(21-07-2013 23:28:32)Amanssy napisał(a): [ -> ] (21-07-2013 23:14:40)Quake96 napisał(a): [ -> ]Dałem za niego 100zł. Wiem, że to dużo, ale kask jest wygodny i bezpieczny. Brak szczęki jest dla mnie w sumie zaletą, bo w szczękowcach się strasznie pocę. Żeby tylko szybka była lepszej jakości :/ Ale jej też w zasadzie rzadko używam
100 Zł za kask to wcale nie jest dużo- to bardzo mało.Kaski bezszczękowe nie są bezpieczne bo w razie wypadku nic ci nie osłania dolnej części głowy.I sama "marka" Tornado nie jest uważana za dobrą,ale jeśli nie narzekasz to dobrze i niech ci służy
Kiedy ja właśnie słyszałem, że Tornado są akurat bezpieczniejsze od wszelkiej maści pospolitych chińczyków "no-name"
Ale wiadomo, różne są opinie
I ogólnie nie narzekam. Tylko szybka ni stąd i z owąd się rysuje, lecz na szczęście tych rys nie widać podczas jazdy.
Ja jeżdżę w orzeszku z prl-u
(21-07-2013 19:43:05)wojtekr35 napisał(a): [ -> ]LS2
PS. Post był za krótki
Jakiego masz LSa2 bo widzę że narazie tylko ty masz LSa
Jeśli dobrze pamiętam, to wg książki z chyba 1970 prawdopodobnie przepisy dot. kasku na motorowerze były takie same, jak dziś na rowerze - czyli dla chętnych.
Musiałbym to sprawdzić, bo mogło mi się coś pokręcić.
Stary Komar pojedzie 30-40 km/godz., jak ktoś rowerem przydepnie - do trzydziestki też dojdzie. I mimo tego, że rower jest mniej bezpieczny, to na niego kasku mieć nie trzeba. Mogę się założyć, że kiedyś i na rower wprowadzą obowiązek.
Jak się pieszo idzie, to też samochód może w takiego wjechać. Pieszym też wprowadźmy kaski!
Pewnie zaraz odezwie się błażej i zacznie jechać po mojej wypowiedzi.
Zresztą i tak jej nie odczytam.
Bede szybszy od Błażeja
dobrze mówisz z tymi przepisami, bo historia mojego Ogara łączy się właśnie z wprowadzeniem przepisów że każdy musi posiadac kask.
ja posiadam kask Tornado ze szczęką i przyciemnianą szybką
niby fajny bajer, jednak szybka już lekko porysana i podczas jazdy pod słońce gorzej widac, no i nocą musze jeździc z otwartą szybką bo kompletnie nic nie widze... ale + taki że mojej mordy też nigdy nie widac i mozna popatrzec na co nieco fajnego, gdy idzie po chodniku
Na codzień LS2 Czarny
Poobklejany przeze mnie różnymi naklejkami
Poza tym mam dwa orzeszki, dwa Tigery i jakiś jeden co ma napis Shoei
ja mam kask made in china za 15zł
Ja teraz mam chiński, hełm polski, remontuje niemiecki m42 (szykuje go na wrzesień, na rekonstrukcje), i szukam orzeszka polskiego jakiegoś
Ja mam LS2. Taki:
Tylko, że w białym odcieniu.
Trochę drogi, bo kosztował 265 zł.
ja jeżdzę w polskim orzeszku wojskowym (spadochroniarskim)
przyszedł dzisiaj kask i powiem że jestem zadowolony
Czekam na reszte wypowiedzi kto jaki ma
Ja mam:
UVEX boss GP
TORNADO nie wiem jaki
Niedługo planuje kupić coś innego
ja mam taki jak użytkownik w pierwszym poście, tyle, że czarny. Mam go jakichś miesiąc i jestem bardzo zadowolony. Dobrze wietrzony, wyciągane wkładki i gąbki że można wyprać, także na prawdę spoko. Dodatkowo można go zaliczyć do jednych z bezpieczniejszych kasków jak na ten przedział cenowy