(26-05-2013 19:33:57)Taśma napisał(a): [ -> ]Głupi jesteś i tyle...
Nie głupi, tylko po prostu Jeżdżę!
No chyba że w zimie, to jak spadnie śnieg, to miesięcznie może zrobię z 50km. (oczywiście jeżeli droga jest ogólnie przejezdna) lub jeżeli mam kaprys potłuc się trochę w śniegu, lub po ślizgać boczkiem. I dlatego też na zimę zwykle montuję ogumienie zimowe. Czy raczej, zimowe łańcuchy...
I w wakacje rok temu?? Albo 2 lata temu... W miesiąc zrobiłem ok. 800-900km. Pewności żadnej, po prostu przepaliłem ponad 20 litrów paliwa. Po czym w następnym miesiącu strzeliła korba.
(26-05-2013 22:09:38)Macklemor napisał(a): [ -> ]Ładnie wygląda ale nie jest w 100% pewne czy działa. Rozwiertak to prymitywne narzędzie i nie zrobi się nim tak jak w zakładzie.
Działa w 100%. Ale na pewno nie w 100% idealnie.
I ogólnie szybciej ściera się tłok oraz pierścienie, zanim się dotrze... Bynajmniej takie jest moje zdanie! Bo później gdy gładź się dotrze, to powinna moim zdaniem być taka sama, jak i dotarta ta, która była robiona profesjonalnie... W tym, że cylinder będzie na pewno bardziej rozszlifowany w przypadku rozwiertaka, niż jeżeli w przypadku zrobienia lustra od razu, z danym rozmiarem który nie ma się wycierać, aby powstało to lustro.
Mówiąc inaczej, dotarty cylinder profesjonalny, straci "x" gładzi... A po rozwiertaku dotarty cylinder straci np. "2*x" gładzi... (to jest tylko przykład, bo nie wiem ile razy więcej ściera się cylinder po rozwiertaku, niż jeżeli w przypadku profesjonalnego szlifu)
Mam nadzieję że w końcu każdy załapie, że szlif rozwierakiem, nie jest aż taki zły. Chodź nie jest najlepszy! I nigdy nie powiedziałem że lepszy jest po rozwiertaku, co niektórzy na PW próbują mi wmówić. (nie będę wymieniał po Nickach bo nie o to tutaj chodzi)
I ja tak jeżdżę, robię sporo kilometrów i jestem z tego zadowolony! Ale kiedyś, być może nawet i niedługo?! Po prostu jak będzie gotówka to zawiozę jeden z cylindrów które mam do profesjonalnego szlifu i wtedy powiem wam, jaka jest różnica.