Post: #121

Po co są czernione elementy które są wewnątrz silnika?

Post: #122

Pisałem już o tym wcześniej - dodatkowe zabezpieczenie przed korozją.

Post: #123

(26-11-2016 10:08:09)Szatek napisał(a):  Pisałem już o tym wcześniej - dodatkowe zabezpieczenie przed korozją.

Tylko po co? Nie uważasz że to przerost formy nad treścią? Nie potrzebne wydatki?
No chyba że będziesz tym Rometem jeździł po dnie oceanu i do tego jest potrzebne takie zabezpieczenie przed korozją.

Post: #124

Cienki film olejowy w silniku i tak już szczelnie zamkniętym uszczelkami i simmeringami to wystarczające zabezpieczenie przed wilgocią i korozją. Inną sprawą jest to że nie pomyślałeś o zmianie wymiarów współpracujących ze sobą elementów. Troche badziewia na wałku, trochę innego badziewia na trybie i już może się zdarzyć że taki tryb nie pasuje na ten wałek lub siedzi za ciasno i występuje niedosmarowanie. Z zasady też nie powinno się pokrywać współpracujących ze sobą elementów powłokami nie odpornymi na ścieranie typu farba bądź ocynk (wyjątkiem jest chrom) ponieważ powłoki te ścierają się w krótkim czasie i przestają zapewniać ochronę. Pamiętaj też że to co zostanie starte ze współpracujących ze sobą elementów trafi wraz z olejem np. do łożysk i przyspieszy ich zużycie. Moim zdaniem pogorszyłeś ogólną sytuację i żywotność silnika poprzez nadkładanie niepotrzebnej roboty.

Post: #125

Tak, możliwe że jest to przerost formy nad treścią - jestem pedantyczny.

Czernienie miałem wykonywane razem z cynkowaniem, kadmowaniem i miedziowaniem. Cena bez czernienia byłaby taka sama.

Jak już pisałem, oksyda to nie powłoka galwaniczna, tylko tlenek. Zetrze się tam gdzie będzie musiał, reszta pozostanie czarna. Nie będzie żadnych opiłków, ani zmiany wymiarów elementów. Polecam poczytać o tym procesie chemicznym

Post: #126

To czernienie jest oksydowaniem?

Post: #127

A nie? Oksydować/czernić można na dwa sposoby.

Post: #128

Dobra, pomyliło mi się oksydowanie z inszym procesem. Nie było tematu.

Post: #129

Kiedy zdjęcie złożonej T-1?

Post: #130

Gdy zacznę składać ramę, czyli po poprawieniu lakieru

Post: #131

Patrząc na te twoje T-1, zaraziłeś mnie nimi , Może sobie gdzieś w nadchodzącym roku sprawię podobną i odrestauruję, ponieważ one mnie od zawsze kręciły, tylko jakoś takiego natchnienia nie było do kupna... Ale teraz coś jest tylko chwilowo gotówki brak, ze względu na remont samochodu

Post: #132

(27-11-2016 11:12:15)Szatek napisał(a):  [...] Nie będzie żadnych opiłków, ani zmiany wymiarów elementów. [...]

Jeśli utlenisz powierzchnię, a następnie ją zetrzesz do gołego metalu to przy pomiarach okaże się że zeszło trochę materiału, zależnie jak agresywna była oksyda. Polecam poczytać o tym procesie chemicznym :V. Może się okazać że nawet teraz już jest lekki luz, a po starciu oksydy będzie jeszcze większy, wystarczający na uczynienie części niezdatnej do eksploatacji. W każdym razie nie ważne co to jest, czy ocynk, czy oksyda i tak pójdzie w łożyska (nie koniecznie w postaci opiłków, ale na przykład osadu bądź mułu) albo wypłynie z silnika razem z olejem przy którejś wymianie.

Post: #133

W takim razie, dlaczego fabrycznie czerniono np. wałek startera, który przecież w połowie znajduje się w silniku i jego powierzchnia ściera się?

Dlaczego też, czerni się zamienniki części silnikowych do Rometów, np. kosze sprzęgła?

Czerniony element, aby nie zardzewiał, musi pracować w oleju bądź smarze. Fabrycznie, nie czerniono takich części, bo po prostu nie było to konieczne - no i było taniej.

Post: #134

Wałek startera nawet nie ma porównania do innych wałków, nie osiąga takich prędkości i nie przenosi takich sił jak inne wałki, nawet nie jest tak często używany. Wszystko to sprawia że nie ma potrzeby znacznego pilnowania dokładności jego średnicy, nawet nie ma potrzeby łożyskowania go . Zamiennik to zamiennik, nie zawsze jest tworzony przy zachowaniu normy, zamysłu i dokładności przewidzianej przez konstruktora.

Post: #135

(25-11-2016 14:15:37)Szatek napisał(a):  To chyba jednak nie była pierwotnie szara puszka, no chyba że zżółkła też od środka. Jak myślicie?

Ponawiam pytanie.

Jeszcze jeden element stalowy przed:



I po kadmowaniu bez pasywacji:



Kupiłem trochę:

Używanych i oryginalnych części:



Części z Gmoto:



Części ze Skuter Dębicy:



Nową i oryginalną linkę licznika:



Większy palnik:



Oraz oryginalny katalog części zamiennych do Rometa 50-T-1 i 50-TS-1:



Do tej pory miałem reprint z motonaklejek, w którym brakuje strony głównej, oraz schematu i opisu sprzęgła: http://motonaklejki.pl/literatura/2/24/

Zleciłem wykonanie przyporów/nagłówników do nitów pełnych i rurkowego:



Oraz nowych tulejek metalowych osi wahacza:



Złożyłem też kilka elementów, które już mogłem:

Komplet oryginalnych narzędzi, wraz z pokrowcem:



Zmieniacz biegów przed:



I po złożeniu, na smar grafitowy i miedziany:



Oprawka przedniej żarówki przed:



I po złożeniu:





Pokrywa komory pływakowej przed:



I po złożeniu:



Następnym razem chyba jednak przyspawam punktowo tę blaszkę, bo było ciężko dobrze ją zakuć.

Tłumik drgań przedniego mocowania zbiornika paliwa, jest już dostępny w sprzedaży na: http://skuterdebica.hg.pl/inc/display.php?id=5297 Niedługo ma się pojawić u innych sprzedawców nowych części do Rometów.

Na razie tyle, pozdrawiam