Ocena wątku:
- 3 głosów - 5 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Flaming Murana
|
Autor |
Wiadomość |
Muran001
Uczeń
Liczba postów: 260
Imię: Tomasz
Skąd: Mazowsze
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Flaming Murana
Witam po długiej przerwie!
Mój znajomy z wioski (75 lat) w żniwa 2014 przejechał się moim Flamingiem. Stwierdził, że lekko chodzi, lecz muszę mu dać tylne koło do wycentrowania, ale najpierw kazał mi polać szprychy jakimś środkiem. Jesienią 2014 polałem szprychy WD-40. Trochę puściło. Nie miałem okazji centrować u znajomka kół aż ... do dziś, jak wracałem rowerem z sąsiedniej wioski. Gość naprawiał Jawkę 250 lub 350. Pamiętał o zadaniu. Poruszył szprychy kluczykiem w kształcie "U" z końcówkami stykającymi nyple. Mężczyzna stwierdził, że po centrowaniu koła nie ma tragedii, ale musiałbym wymienić z 10-15 szprych, ponieważ nyple nie chciały się ruszyć.
Pytania:
1. Jaki rozmiar mają szprychy do kół 20" w rowerach tj. Wigry, Flaming, Sokół, Czajka, itp.?
2. Lepiej wymienić kilka szprych czy całość na kole?
|
|
11-04-2015 15:18:35 |
|
|
Muran001
Uczeń
Liczba postów: 260
Imię: Tomasz
Skąd: Mazowsze
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Flaming Murana
Dowiedziałem się, że szprychy do koła tylnego 20 cali mają 185 mm (do wersji z torpedem) i standardowo jest ich 28 (pomijając Duety). Niestety, w sklepach są albo 184 mm, albo 186 mm
Dzisiaj pokonałem jeszcze dłuższą trasę od tej ok. 30-kilometrowej w zeszłym roku. W tym roku mój najdłuższy trip wyniósł prawie 40 km. To był Szlak Doliny Jeziorki pod Piasecznem koło Warszawy (malownicze krajobrazy łąk, lasów, pól z polnymi drogami i doliny wyżej wspomnianej rzeki Jeziorka). Czas to od 12:40 do ok. 17:30 z postojami (kupowanie napojów, błądzenie po lesie, przechadzki po polnych drogach, pogawędki z kolegami). Szedłem po polnych drogach, bo moje opony nie dawały rady z piachem. Ogumienie jakie mam to z przodu Stomil Antilope i z tyłu Dębica Gepard.
Wcześniej po opublikowaniu zdjęcia mojego Flaminga na FB (chyba rok temu), odezwał się do mnie mój kolega z klasy z gimnazjum, który miał też miał taki sam rower, nawet w takim samym kolorze, co ja. Dzisiaj udało mi się pochwalić się Flamingiem temu koledze, choć spieszył się.
Jeszcze spotkałem w lesie dwóch innych kolegów z tej samej klasy z gimnazjum. Ci dwaj stwierdzili, że mam klasyka (nie do końca oryginalnego, z założonym już z powrotem hamulcem przednim od małego rometowskiego BMX-a), który może być droższy za parę lat, choć z moich pojazdów to Flaming jest jedynym powodem do dumy. Lepszy taki stary Flaming niż brak jakiegokolwiek roweru.
Tych trzech spotkałem po kilku latach po zakończeniu gimnazjum.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-08-2015 22:53:28 przez Muran001.)
|
|
02-08-2015 22:52:45 |
|
|
Muran001
Uczeń
Liczba postów: 260
Imię: Tomasz
Skąd: Mazowsze
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Flaming Murana
Witam wszystkich!
Dawno nie pisałem w temacie Flaminga.
1. Nie pochwaliłem się, że w sierpniu miałem dwie dłuższe wyprawy. Pierwszą miałem do stawów w Zalesiu Górnym pod Piasecznem, koło Warszawy. Po drodze wstąpiłem na cmentarz z czasów I wojny światowej w lesie w Krępie. W tym miejscu spoczywa ok. 50 żołnierzy niemieckich i rosyjskich. Po odwiedzeniu mogiły, jechałem jeszcze "Traktem Wareckim" prowadzący przez las z Krępy do Zalesia Górnego. Drugą wyprawą była przejażdżka do kościoła w Sobikowie (też okolice Piaseczna, Góry Kalwarii). Potem jechałem drogami piaszczystymi przez las do Chynowa, do babci, mijając ... tory i zakład tresury psów w Sułkowicach.
2. Wczoraj na urodziny dostałem plecak tzw. "kostkę", ponieważ mój stary plecak, czarny 7-letnie Nike zaczęło się dziurawić. Teraz mam w czym wozić np. picie, jadąc Flamingiem. Na przejażdżki mogę się ubrać oldschool'owo (lub jak kto woli w deseń PRL-u).
http://www.wgl.pl/plecak-kostka-brezentowa-czarna.html
|
|
16-04-2016 11:27:55 |
|
|
Muran001
Uczeń
Liczba postów: 260
Imię: Tomasz
Skąd: Mazowsze
Pojazd: Inny Romet
|
RE: Flaming Murana
Witam ponownie! Dawno nie pisałem. Studia (w tym roku mam zamiar bronić magisterkę), inne zajęcia (zajmuję się również modelarstwem i pracami na gospodarstwie).
Wigry i Flaming mają się dobrze, lecz muszę podpompować powietrza po zimie na wiosnę. We Flamingu tymczasowo założyłem plastikowe pedały od roweru górskiego, bo pedały takie jak z linku, tyle że chińskie i kupione ponad 10 lat temu, założone 6 lat temu zaczęły mi się rozwalać. Do Flaminga założyłem również "drucianą" podnóżkę nowego typu na sprężynie do Wigry 3, bo płaska rometowska 2 razy się zepsuła. A do Wigry założyłem regulowaną podnóżkę od roweru górskiego.
http://allegro.pl/pedaly-metalwo-gumowe-...89430.html
Taką podnóżkę dałem do Flaminga, lecz pod koło 20 cali.
http://allegro.pl/podporka-nozka-rowerow...58109.html
Ach! Robię porządki w garażu i znalazłem dwie polskie opony od roweru górskiego. Niestety popękane, ale z bieżnikiem. Obie mają rozmiar 26 x 1,90. Jedna to Tygrys z Dębicy, druga to Goldentyre (prawdopodobnie też z Dębicy). Wyrzucić czy zostawić na zapas do drugiego "górala"? Z góry dzięki za odpowiedź i przeczytanie. Pozdrawiam.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-03-2017 17:26:28 przez Muran001.)
|
|
10-03-2017 17:26:05 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|