Tak więc mam znowu pewien problem otóż gdyż nie wiem co jest tego przyczyna czy tak jest fabrycznie ale wał lata mi na boki (znaczy sie jak złapie go w reke to mi lata w prawo i w bok) nie chodzi mi o bicie tylko o to jak np zaloze magneto to moge nim do przodu i do tylu pchać i tak samo od biegów . Nie wiem nie rozbierałem go (niedawno go kupiłem) ale mogą być nie dokrecone tarcze ?
Zrzuć magneto i ruszaj samym czopem wału góra dół i do siebie, jak masz jakiekolwiek luzy nawet najmniejsze do zmiany łożyska wału w najgorszym przypadku wyjechane gniazda połówek.
luzy na wale równień mogą przyczynić się do twoich kłopotów
Jeżeli chwytając za magneto możesz je popchnąć w kierunku sprzęgła i odwrotnie - pociągnąć do siebie, to należy zdystansować odpowiednio wał korbowy, ponieważ masz luzy pomiędzy nim, łożyskami i pierścieniami segera. Miałem identyczny problem u siebie (łożyska przesuwały się w gniazdach) i zlikwidowałem problem wkładając między segery a łożyska identyczną ilość takich samych cieniutkich podkładek, które wykonałem z puszki. Od tego czasu silnik ciszej pracuje i nie mam żadnych luzów. Zresztą takie dystansowanie dotyczy każdego wałka w silniku, również w skrzyni biegów. Wystarczy dać grubszą uszczelkę pomiędzy kartery i już mamy większe luzy na każdym z wałków.
Natomiast, jeżeli magneto chodzi tak jak tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=DWVSvGcvwyc
No to tak jak Stachu.G pisał - łożyska i/lub gniazda wybite.
PS. Oba przypadki nie wykluczają się wzajemnie.
Simson ma to samo łożysko na wale tzn (6204) można zapożyczyć od niego te podkładki dostępne są w rozmiarze już od 0,1. Niemcy mieli fisia na punkcie dystansowania Polacy jak widać to olewali
Stachu a pod jakim hasłem tego szukać
?
No właśnie tak jak w tym filmiku chodzi mi wał
czyli łożyska ?
Jak możesz ruszać wałem w <--- lewo i prawo ---> patrząc na magneto, to masz wybite gniazda na łożyska i/lub łożyska do wymiany.
Możesz też mieć uszkodzone łożysko igiełkowe te w korbie, u mnie jak ono siadło to korbowód latał w te strony w które nie powinien, wtedy do wymiany wał.
Ale nie gwizdze mi to raczej lozyska dobre chyba lozysko igelkowe albo wybite gniazda ? a nie da sie jakos tego inaczej zrobic ? jak najmniejsze koszta
No niestety, jak się chce jeździć to trzeba inwestować.
Po kosztach? jesli masz na myśli normalne koszta to regeneracja wału, nie wiem jak sie odnosi cięcie kosztów do wybitych gniazd
Ostatecznie w ramach oszczędności kropelka i spawy
Joke
Loctite klej do łożysk załatwi sprawę
Wypunktować gniazda i tyle