Mam pytanie co do komory korbowej w komarze w silniku 2350.
Odrestaurowuje takiego komarka i po zdjęciu cylindra zauważyłem, że jest olej w komorze wału.
I teraz moje pytanie, czy tam prawidłowo powinno być trochę mokro czy suchutko całkiem? Przed rozebraniem świeca była trochę mokra ale silnik pracował prawidłowo. Kolanko i tłumik był zalany olejem.
Pytam, bo kiedyś rozbierałem silnik jawki 50 (ze sprawnymi simeringami ) i tam komora korbowa była czyściutka i suchutka jak z fabryki.
Jak tam zaglądam to wał cały jest pokryty warstwą oleju a jak przechylam silnikiem to widzę, że na dnie przelewa się olej - no tak jakby było tam wlane około 2 może 3 zakrętki takie po butelce wody.
Może wystarczy wyregulować gaźnik ale nie sądzę, że aż tyle oleju z mieszanki by się tam zebrało.
No i jeżeli to simering to nie ma problemu, wymienię ale czy zalecałoby się rozpoławiać silnik by tę komorę wymyć, wyczyścić.
Komar stał 17lat, przed rozbiórką pojeździłem dla testów ze 3km. Kolanko miało połowę swego przekroju bo było zalepione nagarem nasiąkniętym olejem.
Dodaję zdjęcie, no ale ciężko było to sfotografować, musicie sobie wyobrazić jak to wygląda
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-03-2016 17:21:44 przez Alex Tom.)
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.