Ocena wątku:
- 1 głosów - 5 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
ZZR 1971 Druga młodość
|
Autor |
Wiadomość |
Walet
Jak popsuje to naprawi...
Liczba postów: 239
Imię: Denis
Skąd: Staniszcze Wielkie
Pojazd: Inny
|
RE: ZZR 1971 Druga młodość
(12-08-2016 18:43:33)Michal.Waw napisał(a): Nie wiem czy nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, czy po prostu chcesz się przypodobać moderatorowi. Bo nie ja (autor tematu ) napisałem ten post. Ja nie zieje żadną agresją, to po pierwsze. Po drugie zarejestrowałem się na tym forum aby pokazać swój rower, nie po to aby otrzymywać pochwały od moderatorów, po to aby pokazać swój rower publicznie, ponieważ sam lubię oglądać rowery innych. Postanowiłem niech inni popatrzą na mój. Nie potrzebuję żadnych rad w stylu "Zobaczysz, prędzej czy później odleci ci z nich lakier." ponieważ o tym zadecyduje wiele czynników nie tylko jakaś śmieszna teza o tym że zamalowałem zardzewiałe szprychy. Zauważyłem też straszną dysproporcje na tym forum. Zachwycacie się nad zwykłymi Wigrami które ktoś kupił już w świetnym stanie, a jeśli ktoś uratuje wrak prosto ze złomowiska i spędzi nad jego remontem naprawdę kupę czasu, to jest obrzucany błotem bo taki kaprys ma moderator. Ludzie, trochę życzliwości i dobrej rady. Analogiczną sytuację zauważyłem parę lat temu na forum o tematyce akwarystycznej, wszyscy zachwycali się akwariami moderatorów, naprawdę średnich pod względem estetycznym, a jeśli ktoś nowy wstawił swoje akwarium nie raz lepsze od akwarium moderatora obrzucany był błotem, no bo przecież ktoś nie może mieć lepszego akwarium od mojego. Dziś to forum już nie istnieje, no bo jaką rację bytu ma zamknięte koło wzajemnej adoracji? Proszę, wyciągnijcie z tej wypowiedzi pewną naukę. Bo nowi użytkownicy oczekują dobrej, fachowej porady a nie zmieszania z błotem. Pozdrowienia!
Drogi Michale, osobiście uważam że sama idea ratowania rowerów, często modeli rzadkich lub po prostu "wyjątkowych" dla jakiejś osoby jest jak najbardziej słuszne. Rozumiem że niektórzy nie mają takich środków lub znajomości a co za tym idzie pewnych rzeczy nie wykonają w 100% z oryginałem. Mi twój ZZR się podoba, widać tą droge w kompletowaniu roweru no i jego remoncie. Jesli chodzi o te szprychy, ja bym je wymienił na chromowane/niklowane. One własnie byłyby tą " wiśienką na torcie", zwieńczeniem ciężkiej pracy wykonanej nad rowerem. Tak jak piszesz rozplatanie i zaplatanie to pracochłonna czynnośc no po prostu trzeba to umieć robić, dlatego jesli ty nie chcesz tego robić możesz poprościć/znaleźc kogoś kto to potrafi. Przy takim rozbieraniu można przy okazji wymienić zuzyte lub zniszczone elementy no i co ważne wyczyscić je do porzadku. Postanowiłeś je pomalowac w całości - twoja decyzja, w końcu to ty będziesz go użytkował i to tobie ma się podobać. Mysle że sam z czasem zaczniesz sie zastanawiać nad tym "jakby to wygladało w chromie?", ale jak na razie pomalowane lakierem widac cie nie przeszkadza i niech tak jest.
PS: Czekam na kalkomanie
|
|
12-08-2016 21:41:07 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: ZZR 1971 Druga młodość - Walet - 12-08-2016 21:41:07
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości
|
|