Witam. Mam problem z ogarem. Po uruchomieniu silnika pojeżdżę 5 minut i przerywa, gubi iskrę i traci moc. Potem już tylko odpali na 5 sekun i gaśnie. Dodam, że zapłon jest ustawiony 3mm przed GMP, przerwa na platynkach 0.25mm, zawsze na takiej chodził jak brzytwa. Wymieniłem kondensator i nic z tego. Po nagrzaniu silnika nie ma iskry.
Ja miałem to sami i umnie padła cewka wymieniłem cewke i romet pali z pierwszego
Cewke wymien bo po nagrzaniu daje za slaby prad.
Dziś wymieniłem platynki i pomogło. Chodzi normalnie, nie przerywa, jest mocny taki jak był
. Zobaczę czy to pomogło na dłuższy czas, bo jeśli nie to winna będzie raczej cewka tj. mówicie.
Cewka zapłonowa + knot/fajka tak na zapas i powinno śmigać, chyba że masz luz na walę korbowym i ci ciężko ustawić zapłon ale mam nadzieję że nie
Odkopywanie starych tematów, +4pkt
/bs