym napęd na magneto, to była by tam prosta ośka, z znacznie dłuższym i grubszym klinem.
Najprostszym sposobem na Twoje problemy oprócz nowego klina, jest wycięcie z blaszki (np z puszki, jeżeli będzie za gruba, to trzeba poszukać cieńszej) lejka na stożek wału. Ma być tak zrobiony, żeby się nie zamykał, ma zostać miejsce na klin. Powinno zadziałać, rada z własnego doświadczenia.
Zauważ jak jest zrealizowane mocowanie zębatki atakującej na wale korbowym Charta (to ta, która przekazuje napęd na kosz sprzęgłowy). Żadnego klina tam nie ma, tylko stożek.
Najprostszym sposobem na Twoje problemy oprócz nowego klina, jest wycięcie z blaszki (np z puszki, jeżeli będzie za gruba, to trzeba poszukać cieńszej) lejka na stożek wału. Ma być tak zrobiony, żeby się nie zamykał, ma zostać miejsce na klin. Powinno zadziałać, rada z własnego doświadczenia.
Zauważ jak jest zrealizowane mocowanie zębatki atakującej na wale korbowym Charta (to ta, która przekazuje napęd na kosz sprzęgłowy). Żadnego klina tam nie ma, tylko stożek.