No to zaczniemy od początku. Pierwszy Komar 76r kupiony, a raczej zamieniony kilka lat temu za kolekcjonerski dowód rejestracyjny do Syreny 105, w stanie dosyć słabym. Silnika nawet nie próbowałem uruchamiać.
Rozebrany, wypiaskowany, wylakierowany, kapitalny remont silnika i skrzyni na chwile obecną wygląda tak:
Od razu na nasuwające się wszystkim pytanie odpowiem...tak stoi w pokoju na dywaniku. W sumie to już dawno powinien stać na kołach, ale z powodu mojej manii prześladowczej dotyczącej kolejnych zakupów jest ciągły brak funduszy,
Kolejnym zakupem były ruskie Karpaty, które znalazłem u starszego Pana w komórce, i z powodu tragedii rodzinnej przejechane od 1990r miały tylko 197km przejechane.
Motor uruchomiony następnego dnia i na liczniku przybyło 4km. Oczywiście odstawiony do garażu i tam czeka na swoją kolej.
Trzecim zakupem był kolejny Komar dokładnie z tego samego roku do pierwszy czyli 76r, zakupiony w stanie jak na zdjęciu poniżej.
Stan może opłakany i kpl. niepewna, ale 2 dni później:
Niestety silnik w stanie słabym, jednak czego się spodziewać po motorowerze za 200zł i postoju od 1989r.
Całość remontów zablokował zakup samochodu, który jest hołdem pamięci dla mojego dziadka. Nie będę roztrząsał, ale każdy pewnie ma jakieś wspomnienia z czasów młodości i to auto właśnie nim jest. Coś o aucie: Wartburg 353W Deluxe z 79r. W jednych rękach od początku, czyli jestem drugim właścicielem, garażowany i niejeżdżony w zimie. Przebieg... 78tyś km. Z racji wieku zarejestrowany przezemnie na zabytek.
W domu już sygnały...WYSTARCZY... garaż pełny, jeden "trup" w salonie, a Ty kolejnych szukasz? ale chyba Żonka sama się nakręciła, bo wymyśliła wyjazd do Jej dziadków, bo jakiś "złom" stoi w piwnicy, trzeba zobaczyć...Z wycieczki wracamy z Rometem Polo-rocznika nie pamiętam, bo muszę pojechać po dokumenty bo się znalazły.
Hmmm...ciasno w garażu trzeba, go trochę rozbudować...3 miesiące przerwy i kolejny strzał i powrót z kolejnym motorkiem. Teraz już wyższa liga. Mz Es250/2 Trophy 1970r.
Zupełną bezmyślnością był zakup Ogara 205 w kiepskim stanie ale za niecałe 150zł szkoda było nie skorzystać, szczególnie że silnik pali od pierwszego. Zdjęcie z portalu ogłoszeniowego, bo taki brzydki, że aż szkoda robić zdjęcia.
Plany na przyszłość? Tak jak pisałem w swoim pierwszym poście Powitania. Zakup SHL M11 i Rometa Charta z przeszłością w rodzinie. W międzyczasie doprowadzenie całego garażu do użytku, wciągnięcie go do rejestru zabytków, pielęgnowanie go i zdobywanie nowych egzemplaży