07-02-2013, 21:01:09
07-02-2013, 21:10:52
Ja pamiętam jak odpalałem pierwszy raz Ogara bez gażnika,myslałem ze odjedzie czy coś takiego,a zgasiłem z biegu.
07-02-2013, 23:04:19
ja jak zapalałem pierwszy raz jawe 350 po emoncie silnika to tak noge odbiło że nie mogłem przytapać na nia
10-02-2013, 14:02:51
Ja tak jak kolega napisał:
Ale pierdyknęło mnie kiedyś nieźle, że ręki przez 3h nie czułem
(07-02-2013 20:47:00)wisla98 napisał(a): [ -> ]Jedyne czego się boję przed odpalaniem to to że może nie odpalić
Ale pierdyknęło mnie kiedyś nieźle, że ręki przez 3h nie czułem
10-02-2013, 15:01:01
Nie straszcie tak kolegę bo bedzie sie bał motoru dotknąć, chlopie troche iskry ci nie zaszkodzi, chyba że masz problemy z secem. Ale naprawdę nie ma sie czego bać
10-02-2013, 22:09:00
(07-02-2013 13:45:38)RequiredData napisał(a): [ -> ]Jak zapomniałem kiedyś dokręcic zapłonu w wsk 125 to za 3 kopem jak nie chciała odpalić to tak strzeliła z wydechu jakbym achtungtam wrzucił.
hehe, jak ja przypomnę swoja akcje z jawką z wydechem aż miło.
Coś też ustawiałem zapłon, no z kopa palił jadę zgasł na pych jak sie rozpędziłem wskoczyłem na motor pcham pcham i tak chukło, że w uszach piszczało, ludzie z domów powyłazili, ni mówiąc o tłumiku znaczy o jego wnętrzu bo po wystrzale go nie było, patrze sie do tyłu a za 50 metrów coś sie kula, Podchodzę i tam całę spłaszczone wyciszenie, Ale po tym huknięciu odrazu odpalił. Fajna akcja
10-02-2013, 23:04:03
(07-02-2013 20:04:08)ROMETOWIEC 1998 napisał(a): [ -> ]Niema się czego bać silnik Ci nie wybuchnie a fajkę sciągnąć możesz śrubokrętem jak sie boisz że cię kopnie. Kolega jak odpalał silnik wski 175 po kapitalce bez tumika to tak spanikował że zaparkował w rzece
To może jak ja będę swój odpalał to z wydechem. Bez wydechu czwórki nie odważę się nigdy odpalić.
Głośniejsze niż 125.
A bez wkładów w wydechu głośno pyka 175
10-02-2013, 23:56:08
No bez przesady, żeby bać się odpalać fajerę bez tłumika. Co ty do przedszkola chodzisz? Toż to sama przyjemność, ja tam swoją B3 rok czasu śmigałem kiedyś po lasach bez tłumika, tak pięknie ryczało, że u mnie w domu było słychać, raz w czasie jazdy odpadł tłumik z kolankiem, tak zahuczało, że dziewczyna, która jechała sobie spokojnie rowerem przede mną prawie z niego spadła. A prąd Cię nie kopnie, chyba, że źle złapiesz fajkę lub masz przebicie, ale takie kopnięcie to nic strasznego. Co innego np. w Dużym Fiacie. Tam jak kopnie to może mocno zaboleć.
11-02-2013, 01:07:25
Powiem Ci tak.
Znam to uczucie, bo jak ja kupiłem swojego pierwszego Rometa, a był to 50 t-1 to gdy go zatankowałem, to lało mi się ciurkiem z kranika, więc pobiegłem po szmatkę żeby przetrzeć troszkę no i poprawić ten kranik. Zapomniałem założyć fajkę na świecę, a do niej mi nakapało trochę benzyny no i kiedy kopnąłem zaczął się jarać cały. Na szczęście koła, silnik itp... do odratowania.
1.Macie tu zdjęcie jak wyglądał mój Romet przed pożarem:
http://zapodaj.net/images/1df7056f447a7.jpg
2.A tutaj po pożarze (ten gostek to mój kolega, a szpadel był potrzebny do gaszenia go piaskiem)
http://zapodaj.net/images/27849d48482ac.jpg
Moja rada jest taka. Nie śpiesz się, rób co masz robić na spokojnie i jeżeli nie jesteś pewien, zastanów się kilkakrotnie. Pozdrawiam
Znam to uczucie, bo jak ja kupiłem swojego pierwszego Rometa, a był to 50 t-1 to gdy go zatankowałem, to lało mi się ciurkiem z kranika, więc pobiegłem po szmatkę żeby przetrzeć troszkę no i poprawić ten kranik. Zapomniałem założyć fajkę na świecę, a do niej mi nakapało trochę benzyny no i kiedy kopnąłem zaczął się jarać cały. Na szczęście koła, silnik itp... do odratowania.
1.Macie tu zdjęcie jak wyglądał mój Romet przed pożarem:
http://zapodaj.net/images/1df7056f447a7.jpg
2.A tutaj po pożarze (ten gostek to mój kolega, a szpadel był potrzebny do gaszenia go piaskiem)
http://zapodaj.net/images/27849d48482ac.jpg
Moja rada jest taka. Nie śpiesz się, rób co masz robić na spokojnie i jeżeli nie jesteś pewien, zastanów się kilkakrotnie. Pozdrawiam
11-02-2013, 02:02:18
(10-02-2013 23:56:08)Ćmaga napisał(a): [ -> ]Toż to sama przyjemność, ja tam swoją B3 rok czasu śmigałem kiedyś po lasach bez tłumika, tak pięknie ryczało, że u mnie w domu było słychać,
Człowieku, widzę znakomicie znasz zasadę działania silnika 2T
Spaliny na wylocie musza mieć opór i już... Zdjęcie wydechu w silnikach 2T tylko pogarsza osiągi, nic nie dodaje oprócz tak jak piszecie ładnego huku.
11-02-2013, 11:46:58
(11-02-2013 01:07:25)laczek552 napisał(a): [ -> ]Powiem Ci tak.Ale się zjarał
Znam to uczucie, bo jak ja kupiłem swojego pierwszego Rometa, a był to 50 t-1 to gdy go zatankowałem, to lało mi się ciurkiem z kranika, więc pobiegłem po szmatkę żeby przetrzeć troszkę no i poprawić ten kranik. Zapomniałem założyć fajkę na świecę, a do niej mi nakapało trochę benzyny no i kiedy kopnąłem zaczął się jarać cały. Na szczęście koła, silnik itp... do odratowania.
1.Macie tu zdjęcie jak wyglądał mój Romet przed pożarem:
http://zapodaj.net/images/1df7056f447a7.jpg
2.A tutaj po pożarze (ten gostek to mój kolega, a szpadel był potrzebny do gaszenia go piaskiem)
http://zapodaj.net/images/27849d48482ac.jpg
Moja rada jest taka. Nie śpiesz się, rób co masz robić na spokojnie i jeżeli nie jesteś pewien, zastanów się kilkakrotnie. Pozdrawiam
11-02-2013, 12:23:36
"Człowieku, widzę znakomicie znasz zasadę działania silnika 2T Big Grin
Spaliny na wylocie musza mieć opór i już... Zdjęcie wydechu w silnikach 2T tylko pogarsza osiągi, nic nie dodaje oprócz tak jak piszecie ładnego huku. "
Zasadę znam, chodziło tylko i wyłącznie o ten huk, nic więcej, a silnik i tak był wyeksploatowany więc się nie przejmowałem spadkiem mocy. Przecie nie napisałem, że zdjąłem tłumik po to, by mieć więcej mocy.
Spaliny na wylocie musza mieć opór i już... Zdjęcie wydechu w silnikach 2T tylko pogarsza osiągi, nic nie dodaje oprócz tak jak piszecie ładnego huku. "
Zasadę znam, chodziło tylko i wyłącznie o ten huk, nic więcej, a silnik i tak był wyeksploatowany więc się nie przejmowałem spadkiem mocy. Przecie nie napisałem, że zdjąłem tłumik po to, by mieć więcej mocy.
11-02-2013, 12:46:01
(11-02-2013 01:07:25)laczek552 napisał(a): [ -> ]Powiem Ci tak.
Znam to uczucie, bo jak ja kupiłem swojego pierwszego Rometa, a był to 50 t-1 to gdy go zatankowałem, to lało mi się ciurkiem z kranika, więc pobiegłem po szmatkę żeby przetrzeć troszkę no i poprawić ten kranik. Zapomniałem założyć fajkę na świecę, a do niej mi nakapało trochę benzyny no i kiedy kopnąłem zaczął się jarać cały. Na szczęście koła, silnik itp... do odratowania.
1.Macie tu zdjęcie jak wyglądał mój Romet przed pożarem:
http://zapodaj.net/images/1df7056f447a7.jpg
2.A tutaj po pożarze (ten gostek to mój kolega, a szpadel był potrzebny do gaszenia go piaskiem)
http://zapodaj.net/images/27849d48482ac.jpg
Moja rada jest taka. Nie śpiesz się, rób co masz robić na spokojnie i jeżeli nie jesteś pewien, zastanów się kilkakrotnie. Pozdrawiam
O kurde nieźle ci spłoną jaaa.
11-02-2013, 13:09:23
(11-02-2013 01:07:25)laczek552 napisał(a): [ -> ]Powiem Ci tak.Jaram się
Znam to uczucie, bo jak ja kupiłem swojego pierwszego Rometa, a był to 50 t-1 to gdy go zatankowałem, to lało mi się ciurkiem z kranika, więc pobiegłem po szmatkę żeby przetrzeć troszkę no i poprawić ten kranik. Zapomniałem założyć fajkę na świecę, a do niej mi nakapało trochę benzyny no i kiedy kopnąłem zaczął się jarać cały. Na szczęście koła, silnik itp... do odratowania.
1.Macie tu zdjęcie jak wyglądał mój Romet przed pożarem:
http://zapodaj.net/images/1df7056f447a7.jpg
2.A tutaj po pożarze (ten gostek to mój kolega, a szpadel był potrzebny do gaszenia go piaskiem)
http://zapodaj.net/images/27849d48482ac.jpg
Moja rada jest taka. Nie śpiesz się, rób co masz robić na spokojnie i jeżeli nie jesteś pewien, zastanów się kilkakrotnie. Pozdrawiam
11-02-2013, 13:50:18