Post: #1

Witam ,planuje pod koniec wakacji kupić simsona enduro , możekots powiedzieć coś więcej o tych sprzętach , jak z awaryjnością i jak sie wogule na tym jezdzi , i jak z tym poparzeniem od tłumika , bo niby jest osłona ale piszą ze łatwo się poparzyć ?

Post: #2

Awaryjność: jak silnik dobrze zrobiony i obsługiwany to praktycznie nie istnieje(a w razie czego niemcy dalej części zamienne wytwarzają, i mają taki asortyment, że poskładać nowego z części zamiennych nie jest problemem), jeździ się wygodnie, wygoda i osiągi(zwłaszcza przyśpieszenie) bez porównania z żadnym z rometów. Jeśli chodzi o poparzenie, to użytkując simsona z wysoką rurą szybko nauczysz się, że na motocyklu należy jeździć w długich spodniach. Wadą wysokiej rury jest też to, że koleżanki raczej tym nie przewieziemy...

Post: #3

co za problem dac kolanko od zwyklego ?

Post: #4

Taki, że wtedy to już nie będzie enduro. Enduro ma mieć wydech górą.

Post: #5

(30-06-2014 10:48:30)krzysiu1505 napisał(a):  Wadą wysokiej rury jest też to, że koleżanki raczej tym nie przewieziemy...

Możesz mi to wyjaśnić,bo zadna z pasazerek nie narzekała mi na to przy jeździe?

Post: #6

(30-06-2014 11:06:47)Michał napisał(a):  

(30-06-2014 10:48:30)krzysiu1505 napisał(a):  Wadą wysokiej rury jest też to, że koleżanki raczej tym nie przewieziemy...

Możesz mi to wyjaśnić,bo zadna z pasazerek nie narzekała mi na to przy jeździe?

Ja jakoś wolałbym nie mieć pasażerki z oparzoną nogą...

Post: #7

Zeby tam oparzyć sobie nogę,to trzeba na prawdę mieć pecha.

Post: #8

Też miałem enduro i nogi nie poparzyłem

---

(30-06-2014 10:48:30)krzysiu1505 napisał(a):  jeździ się wygodnie, wygoda i osiągi(zwłaszcza przyśpieszenie) bez porównania z żadnym z rometów.

Pomyśl za czym coś napiszesz. Po pierwsze zaraz będzie kłótnia a po drugie zapomniałeś o Charcie, wgl koniec na ten temat.

Post: #9

Jak się jeździ bez osłony to się poparzysz. Mi to się nigdy nie przytrafiło.
Krzysu? Po jakiego uja wspomniales o romecie i napisales "żadnym"? Znowu chcesz kłótni? Jak tak to zapraszam na gg

Post: #10

Dzięki za wypowiedz i za spory haha , jak się długo jezdzi to i osłona się nagrzewa , a jak jest z jazdą enduro na codzień to znaczy po asfalcie , czy enduro to tylko do lasu , i lepiej kupić zwykłego s51 ?

Post: #11

Obojętnie, to zależy od twojego gustu. Osłona nie nagrzeje się tak, że będzie parzyć. Jak bym był zmuszony kupić simsona to bym wybrał enduro.

Post: #12

ale on ma rację. simson jest wygodniejszy, lepsze przyspieszenie też ma... Jeździłem na obu. wiem co mówię, jestem ekspertem

Post: #13

Ja tam bym brał enduro bo ładniejszy

Post: #14

(30-06-2014 13:23:07)MrF4k napisał(a):  Też miałem enduro i nogi nie poparzyłem

---

(30-06-2014 10:48:30)krzysiu1505 napisał(a):  jeździ się wygodnie, wygoda i osiągi(zwłaszcza przyśpieszenie) bez porównania z żadnym z rometów.

Pomyśl za czym coś napiszesz. Po pierwsze zaraz będzie kłótnia a po drugie zapomniałeś o Charcie, wgl koniec na ten temat.

(30-06-2014 14:46:37)kw112 napisał(a):  Obojętnie, to zależy od twojego gustu. Osłona nie nagrzeje się tak, że będzie parzyć. Jak bym był zmuszony kupić simsona to bym wybrał enduro.

Co do osiągów, to niech ktokolwiek weźmie na przyśpieszenie seryjnego simsona jakimkolwiek seryjnym rometem, to przyznam się do błędu. A wygoda to rzecz względna, dla mnie simson jest wygodniejszy od charta z seryjnymi amortyzatorami tylnymi(cóż, lubię pojazdy z dość miękkim zawieszeniem), choć jak kto woli twardy tył to jego sprawa. Tyle w temacie