Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Problem z iskrą
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Podałem paliwo bezpośrednio do cylindra, wkręciłem świecę i nawet nie zagadał. Dokładnie w strzykawce miałem 1 ml, chyba, powinien odpalić już od takiej dawki. Tylko dziwi mnie, to że już działał w ostatni piątek, przejechałem te 500 m, a potem już nic. Wymieniać cewkę zapłonową? Dzisiaj z kolei zaobserwowałem, że świece nie są już mokre, a paliwo jakby nie chciało dochodzić (wtf!?) już cuda na kiju dzieją mi się z tym silnikiem 0_0. Spróbuję jeszcze dodatkowo uszczelnić kartery - cylinder , cylinder - głowica silikonem (są nowe uszczelki). Zobaczę czy to coś da. Niestety nie posiadam manometru, więc nie wiem jakie jest sprężanie (powinno być coś koło 6). Ale dalej się zastanawiam czemu palił kilka minut po złożeniu, bez specjalnych regulacji a potem dostał "focha" Sad


PS: Mam kilka świec, chyba z 10, albo i więcej, testowałem na 5 świecach. Jedna, którą kupiłem w motorowerowym (14 zł), 2-3 Iskry F80, I jakaś świeca No-Name (starte napisy, lub w ogóle ich nie było), każda daje iskrę. Reszta świec, już raczej nie nadaje się do użytku
Spróbuj jeszcze lekko platynki rozszerzyć, podstawą iskrownika na max w lewo przekręć. Iglice daj na środkowy rowek. Odkręć narazie jeden obrót śrubę od powietrza. Przedmuchaj kranik.Tyle ci mogę poradzić...
Spróbuję jeszcze, rozszerzyć te platynki. Chociaż zapłon jest dobrze. Iglica jest na środkowym rowku. Powietrze jest na 2.5 obrotu, ale zrobię jak piszesz z tym powietrzem. Chyba kupię jutro cewkę zapłonową, jak to nie pomoże to już nie wiem, ale na pewno się nie poddam i będę kombinował dalej z tym silnikiem.
Co do kranika, ten również jest nowy...
Dzisiaj kupiłem nową cewkę zapłonową, jutro ją zamontuję. Okaże się czy to wina cewki była faktycznie. Mam nadzieję, że po zmianie cewki silnik w końcu zapali...

Ps Jutro lub w sobotę wrzucę zdjęcia mojego Romecika Wink
Okazało się, że to wina cewki. Teraz silnik pali od 'kopa', ale pojawił się drugi problem. 'Popyrka' z 10-30 sekund i się zalewa. Po długich manipulacjach z dawką powietrza, wyszło na to, że musiałem dać maksymalną dawkę powietrza, a i tak go zalało po kilku chwilach. Czy takie coś może się dziać przez dyszę? Jeśli tak to zmienić na mniejszą?
Więc tak... Wymieniłem cewkę zapłonową na nową, kupiłem zestaw naprawczy gaznika. Dzisiaj wszystko zmontowałem, cewkę troszkę spiłowałem, żeby nie miała takich ostrych krawędzi, bo tarło magneto minimalnie o cewkę właśnie. Zestaw naprawczy gaznika zmontowałem. Po pierwszym kopnięciu silnik chodził nawet bardzo ładnie, pochodził z 1-2 minuty i zgasł, dodawałem gazu, reagował bardzo ładnie na gaz. Tylko nie wiem czemu tak szybko gaśnie, już iskrę ma tak, że wystarczy tylko ręką magnetem pokręcić i iskra jest. Jak kopnę to iskra jest jak marzenie. Kolejną ciekawą rzeczą jest to, że jak sprawdzałem iskrę, świeca zsunęła się z cylindra, na głowice, no i paliwko wywaliło całkiem niezle... Ale problem pojawił się taki, że teraz go nie zalewa w ogóle. Jeszcze jedno, jak odpaliłem go po raz któryś tam, na wolnych obrotach chodził chwilę, zaczął przygasać to dodałem mu gazu i zgasł. Nie wiem już co się dzieje z tym silnikiem. Na koniec dodam jeszcze tylko, że na nowej iglicy (tej z zestawy naprawczego) są aż 4 rowki, dałem na najniższy, czyli podniosłem iglicę.
Może wie ktoś na czym polega teraz problem?
I co? Pomoże ktoś? Bo mi już brakuje pomsyłów
Kończę ten monolog (tak wyszło). Temat do zamknięcia. Problemy rozwiązane, romet pali na dotyk, nawet nie trzeba kopać mocno żeby odpalił. Jest na dotarciu, więc śmiga do 50 km/h nie zle Wink Z 1 rusza na 'koło'
Jak rozwiązałem problem? Wystarczyło trochę spiłować cewki i już. No i wymiana gaznika przede wszystkim.
Pozdrawiam!
Stron: 1 2
Przekierowanie