Troszkę się we Fiacie pozmieniało, sytuacja się też zmieniła - już myślałem, że sobie go zostawiam, a tu przyszedł inny pojazd i pieniążki są konieczne. Jak komuś odmówiłem sprzedaży to przepraszam, ponawiam jednak ogłoszenie. Także...
Jak już gdzieś mówiłem, nie będę trzymał dwóch samochodów. Aż tak bogaty nie jestem, a lepiej jednego porządnie zrobić.
Tak więc... Najprawdopodobniej jeszcze w tym miesiącu wystawię swojego Fiata (tak, wiem - jest to FSO, ale łatwiej mówić: Fiacik
) na sprzedaż. Czujcie się zaszczyceni, bo ogłoszenie to jest przedterminowe. Pozbędę się go najwcześniej za tydzień czy dwa, ale jak ktoś jest - z tego forum - zainteresowany to może go wcześniej "zarezerwować".
Tak więc po kolei:
FSO 125p w wersji
ME (silnik polonezowski, zapłon elektroniczny), poj. silnika
1500, rok produkcji:
1990, kolor
czerwony. Z wyposażenia "dodatkowego": pokrowce jak zeberka w gratisie, podgrzewana szyba z tyłu, lusterko lewe, może coś tam jeszcze się znajdzie.
WADY
Lakier i blacha: nie błyszczy się tak, jak to kiedyś w fabryce zrobili, gdzieś tam ktoś kiedyś go domalował, jeden zderzak krzywy, drugi zardzewiały, wyszło kilka bombli z rdzą pod spodem, z tyłu po prawej są dziury, kilka małych wgnieceń też ma, listwy boczne z jednej strony połamane.
Drzwi: z prawej strony szyby nie działają, lewe tylne wymagają poprawki zawiasu dolnego (ciężko je zamknąć), w prawe przednie nie wchodzi kluczyk.
Papiery: przeglądu chyba niet, ubezpieczenia niet. Pokończyły się.
ZALETY
Silnik, skrzynia: nawet po kilkudniowym postoju wystarczy raz rozrusznikiem zakręcić i od razu odpala jak szalony.
Nowa pompa paliwa jest (prod. Polmo), świeże filtry. Nic nie cieknie. Jeździ jak dziki, aż rwie się do przodu. Biegi wchodzą wzorowo, nie wyskakują - zero zastrzeżeń.
Zawieszenie, ukł. kierowniczy, hamulce: żadnych luzów. Jedzie prosto, hamuje prosto (i skutecznie!), trzyma kierunek. Dosyć świeże oponki. Wszystko pracuje doskonale, dziur prawie nie czuć. Wygodniej jak w tych nowych wyrobach samochodopodobnych. Prosta droga czy wyboista - żaden problem dla Fiacika. Wprost płynie po niej.
Podłoga/podwozie: ładnie zakonserwowane, żadnych dziur czy rdzy. Bardzo dobrze utrzymane. Wydech bez dziur.
Wnętrze, oświetlenie: wszystkie światła - zewnętrzne i wewnętrzne - działają bez zarzutu. Wnętrze dobrze utrzymane, fotele praktycznie bez uszkodzeń (małe rozdarcie na siedzeniu kierowcy). Środek czysty, zadbany, kompletny.
Oryginalność: przebieg ok. 58 380 km (o ile licznik się nie przekręcił, ale w to wątpię), żadnych tuningów (oprócz małej naklejeczki z modlitwą). Samochód regularnie serwisowany, z ostatnich lat jest nawet książeczka napraw.
Cena: sumując koszta zakupu, transportów, części... Wychodzi 1700 zł. Za tyle chcę sprzedać. Cena dosyć niska, jak na samochód typu wsiadać i jechać, ewentualnie robić kosmetykę. Negocjacje radzę sobie darować, taniej i tak nie sprzedam. Jak kto chce tańszego, to proszę bardzo - może być ciężko, ale jak kto ma szczęście to może znajdzie.
Zdjęcia:
Ja go tak źle nie zaparkowałem. Na osiedlu już nie stoi, tylko odpoczywa w garażu. Z przednich foteli pokrowce zdjąłem, trzeba jeszcze te włoski od nich doczyścić.
Kontakt: tutaj, przez prywatne wiadomości, GG: 12427308, telefonicznie: 790-323-764. Oglądanie/jazda próbna w Poznaniu.