Mam na imię Artur. Jako, że na forum jestem dopiero od jakiegoś czasu, chciałbym założyć tutaj temat w którym będę opisywał przebieg remontu motoroweru "Komar" typ 2352W. Od 2011 roku motorower jest u mnie. Od niego zaczęła się moja przygoda z starą motoryzacją. W 2012 przeszedł mały remont, odświeżenie lakieru oraz drobne naprawy mechaniczne. Wszystko to było robione w warunkach domowych. Po kilku latach zepsuło się w nim kilka rzeczy i od tego czasu po dzień dzisiejszy motorower leży rozebrany na części w pudłach.
Chciałbym przeprowadzić mu bardzo dokładny generalny remont, biorąc na warsztat tym razem wszystkie części, zarówno blacharskie jak i mechaniczne aby uzyskać efekt fabryczny a może i nawet lepszy jeśli się uda
Poniżej dodaję kilka poglądowych zdjęć w załącznikach. Wszystkie części ramy są spakowane w jednym pudle stąd jak na razie nie ma ich na zdjęciach.
Jako, ze na tym forum na pewno znajdują się osoby, które bardzo dobrze są obeznane z tematem kultowych "Komarków" będzie mi bardzo miło nawiązać obszerną konwersację na temat przebiegu całego remontu, rozplanowania pewnych rzeczy po kolei tak aby wszystko miało ręce i nogi.
Zachęcam do komentowania i rozmowy.
Pozdrawiam
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-07-2020 22:52:18 przez Art37.)
W takim razie śmiało pytaj, rozważaj, czy zastanawiaj się na łamach tego tematu, to my z chęcią się wypowiemy, doradzimy bądź "powymądrzamy"
Kolega bkrukl wyciągnął już pierwsze istotne zagadnienie, na które akurat sam sobie musisz odpowiedzieć: czy będziesz go remontował, aby był w stanie fabrycznym, w sensie regeneracji powłok oraz elementów mechanicznych, ale jednak ze swoją wizją odnośnie wykończenia, czy będziesz dążył do oryginału, z zachowaniem pełnej specyfikacji dla tego modelu/rocznika.
Jeśli to drugie, to tak jak kolega wspominał, powinieneś poszukać adekwatnego zbiornika oraz tylnych amortyzatorów. zastanów się też nad kolorem, bo ten nie ma nic wspólnego z fabrycznym.
Działaj, powodzenia!
Witajcie bkrukl oraz Jorginsson, dzięki, że napisaliście jako pierwsi w tym wątku, czym jeszcze bardziej zmotywowaliście mnie do dalszego działania.
Jeżeli chodzi o zbiornik paliwa wiem, że te modele powinny mieć typu "na wcisk" lecz w tym komarku odkąd go mam, zawsze zbiornik był odkręcany moim zdaniem jest wygodniejszy w użytkowaniu.
Tylne amortyzatory mam przygotowane zakryte, prezentuję je na zdjęciu poniżej
Jorginsson, Super, bardzo się cieszę w takim razie Zdecydowanie będę chciał wyremontować ten motorower wg obecnej mojej wizji wykończenia którą mam, niekoniecznie musi to być oryginał wg. modelu/rocznika. Będzie mi zależeć raczej na regeneracji każdego elementu. Rocznik mojego Komarka to 1979. Co do koloru, również masz rację. Planuję uderzyć w kolor zielonożółty, który bodajże stosowano w tych modelach z palety kolorów (Fiata 125?) - ale mogę się mylić)
Jako pierwszy temat do rozważenia, załączam zdjęcie podnóżka kierowcy, który moim zdaniem jest dość wykrzywiony. Zastanawiałem się czy tak ma być lecz kiedy podnóżek był przykręcony do Komarka w stanie złożonym, to zawsze miał luzy i tendencje do luzowania i telepania się. I tutaj pytanie, czy próbować regenerować/prostować ten co mam, czy może poszukać bardziej prostego zamiennika, który mógłbym założyć?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-07-2020 13:41:22 przez Art37.)
Witajcie forumowicze,
Piszę z następnym krokiem tutaj, mianowicie dotyczącym wypiaskowania wszystkich elementów począwszy od ramy. Razem wyjdzie 16 elementów do wypiaskowania licząc nawet blachę siedzenia czy drobniejsze rzeczy.
Pytanie do Was. Gdzie polecicie udać się w celu piaskowania elementów aby dokładnie i w miarę średniej cenie zostało to wykonane. Swego czasu gdy orientowałem się po różnych miejscach na Podkarpaciu, rzadko kto zdecydowałby się wziąć do wypiaskowania tak małe rzeczy, przynajmniej do tej pory nie znalazłem.
Od razu zaznaczę że możliwość wysyłki tych elementów nawet w Polskę w celu wypiaskowania również wchodzi w grę. Jeśli macie kogoś takiego do polecenia, będę bardzo wdzięczny.
Poniżej przesyłam zdjęcie samej ramy w aktualnym stanie. Pod błotnikiem znajduje się bodajże oryginalny kolor Komarka, który już poruszyłem w poście wyżej.
Bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi oraz zapraszam do wspólnej rozmowy na ten temat aby coś tutaj się działo.
W niedalekim czasie szykuję małymi krokami następne nowości związane z tym projektem.
Pozdrawiam!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-07-2020 10:16:25 przez Art37.)
Odnośnie piaskowania, są grupy na fejsie typu "moto prl" i tym podobne - tam dużo ostatnio przewinęło się ogłoszeń odnośnie piaskowania, chromowania galwanicznego itp. Rada może o tyle średnia, że nic konkretnego, ale z kolei osoby, które się na tych grupach ogłaszają, zapraszają właśnie posiadaczy tego typu pierdzików, toteż nie usłyszysz odmowy. Jeśli mnie pamięć nie myli, to ktoś z Lublina coś takiego robi - zawsze to nie drugi koniec Polski...
U nas na forum magiczne ręce od blacharki ma z kolei joozek - jeśli masz coś do poprawy to lepszego fachowca od "robaków" nie znajdziesz
Co do lakieru - tak, stosowano paletę Fiat/FSO, zielonożółty to bardzo fajny kolor, a na forum są ludzie, którzy już go dorabiali.
A i jeszcze co do podnóżka - kupisz używany, to też będzie loteria. Uderzaj z tematem do joozka - on najlepiej stwierdzi, czy da się go nareperować czy nie ma sensu, czy co działać dalej.
No i tak teraz patrzę, że to wszystko dzieje się w powitalni, to chyba temat będzie przeniesiony
Akurat problem z marudzeniem "fachowców" rozumiem - Szczecin wydawać by się mogło, że duże miasto, ale jeszcze do nie dawna trzeba było skrzykiwać się w kilka osób, żeby oddać jakieś pierdółki do chromowania, bo też nikt nie chciał robić, z tego samego powodu - za małe zlecenie...
Ale są alternatywy do piaskowania.
Jeżeli rama jest wolna od korozji, a powłoki trzymają się dobrze i zależy Ci tylko na zmianie koloru, to zwyczajnie wystarczy zmatowić starą powłokę, położyć odpowiedni podkład itd. Przecież "stary lakier" - skoro tylko dobrze się trzyma - jest poniekąd dodatkowym zabezpieczeniem. To ma sens szczególnie wtedy, kiedy motocyklem mamy zamiar jeździć - bo nie da się uniknąć jakiś odprysków czy otarć - po co więc pchać się w koszta.
Zawsze możesz też pozbyć się powłok samemu - "włosy murzyna", papier ścierny, czy też chemicznie ściągnąć lakier. Napracujesz się, ale bez "łaski"...
No i bezwzględnie jeśli chcesz ściągać powłoki do "żywego" - czy to piasek czy "ręcznie" - zabezpiecz potem metal antykorozyjnie (galwanizacja lub chemia). Robienie na zasadzie "piasek w proszek" jest dobre dla "cwaniaków z oeliksa", ewentualnie pod kocyk...
(22-07-2020 22:50:28)Jorginsson napisał(a): Odnośnie piaskowania, są grupy na fejsie typu "moto prl" i tym podobne - tam dużo ostatnio przewinęło się ogłoszeń odnośnie piaskowania, chromowania galwanicznego itp. Rada może o tyle średnia, że nic konkretnego, ale z kolei osoby, które się na tych grupach ogłaszają, zapraszają właśnie posiadaczy tego typu pierdzików, toteż nie usłyszysz odmowy. Jeśli mnie pamięć nie myli, to ktoś z Lublina coś takiego robi - zawsze to nie drugi koniec Polski...
U nas na forum magiczne ręce od blacharki ma z kolei joozek - jeśli masz coś do poprawy to lepszego fachowca od "robaków" nie znajdziesz
Co do lakieru - tak, stosowano paletę Fiat/FSO, zielonożółty to bardzo fajny kolor, a na forum są ludzie, którzy już go dorabiali.
A i jeszcze co do podnóżka - kupisz używany, to też będzie loteria. Uderzaj z tematem do joozka - on najlepiej stwierdzi, czy da się go nareperować czy nie ma sensu, czy co działać dalej.
No i tak teraz patrzę, że to wszystko dzieje się w powitalni, to chyba temat będzie przeniesiony
(24-07-2020 13:39:09)Art37 napisał(a): [quote='Jorginsson' pid='581698' dateline='1595447428']
Odnośnie piaskowania, są grupy na fejsie typu "moto prl" i tym podobne - tam dużo ostatnio przewinęło się ogłoszeń odnośnie piaskowania, chromowania galwanicznego itp. Rada może o tyle średnia, że nic konkretnego, ale z kolei osoby, które się na tych grupach ogłaszają, zapraszają właśnie posiadaczy tego typu pierdzików, toteż nie usłyszysz odmowy. Jeśli mnie pamięć nie myli, to ktoś z Lublina coś takiego robi - zawsze to nie drugi koniec Polski...
U nas na forum magiczne ręce od blacharki ma z kolei joozek - jeśli masz coś do poprawy to lepszego fachowca od "robaków" nie znajdziesz
Co do lakieru - tak, stosowano paletę Fiat/FSO, zielonożółty to bardzo fajny kolor, a na forum są ludzie, którzy już go dorabiali.
A i jeszcze co do podnóżka - kupisz używany, to też będzie loteria. Uderzaj z tematem do joozka - on najlepiej stwierdzi, czy da się go nareperować czy nie ma sensu, czy co działać dalej.
No i tak teraz patrzę, że to wszystko dzieje się w powitalni, to chyba temat będzie przeniesiony
Dzięki Jorginsson za informację. Zaczną szukać takich ogłoszeń na Fb czy innych stronach, a przynajmniej zorientuję się jak to wychodzi.
Z podnóżnkiem kierowcy jak radzicie napiszę do joozek-a i przy okazji podpytam również o kilka szczegółów dotyczących prostowania części ponieważ i takie jeszcze się znajdą.
Pisałeś, że temat został przeniesiony, można wiedzieć do którego działu?
bkrukl - o widzisz, u każdego wygląda to inaczej z piaskowaniem, być może faktycznie trafiałem jak dotąd na takie osoby, które "małych" zleceń nie chciały przyjmować.
Jeżeli chodzi o ramę, jak najbardziej jest ona w dobrym stanie bez żadnych korozji. Cały motorower był przeze mnie w 2012 roku dość solidnie zabezpieczany przed korozją więc większych ognisk korozji na ramie, błotnikach czy innych częściach nie ma raczej. Postaram się wrzucić tutaj zdjęcia wszystkich części ramy, aby był pogląd na to w jakim są obecnie stanie.
Jorginsson czyli motyw z fachowcami jest nie tylko na Podkarpaciu Jeżeli chodzi o sposoby tym razem chcę właśnie oddać wszystko do mechanicznego wypiaskowania. Właśnie ten sposob, który opisałeś czyli "zmianę koloru lakieru zastosowałem w 2012. I teraz są dwa nałożone na siebie w pewnych miejscach. Dlatego zależy mi właśnie na dokładnym wypiaskowaniu wszystkich części aby nie nakładać już trzeciego koloru na to co jest
Z nowości w dniu dzisiejszym przyszła do mnie paczka z mocowaniem baku, którego mi brakowało. Udało mi się znaleźć kompletną część w dobrym stanie, oraz nowa osłona łańcucha (stara była pęknięta ponieważ to plastik)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-07-2020 13:59:46 przez Art37.)
(24-07-2020 13:39:09)Art37 napisał(a): Pisałeś, że temat został przeniesiony, można wiedzieć do którego działu?
Już z tego co widzę jest przeniesiony - to tylko kwestie porządkowe. Będziesz widział ścieżkę lokalizacji na Forum jak wejdziesz w swój temat u góry, jak i na dole strony. Sam z resztą chyba wprowadziłem Cię w błąd mówiąc, abyś pisał "tutaj" (a wówczas temat był jeszcze w dziale "Powitalnia"), ale moderację mamy sprawną
Powodzenia w pracach, sam chwilowo utknąłem w remoncie mieszkania i jedyne co ostatnio zrobiłem w związku z terminem Romet to fanaberia w postaci zakupu Jubilata i paru pierdół do niego - motory jak stały, tak stoją... Ale chociaż popatrzę jak inni robią
Rozumiem, zobaczymy w takim razie gdzie moderacja przeniesie temat
Dziękuję! I Tobie wzajemnie Jorginsson życzę powodzenia w remontach, czy to mieszkaniowych czy motoryzacyjnych.
W poprzednim poście nie dodałem zdjęć części, które opisywałem, że przyszły. Mocowanie baku oraz osłona łańcucha.
Mocowanie zostało lekko przeczyszczone, i wyszedł dokładniej jego czerwony kolor, oraz nowa plastikowa osłona łańcucha.
Mam nadzieję, że następne nowości w pracach pojawią się niebawem o czym poinformuję tutaj w następnych postach.
Jeśli potrzebujesz jakiś informacji itp to zapraszam jestem 20km od nowego Sącza siedzę już dosyć długo w temacie jak coś potrzeba to idź na priv odpowiem
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.