Ogar 200 by Emikel
|
Autor |
Wiadomość |
Emikel
Zbieracz stadium zaawansowane
Liczba postów: 437
Imię: Emil
Skąd: Terespol
Pojazd: Romet Pegaz
|
Ogar 200 by Emikel
Witam, chciałbym dziś zaprezentować Ogara 200 który został na prawdę bardzo okazjonalnie kupiony bo kosztował mnie tylko 60 PLN.
Napisał do mnie na fb pewien gość co kupowałem od niego wcześniej ogara 205 z papierami (z resztą też za grosze jak będę go robił to zrobię temat). Wysłał mi bardzo słabe zdjęcie Ogara pod płotem w jakimś syfie i na flakach w dodatku napisał że stał bez świecy i silnik stoi. Ja sobie myślę dobry parch i się pytam ile chce on mówi że 120zł ja se myślę chyba zdurniał, i takim sposobem dyskusja z nim ustała na około pól roku. Po tym czasie przypadkiem znowu temat Ogara poruszyliśmy i ja mu mówię Żydzie ty jeden, Mercedesem jeździsz a chcesz 120zł za jakiegoś złoma? A on mówi że co jak jeżdżę Mercem to mam Ci go za darmo oddać? Ja mówię że miło by było A on daj 60 i zabieraj. Otwieram portfel patrzę równo 60zł no to wózek do roweru i poszedł. Ciemno było to nie patrzyłem nawet na niego wróciłem do domu umyłem go myjką i tak se myślę że w miarę ten ogarek i że będzie dawca błotników itd. do 205. Następnego dnia zachodzę patrzę no i nie wierzę Ogarek jest w znakomitym stanie wszystko oryginalne pod komplet nawet nigdzie nie pomazane jakąś inną farba (no z wyjątkiem tłumika ze wspornikiem nie wiem w jakim celu bo pod myjką połowa tego szajsu zeszła i pod tym jest idealny chrom). Ale niestety, silnik stał i temu Ogarek zajął miejsce obok całej reszty kolekcji i nie był ruszany przez rok, we wrześniu zdjąłem górę silnika, patrzę no wszystko w stanie idealnym trochę przyłapała rdza na pierścieniach ale przeczyściłem i igła wszystko jak nowe wał bez luzów tłok jak nowy tylko trochę nagaru było cylinder też malinka. Dobra wszystko się rusza i na wierzch wychodzą inne problemy; brak biegów, kopniak nie odbija i brak iskry. 3 dni temu postanowiłem się za niego wziąć przeczyściłem przerywacz i jakoś tam odzyskał iskrę ale biegów jak nie było tak nie ma. No to zacząłem rozbiórkę. Jakież wielkie było zdziwienie gdy po odkręceniu dekla wylało się z pół litra wody i to czystej jak z butelki O dziwo wszystko w środku w stanie idealnym prawie co widać na zdjęciach. Jeszcze się nie dobrałem do karterów ale puki co to jest serio szał nie spodziewałem takiego stanu.
Dobra teraz głos przejmą marudy, a to lakier wcale nie taki idealny że to zaraz wszystko zardzewieje, a to nalot rdzy jest na niektórych rzeczach, a to kij wie co jeszcze. Ogarek jest mój i ja decyduję co z nim będzie. A jako że jest z jednego kawałka cały i się uchował tyle lat z oryginalnym lakierem nie zostanie on malowany ani nic w tym stylu. Zostanie naprawiony i doprowadzony do sprawności. To tyle co go spotka mam zamiar nim trochę poganiać po okolicy w słoneczne niedzielę.
Macie tu zdjęcia Ogar 200 by Emikel
Zachęcam do skomentowania i serdecznie pozdrawiam
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-01-2017 15:32:11 przez Emikel.)
|
|
28-01-2017 15:31:44 |
|
|
komarinho
długodystansowiec
Liczba postów: 552
Imię: Paweł
Skąd: Sanok/Kraków
Pojazd: Romet Ogar 200
|
|
28-01-2017 16:13:40 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|