![]() |
Sport sport sport - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13) +--- Dział: Nasze Romety (/forumdisplay.php?fid=14) +--- Wątek: Sport sport sport (/showthread.php?tid=48949) |
Sport sport sport - Wojtas1804 - 16-05-2019 23:34:09 Szybki telefon, 3 zdjęcia... Jakiś komar pudło części, 2 godziny i wszystko już należało do mnie, za 300 pln ![]() Według tabliczki 2361 z 74 roku... Bak inny, przód inny, bagażnik inny, siedzenia olaboga, zresztą patrzcie sami ![]() Silnik 023, odpala, chodzi,nawet jeździ. Nie zawsze wchodzi 1, co może z nim być? ![]() Drugi silnik 017 w częściach, ale już przerobiony na nożne... Zresztą patrzcie sami i komentujecie, jakieś propozycje co z nim zrobić? ![]() Zrobić na 2352 do końca? RE: Sport sport sport - joozek - 16-05-2019 23:39:52 Nie chcę Cię martwić, ale od Sporta to jest tabliczka z ramą... może ![]() Reszta to ulep RE: Sport sport sport - Wojtas1804 - 16-05-2019 23:43:53 Wiem, że ulep ![]() RE: Sport sport sport - Jorginsson - 17-05-2019 00:13:41 (16-05-2019 23:34:09)Wojtas1804 napisał(a): Zresztą patrzcie sami i komentujecie, jakieś propozycje co z nim zrobić? Jeśli pytasz i chcesz szczerej odpowiedzi... Sprzedaj na części, żeby odzyskać pieniądze. Jeśli do czegokolwiek chciałbyś to doprowadzać, to worek pieniędzy i kalendarze czasu, nic tu unikatowego nie ma. Wiem, że mogę dostać za to baty, tym bardziej, że z "niczego ciekawego" silę się na "białego kruka", który w dodatku nigdy nie powstał, ale dlatego wiem co mówię. Nie każdy Romet to skarb, to jest jakiś zwykły ulep, dodatkowo raczej z gatunku tych gorszych, gdzie właściciel w ogóle o nic nie dbał, byleby od skupu butelek do szopy woził dupę... Nie zrozum mnie źle, nie podcinam skrzydeł, po prostu dla kogoś rama z tą tabliczką znamionową może mieć jakąś wartość, niekoniecznie materialną, a po prostu takiej szuka, stąd taka rada. Bo oczywiście jestem za przywracaniem świetności klasykom, unikatom, podejmowania się wyzwań, ambitnych projektów, tylko zadaj sobie pytanie czy masz zapał i chęci. Części nie przybywa, ceny z kosmosu, trzeba dużo, bardzo dużo zapału, czasu, hajsu i determinacji. Sam miewam kryzysy, bo jak sobie wszystko podsumowałem i podliczyłem, co jeszcze muszę wydać, aby ten "ambitny projekt", czytaj - moje widzimisię - zrealizować, to wszystkie członki opadają. A piszę to tylko dlatego, że u Ciebie, jak sam zauważyłeś, joozek zauważył, nic tam nie ma. Jeśli jesteś gotów wydać na tego widzimisia jeszcze 2-4 tyś. PLN to działaj, zdziałasz. A jeśli nie, to moja pointa, a i też rada jest taka, żebyś to pogonił na części, wyjdziesz na satysfakcjonujący plus, nawet nie będąc zachłannym, a kogoś na pewno uszczęśliwisz. |