Post: #1

Cześć.
Planuję -ze względu na nieelastyczny czas pracy- uruchomić usługę sprzedaży silników po pełnym remoncie. Najpierw chciałbym zbadać rynek pod tym względem. A kogo nie lepiej pytać, jak właśnie osób z tego forum. Na początek wolałbym ruszyć z 'małobudżetowymi' silnikami- typu 023-223. Taki silnik byłyby wyszłkiełkowany, miałby wszystkie elementy wizualne (typu nóżka biegów, przewody itp) nowe. W środku oczywiście byłby przeprowadzony remont generalny na odpowiednich i racjonalnych częściach. Planowane byłyby też drobne poprawy fabryki, na jakie cierpiały te silniki- lepsze tłoki, poprawiony rozrząd, poprawa skrzyni biegów. Wprawdzie kupujący dostawałby praktycznie 'nowy' silnik z gwarancją. Problemem jedynie byłaby cena- oscylująca w granicach 800-1000zł. Wiem, ze jest to może wysoka cena dla zwykłego użytkownika Rometa, ale koszt całkowitego remontu z regeneracją części jest dosyć pracochłonny i kosztowny. Za to w zamian dostałoby się silnik z pewnością przejechania wielu bezawaryjnych kilometrów z odnowionym wyglądem i podwyższoną delikatnie mocą.
Myślicie, że znaleźliby się chętni na takie cuda techniki w nowym wydaniu?
Drugą sprawą, zastanawiam się, czy byliby chętni na proste ściągacze do karterów, które są mojego projektu i byłyby one wypuszczane raczej na zamówienie. Tylko czy jest sens się w to bawić?
Pozdrawiam, Iwo.

Post: #2

Silnik za taką cenę nie sądzę, żeby ktoś chciał kupić, zwłaszcza, że jeszcze takie silniki można wyrwać za grosze, to nie ten czas...

Ściągacze to już ciekawsza sprawa, moim zdaniem gra warta świeczki

Post: #3

Ludzie mają magiczną niewiarę w wiarygodność remontów.

Post: #4

Widzialem parę razy takie wyremontowane silniki i stoi to miesiącami na aukcjach, nikt się nie chwyta mimo że cena mniejsza niż Twoja

Post: #5

Raczej nusiał byś nazbierać silników, przetrzymać parę lat żeby nabrały na wartości.
Polak ma tendencję do "robienia wszystkiego samemu niskim kosztem".
Z drugiej strony jak kolega wyżej napisał. Ludzie nie wierzą w remonty. No i pasjonaci też z reguły robią samemu lub ostatecznie oddają komuś swoje do roboty.

Jeśli chodzi o ściągacze to w tym widział bym potencjał.

Post: #6

Taki silni może 1 sprzedaż w ciągu roku .

Post: #7

jak wyzej wszyscy tak samo i ja tez zacząłem sie bawic w remonty na swoich silnikach wołałem 420-500 zł na dobrych czesciach i uwierz tylko wybrani co chcieli nie polecam a ściągacze może i warto

---

a poza tym napisze lub powie Ci ze on sobie taniej zrobi remont

Post: #8

Powiem tak. Swojego czasu wkurzyłem się jak kupowałem łożyska i uszczelniacze do silników. Bo żeby kupić komplet trzeba było latać po paru sklepach bo tu nie mieli tego tam nie mieli tamtego. Na allegro podobna sytuacja kupowanie u różnych sprzedawców.
Znalazłem dobrze wyposażoną hurtownię, gwarantują że łożyska to oryginały a nie podróbki.
Zebrałem to do kupy i wystawiłem ofertę na allegro i olx.
Wszystko co potrzebne w jednym miejscu. Zarobek na całości 5-7 zł.
Sprzedałem kilka zestawów.
Ale większość to pytania ile komplet potem ile same uszczelniacze potem ile same simmeringi na wał a ostatecznie kończy się nie kupieniem przez pytającego.
Taki oto polski rynek.

Post: #9

No więc widzę, że gra nie warta świeczki. A szkoda tylko topić pieniądze na kilka silników i później mają leżeć na półkach. Faktem jest, że silniki byłyby wyszkiełkowane, skrzynie zregenerowane, tylko mało kto zwraca na to uwagę, a w skrzynie nie wierzy i tak. Spróbuję ze ściągaczami. Koszt niewielki, a nóż się komuś przydadzą.

Post: #10

W Rometa nie warto się bawić bo tego nikt nie ma żeby jeździć na co dzień tylko żeby ładnie wyglądało i raz na jakiś czas się przejechać, przez co nie ma zapotrzebowania na silniki które mają przejechać nie wiadomo ile, a ci co jeżdżą Rometami na co dzień na pewno nie będą w stanie dać 700zł za silnik bo przecież cały Romet kosztuje 400zł.
Inaczej jest z Simsonami, jest jeszcze bardzo dużo ludzi co jeździ Simsonami na co dzień. Sam znam kolesia co zajmuje się naprawami Simsonów i za remont z częściami bierze 600zł i oczywiście potrzebuje stary silnik, na brak klientów nie narzeka.

W Simsona warto inwestować krótko mówiąc.

Post: #11

Powiem tak, gość który mieszka w koninie a dokładnie sławsk, gość skupuje stare romety nie ważne czy są w bardzo dobry stanie czy rometów w częściach. Sprzedaje na części. Kiedyś byłem tam z tatą po części do mojego rometa i pytaliśmy się jak na tym wychodzi z kasą. On mówi że silniki po remoncie 400zł a w stanie po wyciągnięciu 250zł. W całości nie sprzedaje bo mu się nie opłaca po prostu. A na brak klientów też nie narzeka. Moim zdaniem można pomyśleć nad tymi sciągaczami do karterów . link do tego z gościa z sławska, spoko gość wieźcie mi .

http://allegro.pl/listing/user/listing.p...d=28190234

Post: #12

Jestem również bardzo zainteresowany ściągaczami

Post: #13

Chętnie przytulę, kupię, ściągacze do silników S38, 023 i 017.
Chyba, że jeden ściągacz obleci te silniki


Jak coś możemy rozpocząć listę chętnych na ściągacze - aha, podaj cenę

Post: #14

Widzę nawet spore zainteresowanie ściągaczami. W takim razie możliwie w piątek-sobotę, zrobię sobie projekt takowych ściągaczy a także ich wycenę.

Post: #15

Ja potrzebuje sciagacz do 027
Do simka 4b dasz rade zrobic?

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka