Tu nie ma co gdybać. I prawo nie działa wstecz, ale w Polsce nic nie działa jak powinno i dlatego pisze się "nowe" prawo, które z automatu tyczy się całej ciągłości galaktycznej czasoprzestrzeni.
Żeby to zobrazować: w USA jeśli masz dobrego "papugę", to wymigasz się od płacenia podatków - legalnie. Jest to zwyczajnie niezgodne z konstytucją z 1776 roku i odpowiedni bystrzacha, który nie spał na wykładach jest w stanie wykazać, że wszelkie poprawki nakazujące jednak płacić państwu za przyjemność egzystencji można sobie schować do szafy. Inna sprawa, że jakoś dziwnym trafem w tym konkretnym przypadku nie działa tzw. "prawo precedensu" i za każdym razem każdy, kto nie chce wujowi Samowi oddawać swojej krwawicy musi o to indywidualnie zawalczyć.
W Polsce: 460-ciu mądrali "klepnęło" ustawę i trzeba na Jawkę - oraz na każdy inny pojazd który ich nie posiada - nabijać numery nadwozia. Trzeba i tyle, choćby to nie było zgodne z Prastarą Księgą Smerfów...
Inna sprawa, że jeśli ktos ma odpowiednio dużo czasu i nerwów, to może spróbować przechytrzyć "literę prawa", bo zgodnie z tym co napisał kolega Gomulsky - nity to połączenie nierozbieralne, a co za tym idzie - taka Jawka posiada de facto numery umieszczone w sposób trwały. A to już też "insza inność", że pewnie szybko by się okazało, iż w takim przypadku trzeba wyrabiać nową TZ czy coś, tak w hołdzie dla wspomnianego Bareji...
W każdym razie numer nadwozia musi być i nie rozumiem za bardzo o co taki ból, oczywiście jak to z każdą sprawą urzędową w naszym państwie bywa - może to być uciążliwe, nie mniej - trzeba to trzeba. I osobiście jestem za, bo w innym wypadku Polaczek-Cwaniaczek na pewno już by wiedział, jak to "mądrze" wykorzystać...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-04-2020 08:13:20 przez Jorginsson.)
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.