Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Żałosne sytuacje w szkole . - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Dział: Hydepark (/forumdisplay.php?fid=23)
+--- Wątek: Żałosne sytuacje w szkole . (/showthread.php?tid=38)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11


RE: Żałosne sytuacje w szkole . - skalpel155 - 14-02-2014 16:55:46

(14-02-2014 00:11:37)adrian00102 napisał(a):  U mnie to sie telefony ładuje na lekcji a dziewczyny przed lusterkiem [...]

Dziewczyny ładujecie przed lustrem? nie ładnie... best
Telefony? Niski poziom, u nas łepek laptopa przynosi, podłącza i na szkolnym wifi (nie liczni hasło znają Big Grin) naparza w gry na necie. Odważni z telefonami, to tego spróbujcie ..

(14-02-2014 00:23:07)ArturDabrowski290 napisał(a):  U nas kiedyś była taka dziura w ławce (nie na wylot) i kolega tam wpuścił białe robaki, te takie co się ryby łowi i taśmą przeźroczystą zakleił Big Grin

W jednej klasie od podwozi i nadwozi też jest jedna na grubości wwiercona dziura i od blatu 2. pokrywają się wszystkie, i do tej poziomej przykłada się ogień z zapalniczki, a z tamtych dwóch wylatuje jak dobrze się pomodzi, jeszcze troche może kiełbe się upiecze XD


RE: Żałosne sytuacje w szkole . - Dolan - 14-02-2014 20:34:59

U mnie w szkole w pierwszym tygodniu 2 półrocza jeden osobnik uzyskał tyle uwag, że ma 360 pkt na minusie (zaczyna się ze 150 pkt na plusie) Czyli w ciągu 5 dni nazbierał 510 minusowych punktów. Nie wiem jak on to zrobił XD


RE: Żałosne sytuacje w szkole . - Barto5050 - 14-02-2014 20:39:17

(14-02-2014 15:03:57)LukaszzT1 napisał(a):  Mi kiedyś T1 chcieli rozkręcać pod gimbazą Undecided na każdej przerwie każdy ktoś przy niej był :F

Ja bym takim wpierdolił ...czolk


RE: Żałosne sytuacje w szkole . - Darek1 - 14-02-2014 20:50:43

dlatego ja nigdzie na gimbazy nie jeżdzę rometem bo mi ukradną lub zniszczą, jestem jedyny w wiosce czynnie jeżdzący rometem,
czytając wasze wypowiedzi żal mi się robi u was tak wesoło a u mnie szkoła mniejsza od jednorodzinnego domu i 50 uczniów chodzi po 6 a nawet mniej w klasach, nie da się nic zepsuć bo z szkoły wywalą bo wszystko stare i cenne


RE: Żałosne sytuacje w szkole . - krzysiu1505 - 14-02-2014 21:17:38

(14-02-2014 20:50:43)Darek1 napisał(a):  czytając wasze wypowiedzi żal mi się robi u was tak wesoło a u mnie szkoła mniejsza od jednorodzinnego domu i 50 uczniów chodzi po 6 a nawet mniej w klasach, nie da się nic zepsuć bo z szkoły wywalą bo wszystko stare i cenne

A ja tobie tego zazdroszczę. U mnie jest "wesoło", ale co z tego, skoro przez tę "wesołość" nie da się normalnie uczyć, zwłaszcza na lekcjach z nauczycielami słabo radzącymi sobie z uczniami, co chwila ktoś nauczyciela zwyzywa czy powie jakieś słowo kojarzące się mniej rozwiniętym ze seksem, cała klasa w śmiech i lekcja rozwalona. To ja już wolę małą, spokojną szkołę, w której przynajmniej idzie się czegoś nauczyć. I dobrze, że ktoś zmienił nazwę tego tematu ze "śmiesznych sytuacji w szkole" na "załosne sytuacje w szkole", bo te sytuacje opisane tutaj są w większości żałosne.


RE: Żałosne sytuacje w szkole . - Jakub - 14-02-2014 21:18:59

Czytając wasze wypowiedzi chciałbym wam uświadomić że ci nauczyciele są w wieku waszych rodziców , dziadków.
Odpowiedzcie sobie na pytanie
"Chciałbyś żeby jakiś 14 szczyl ubliżał twojej mamie ? "


RE: Żałosne sytuacje w szkole . - TheBartek - 14-02-2014 21:46:56

U mnie w szkole kolega typowi od historii, gaśnicą samochód obsikał Big Grin
Albo mam takiego kolegę co się co chwilę zwiesza i przez 5 minut patrzy się w 1 miejsce. I na fizyce zawiesiłe się patrzac się na typiaree..
A ona do niego " (nazwisko) co się gapisz jak szpak na jebanie''


RE: Żałosne sytuacje w szkole . - gabriel0 - 14-02-2014 21:52:29

W zamierzchłych czasach gimnazjum kiedy to babkę od biologi doprowadzaliśmy do białej gorączki sama sobie pocisnęła tekstem:" Sami debile tu pracują" (chodziło jej o to że debile się tu uczą Big Grin)

U mnie to się zdarza że i nauczyciele cisną :F
Pan od diagnostyki do chłopaków z 3-ciej klasy.
-Wynoście się stąd do holery ja...(stwierdził że go słuchamy)
oo przepraszam
Nie kręćcie się tutaj chłopaki!

Podczas srogiej zimy na lekcji matematyki cała sala pływała, śniegiem oblepili całą tablicę, pakowali do plecaków.

A mówią że gimnazjum to jest najgorszy czas. ŁELKAM tu technikum wiadukt- Piaseczno.


RE: Żałosne sytuacje w szkole . - patrykkol997 - 14-02-2014 22:22:16

U nas padł taki tekst:
- Co pani sądzi o liczbie 69?
- Nic co ludzkie nie jest mi obce.
W ogóle u nas w szkole to takie rzeczy typu np. wszyscy jedzą ryż, gotowanego kurczaka, twarogi i jogurty a później na siłownie chodzą bo kulturyści to są Big Grin. Nawet w bufecie szkolnym zaczęli ryż z kurczakiem sprzedawać.
U nas w klasie tylko 1 osoba jara, ale za to połowa klasy tabake wciąga.


RE: Żałosne sytuacje w szkole . - Lagoon - 15-02-2014 00:31:38

To widzę, że gimnazjum nic się nie zmieniło :F


RE: Żałosne sytuacje w szkole . - lada97 - 15-02-2014 00:41:02

(14-02-2014 22:22:16)patrykkol997 napisał(a):  U nas padł taki tekst:
- Co pani sądzi o liczbie 69?
- Nic co ludzkie nie jest mi obce.
W ogóle u nas w szkole to takie rzeczy typu np. wszyscy jedzą ryż, gotowanego kurczaka, twarogi i jogurty a później na siłownie chodzą bo kulturyści to są Big Grin. Nawet w bufecie szkolnym zaczęli ryż z kurczakiem sprzedawać.
U nas w klasie tylko 1 osoba jara, ale za to połowa klasy tabake wciąga.

To fajnie jest żebym ja w szkole mógł jakoś się odżywiać xD a nie w bufecie jakieś gówniane hamburgery...


RE: Żałosne sytuacje w szkole . - patrykkol997 - 15-02-2014 11:47:47

(15-02-2014 00:41:02)lada97 napisał(a):  
(14-02-2014 22:22:16)patrykkol997 napisał(a):  U nas padł taki tekst:
- Co pani sądzi o liczbie 69?
- Nic co ludzkie nie jest mi obce.
W ogóle u nas w szkole to takie rzeczy typu np. wszyscy jedzą ryż, gotowanego kurczaka, twarogi i jogurty a później na siłownie chodzą bo kulturyści to są Big Grin. Nawet w bufecie szkolnym zaczęli ryż z kurczakiem sprzedawać.
U nas w klasie tylko 1 osoba jara, ale za to połowa klasy tabake wciąga.

To fajnie jest żebym ja w szkole mógł jakoś się odżywiać xD a nie w bufecie jakieś gówniane hamburgery...
W szkole mamy właściwie 2 bufety - jeden fast food a w drugim normalne domowe potrawy. Raz tam wchodze a tam cała dyrekcja przy stoliku Big Grin, dyrektor i 3 zastępców.


RE: Żałosne sytuacje w szkole . - sebon30 - 16-02-2014 00:55:51

Na biologi pani chciała takiemu koledze co kibluje już drugi rok wpisać zachowanie, a on na to " Jak mi wpiszesz zachowanie to pójdę do dyrektora i cię zniszcze suko", nieszczęśliwym trafem pani to usłyszała i zapytała co powiedział a on że nic


RE: Żałosne sytuacje w szkole . - Wojtek3362 - 16-02-2014 01:14:46

To się uśmiałem, boki zrywać!


RE: Żałosne sytuacje w szkole . - LukaszzT1 - 16-02-2014 02:14:20

(16-02-2014 00:55:51)sebon30 napisał(a):  Na biologi pani chciała takiemu koledze co kibluje już drugi rok wpisać zachowanie, a on na to " Jak mi wpiszesz zachowanie to pójdę do dyrektora i cię zniszcze suko", nieszczęśliwym trafem pani to usłyszała i zapytała co powiedział a on że nic

Jak taki kozak to mógł to powtórzyć,a nie przestraszył się.