Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Ogar 205 nie dostaje paliwa - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Dział: Problemy techniczne - Silnik, przeniesienie napędu (/forumdisplay.php?fid=221)
+--- Wątek: Ogar 205 nie dostaje paliwa (/showthread.php?tid=41082)

Strony: 1 2


RE: Ogar 205 nie dostaje paliwa - charper - 22-08-2016 13:09:13

(22-08-2016 12:55:04)mlody191 napisał(a):  Prooosze cie.... To nie ma nic do rzeczy. Przeciez to pompuje paliwo aby mial na start, podgina sie wtedy gdy sie przelewa non stop a nie gdy zabraknie paliwa...ale rób jak chcesz..

Ja bym ponownie sie zastanowil i przejrzał począwszy od baku. Piszesz, że pływak wymieniałes a teraz nagle ze to wadliwe...
Idź poczytaj na google, zobacz jak to działa.

to ze blaszka w gm12f/13f sluzy do regulacji to chyba glupota stulecia. w normalnej pozycji ta blaszka nawet nie dotyka plywaka. to jest zatapiacz. ale taki poziom forum.


RE: Ogar 205 nie dostaje paliwa - Rometowiec67 - 22-08-2016 14:33:39

Wiesz jak może być wadliwa pływak (igłę) wkładasz w tą dziurkę od pokrywki i powinna prawie cała wchodzić w pokrywkę a w moje wchodzi tylko może nie do całej połowy pływaka tak jest taka tulejka zobacz jak to wygląda... I nie dziwne ze brakuje mu paliwa

A pływaki zmieniałem bo myślałem ze coś z nimi nie halo aż doszłem do tego ze pokrywa ma źle obsadzoną tulejkę czy jak tam to zwać im wyżej pływak tym więcej paliwa jest w komorze a jak u mnie jest na dole bo nie wchodzi do góry to no nie dziwne że brakuje paliwa (bo na całym gazie za duzo wypala a ma za mało zapasu w komorze a tak szybko nie naleci prosta matematyka chciałem podwiercić tą tulejke wiertłem 2 ale lipa przeszlo na wylot i pokrywka do wyrzucenia brakowało praw z poł centa a tam tylko z 2 mm podwierciłem i przebiło na wylot zal mi tych chinczykow


RE: Ogar 205 nie dostaje paliwa - Jaagi - 26-08-2016 23:09:08

Panowie mam problem praktycznie taki sam, jak kolega opisał, motorower pracował normalnie, przyjechałem do domu, odstawiłem go, na drugi dzień podszedłem, odkręciłem paliwo, nacisnąłem pompkę i nagle paliwo zaczęło wyciekać spod dekielka komory pływakowej, ale nie w "normalnej" ilości, jak to było zazwyczaj, że "trochę kapnęło", tylko leciało "hurtem", prawdopodobnie zawiesił się pływak (mam plastikowy, napis "Gurtner"), ale chyba "nie trafił w tą właśnie dziurkę". Po odpaleniu motoroweru i rozpoczęciu jazdy, odczułem znaczny spadek mocy "na dwójce", wróciłem do domu, wyczyściłem gaźnik, dysze, pojechałem się przejechać, jedynka "normalnie", na dwójce jak się "odkręci manetkę do końca", to po jakimś czasie "buuuu", muszę odpuścić manetkę i zaraz znowu to samo. Do tego doszły problemy z odpalaniem. Śruba od składu mieszanki na 1,5 obrotu, trzyma wolne obroty, chociaż dzisiaj pojawił się dziwny problem z "falowaniem obrotów". Kranik czysty, paliwko leci jak głupie, a problem jak był - tak jest. Rozważam zakup gaźnika k60b, jeśli okaże się, że mam coś nie tak z "korpusem" tego GM12F, ewentualnie może się uda załatwić tanio inny.