Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Akumulator Ogar 200
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
ok to dzieki w wakacje zrobie to tak jak zrobiłeś na schemacie
może przewine cewki tylko jakim drutem i ile zw
może 0,70-0,75
około 200-220zw jezeli wejdzie
[quote='gincu99' pid='260372' dateline='1385486154']
ok to dzieki w wakacje zrobie to tak jak zrobiłeś na schemacie
może przewine cewki tylko jakim drutem i ile zw
może drutem 0,65-0,70mm około 140-160zw jezeli wejdzie


myślę że będzie około 6-7v i 20w na jednej cewce
to na 3 cewkach to by było około 55-60w
Odwiń stary drut, zmierz średnicę, ilość zwoi sprawdź Big Grin A jakim drutem chcesz przewiać? Takim z którego pastuch się np. robi, czy jakiś inny?
(26-11-2013 21:35:15)stqc napisał(a): [ -> ]Odwiń stary drut, zmierz średnicę, ilość zwoi sprawdź Big Grin A jakim drutem chcesz przewiać? Takim z którego pastuch się np. robi, czy jakiś inny?

myslałem nad 140zw i drut DNE 0,7mm
orginalnie jest 0,65 na zapłonowej i też ok.140-160zw
Zadam jedno pytanie, no może więcej

Gdzie sens i logika w tego typu przeróbce, skoro i tak wiadomo, że akumulator będzie ciągle niedoładowany?! Po co to w ogóle robić, wydawać kasę na akumulator, który po miesiącu straci swoją pojemność, będzie zasiarczony, ponieważ non stop napięcie będzie spadało poniżej dopuszczalnej granicy, bo bilans prądów będzie na zero lub ujemny?! Przecież tym się nic nie zyskuje prócz strat. Światła i tak będą przygasać, bo aku co chwila padnięte. Zapłon będzie niepewny, bo iskra raz będzie słabsza raz mocniejsza. Co za bezsens...

Jedyne sensowne wyjście w silniku 223 z oryginalną prądnicą i cewkami zapłonowymi do ładowania, to zapłon AC-CDI, czyli sterowanie przerywaczem + transformatorek do zasilania. Taki zapłonik pobiera z 5W maksymalnie i jest niezależny od akumulatora...
dobra ok to chyba jednak nie robie tego bateryjnego ani innego bo kase wole odłożyc na malowanie
temat do zamknięcia
Ja że tak trochę wtrącę co do zapłonu bateryjnego... Robiłem zapłon w 205, sama bateria i bez koła magnesowego... (takie tam zabawy w wolnym czasie) Dałem rady na pełnym naładowanym aku, przejechać 100km bez świateł... Z światłami raczej rzadko jeździłem, aby do domo dojechać. ^^ Później w 205 zrobiłem już oryginalny zapłon, ale żeby mi żarówek nie paliło i żebym mógł dołożyć stop, to założyłem aku 12V i szeregowo połączyłem cewki świetlne (chyba tak są oryginalnie??), zrobiłem mostek najpierw z pojedynczej diody prostowniczej, ale mu brakowało bo światła przygasały, to dołożyłem mu 3 diody prostownicze jeszcze, i zrobiłem 4 diodowy prostownik. Żadnego regulatora napięcia! Napięcie wahało się od 8V na niskich obrotach do 13v na pełnych. (zwykle jeździłem na wyższych obrotach) Wtedy były czasy gdzie za dnia nie było potrzeby używania świateł, i w nocy śmiało wyrabiało ładowanie, a stopu i nie zrobiłem! ^^

Ale dobra, tutaj mowa o silniku ogara 200. W którym też miałem próby z zapłonem Bateryjnym itd. Akumulator powiem ze miałem ten sam, i miał on już 7-8 lat (wcześniej dobre 3-4 lata służył w Piaggio Zip), w skrócie, nie był on już najlepszej kondycji! No ale dobra, zrobiłem najpierw zapłon bateryjny, i w ten sam dzień zmieniłem na normalny... Różnicy w pracy silnika prawie żadnej, a tylko niepotrzebnie zużywało mi cenne waty. Tongue Później (tak jak i w ogarze 205) połączyłem szeregowo cewki świetlne (nie zmieniałem ich) żeby uzyskać 12V tak jak mój akumulator, powtórnie zrobiłem mostek z 4 diod bez regulatora, no i w ogarze 200, mimo padniętego akumulatora. Mogłem jeździć cały dzień na światłach i świeciły jasno! Przez cały czas... Do póki na stałe nie zmniejszyłem prędkości do 30-35km/h (czyli do wolnych obrotów na 3-cim biegu). Jak mierzyłem później, napięcie przy pełnych obrotach dochodziło do 14V! Ale to na drodze, takich obrotów nie osiągałem! Tongue Na wolnych obrotach miałem ok. 10V. Przy połowie obrotów, już napięcie sięgało powyżej 12V!
Później test z włączonymi światłami... Na wolnych obrotach spadało dość bardzo, bo do 8V! Przy średnich obrotach utrzymywało się 11,5V-12V. Przy pełnych 13V.
To dało mi znak że mogę spróbować zrobić kierunki i stop. (w końcu na światłach mam nadal ładowanie) I oczywiście zrobiłem to, i widać to na moich filmach w YT na 2, może 3 filmikach, gdzie jest ogar 200 taki żółto niebieski. I ogólnie byłem bardzo zadowolony! Brakowało mi do kierunków tylko elektronicznego przerywacza. Bo mechaniczny co chwilę zawilgł lub co chwilę miałem z nim problemy. Czy brakowało mi napięcia? Nie... Chyba że ogar postał dobre 2-3 dni i akumulator padł sam z siebie...
Po za tym, ciągle szukam wolnej gotówki na zakup nowego akumulatora, i zrobienia ponownie ładowania z 4 diod (tym razem nie będę obklejał ich, "papierem z gumą i klejem" tylko zrobię to bardziej przyzwoicie) i zrobię sobie stop... Kierunki przydały by się, ale myślę że jakoś przeżyję. Ale stop przydał by mi się bardzo! + do tego masa możliwości jakie daje akumulator. Czyli dla bajerów obrotek. A dla funkcjonalności zapalniczka samochodowa. ^^ Czyli możliwość ładowania w trasie telefonu, GPS, laptopa i innych urządzeń elektronicznych.

Co do całej elektryki, po za podpowiedzią mojego taty, że trzeba założyć diody prostownicze, i wyprostować to napięcie, to więcej pomocy nie potrzebowałem... No jedynie gdzie i jak ustawić miernik żeby zmierzyć to i to napięcie. Tongue Ale to od zawsze nie mogę ogarnąć tej prostoty miernika...

Jak zwykle, Boszu się rozpisał. Ale mam nadzieję że niektórym przybliżyłem to, iż akumulator w Ogarze 200 jest realnym rozwiązaniem. A zaś w Ogarze 205 przydało by się więcej V.
I wiem, wiem... Samymi V prąd nie żyje! Są jeszcze W (waty) i A (Ampery). Ale nigdy ich nie mierzyłem, nie sprawdzałem, a wszystko i tak pracowało tak jak chciałem. ^^ No i tato powtarzał, że póki mam nadwyżkę V (czyli więcej niż 12V które miał akumulator) to będzie dobrze... I wspominał też coś, aby ta nadwyżka nie była zbyt duża. Bo uszkodzi akumulator przeładowując go...
(29-11-2013 16:19:28)Boszu napisał(a): [ -> ]I wiem, wiem... Samymi V prąd nie żyje! Są jeszcze W (waty) i A (Ampery).

Prąd to inaczej Ampery Tongue Mogłeś napisać że samymi V napięcie nie żyje to by było lepiej bo prąd to już Ampery a nie napięcie Wink

PS. Zamiast diody prostownicze zastosuj mostek prostowniczy Wink
No racja... Wink
Co do Mostka, to ja miałem mostek z diod. Tongue Bo gdy założyłem gotowy mostek 220V i 10A to mi go upaliło po 2km Tongue A mocniejszego w domu na stanie nie miałem... :/ Tylko 1,5-3A.
Ty lepiej Boszu opisz jak audio zamontowałeś w ogarze ;D
Hehe... Audio to stare dzieje. Tongue Ale opisać mogę. Tylko to zapraszam do nowego tematu w Nasze Maszyny o moim Ogarze. Smile
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie