20-03-2013, 22:02:15
Siemka
Juź kończe powoli mojego T-1 wiec wziąłem sie za elektrykę która była i jej nie było wiec tak podłączyłem wszystko w lampie w przełączniku wg schematu wiec miałem sprawdzić czy gasi a tu nic a wszystko dobrze podłączone zrobiłem milion kombinacji podłączenia a i tak nie da rady zgasić silnika z przełącznika. Stwierdziłem ze problem moze tkwić gdzie indziej. Odpaliłem moto i kabel wychodzący z cewki na lampe przyłożyłem do masy i to samo nie gaśnie a powinien. Podejrzewam ze coś jest nie tak z cewką ale nie mam pewności. Kable w iskrowniku są ok, są dolutowane do cewek. Prąd z cewek normalnie wychodzi co moze być nie tak w czym lezy przyczyna ??
Juź kończe powoli mojego T-1 wiec wziąłem sie za elektrykę która była i jej nie było wiec tak podłączyłem wszystko w lampie w przełączniku wg schematu wiec miałem sprawdzić czy gasi a tu nic a wszystko dobrze podłączone zrobiłem milion kombinacji podłączenia a i tak nie da rady zgasić silnika z przełącznika. Stwierdziłem ze problem moze tkwić gdzie indziej. Odpaliłem moto i kabel wychodzący z cewki na lampe przyłożyłem do masy i to samo nie gaśnie a powinien. Podejrzewam ze coś jest nie tak z cewką ale nie mam pewności. Kable w iskrowniku są ok, są dolutowane do cewek. Prąd z cewek normalnie wychodzi co moze być nie tak w czym lezy przyczyna ??