zazdroszcze Ci
A mam takie pytanie: z tych części co masz dałbyś radę złożyć działający silnik?
(26-05-2013 20:44:29)komarinho napisał(a): [ -> ]zazdroszcze Ci A mam takie pytanie: z tych części co masz dałbyś radę złożyć działający silnik?
Oczywiście. Ja mam części tyle, że poskładałbym kilka silników, ale mam tylko 2 wały i 3 komplety karterów. Więc 3 silniki na 100% powstaną
Ja złomu nie trzymam. Jeżeli cokolwiek jest chociaż trochę zużyte to ląduje na złomie
to wychodzi na to, że jak coś Ci się w zapłonie sypnie to zamiast bawić się w szukanie usterki po prostu cały zapłon będziesz przekladał
no, to na serio Ci zazdroszczę. Moja baza części, którą zostawił mi dziadek wraz warsztatem i komarami to pewnie 1/3 tego co ty masz. No ale cóż, moją będę pewnie dalej stopniowo budował
Mógłbyś zajrzeć to tematu o moim komarku i doradzić mi coś z tym co tam napisałem ? Z góry dzięki
Proszę Cie o to bo Ty fachowiec jesteś
Zazdroszcze tylu taili !
Byleby ten Sport nie poszedł w złe ręce jak ten poprzedni .
Poprzedniego srał pies. i tak nie miał papierów. Ważne, że ten lepszy z papierami ten piękny ma jak w puchu u nowego właściciela !
Quake. Dokładnie tak. Jak zapłon źle pracuje to zakładam zawsze inny. Nie mam nerwów bawić się w wymianę kondensatorków, cewek, przerywaczy
Komarinio daj linka to będę odwiedzał
Sorki za przedanienie ale ładnie wyszedł tobie ten sporcik :-) Błażej mógłbyś usunąć trochę wiadomości na pw bo nie mogę nic wysłać ;-)
Co mu wyszło ?
Przecież on jest teraz po piaskowaniu
Mowa pewnie o poprzednich. Skrzynka pusta
Nie można wysłać bo pisze że wykorzystałeś limit wiadomości :-(
Jedna sztuka idzie na sprzedaz.
Odebrane sa od lakiernika. Ale nie sa pomalowane... Brak czasu lakiernika a moje inne priorytety
coś sie dzieje przy komarkach ?
(01-01-2014 00:40:49)Błażej napisał(a): [ -> ]Jedna sztuka idzie na sprzedaz.
Odebrane sa od lakiernika. Ale nie sa pomalowane... Brak czasu lakiernika a moje inne priorytety
Tyle się dzieje, części leżą na niespełna dwa sporty, ja będę robił kiedyś jednego a części na jednego pójdą na sprzedaż.
Gdyby mieć chęci i czas to były by zrobione
Jak jest czas to jakoś nie chce mi się grzebać, ale liczę na to, że kiedyś najdzie mnie ochota na te motory tak jak kiedyś gdy je robiłem