![]() |
Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Prawo (/forumdisplay.php?fid=99) +--- Dział: Pytania (/forumdisplay.php?fid=102) +--- Wątek: Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. (/showthread.php?tid=37410) |
Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - Matinek - 15-10-2015 17:25:47 Cześć Jak nie którzy wiedzą zbieram motorowery i wśród nich jest simson sr 50. I ma pewien bałagan w dokumentach to znaczy: - W dowodzie rejestracyjnym pisze (w rubryce typ pojazdu) motocykl - w rubryce pojemności silnika 49,9 - w rubryce moc 2,72 KW Mam do niego dużą blachę taką jaką mają np wski. Od urzędnika dowiedziałem się, że mogły być 2 przyczyny zajścia: -pomyłka urzednika -simson jechał więcej niż 45. I teraz tak urzędnik mnie wysłał do rzeczoznawcy w celu wydania dokumentu o zmianie konstrukcyjnej. Byłem u rzeczoznawców TRZECH, którzy mnie wyśmiali, mówiąc, że to czego oczekuje urząd, może wydać tylko producent pojazdu, jak wiadomo simsona nie robią od dawna. Wracając do wydziału i przekazując informacje rzeczoznawców, urzędnik stwierdził, że jest to sytuacja beznadziejna i nic nie można zrobić. Jedynie toczyć walki z poprzednim wydziałem komunikacji w którym byl ten że pojazd zarejestrowany. Co wy na to? Oni se przecież o tak z dupy nie zmienią typu pojazdu z motocykla na motorower no bo niby na jakiej podstawie. Ktoś coś???? ![]() RE: Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - Rafku - 15-10-2015 17:41:54 Faktycznie dziwna i nie ciekawa sytuacja. Semmao do tablicy! ![]() RE: Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - mlodyfso - 15-10-2015 18:13:19 Ja proponuje do stacji kontroli pojazdow i sie dowiedziec czy mozna u nich zmienic rodzaj pojazdu z motocykla na motorower. RE: Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - Matinek - 15-10-2015 18:15:38 Dzwoniłem do wydziału innego w innym miescie babka powiedziała, że jeżeli diagnosta zmienił ceche to oni też na taką zmieniają i nie robia problemów. Z tym moim urzędem to zawsze są problemy. mlodyfso zapomnialem dodać na badaniu technicznym na zaświadczeniu przejścia badania gościu zmienił z motocykla na motorower i to nie przeszlo RE: Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - bartosz1907 - 15-10-2015 18:27:16 wystąp do urzedu na pismie z wnioskiem o sprostowanie oczywistej pomyłki w dokumentacji motoroweru. Będa musieli odpowiedzieć pisemnie i odpowienio uzasadnć. wtedy nie ma juz takiej gadki ze nie da sie i koniec. RE: Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - Matinek - 15-10-2015 18:36:02 Oni się bronią ze to mało prawdopodobne ze to pomyłka bo bardziej prawdopodobne jest to ze jechał więcej niż 45 RE: Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - bartosz1907 - 15-10-2015 18:42:58 to niech to napiszą i uzasadnią prawnie. nic na gębę bo będziesz z tym się bujał i bujał. a tak maja terminy z KPA , jak nie dotrzymaja to zaraz składaj skargę. Zobaczysz ze nagle wszystko sie da :-) RE: Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - Quake96 - 15-10-2015 20:00:33 Taka prawda. Skoro specyfikacja fabryczna podaje, że jest to motorower, a Ty masz motocykl to oni muszą uzasadnić na jakiej chorej podstawie zmienili dane producenta. Tak jak kolega pisze, wszystko oficjalnie i pisemnie to wtedy szybko się sprawa potoczy. RE: Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - czankete - 16-10-2015 17:43:15 ...ale to nie jest pomyłka urzędnika, że simson 50 mógł być kiedyś zarejestrowany jako motocykl. Pod koniec lat osiemdziesiątych/początek dziewięćdziesiątych by zarejestrować nowego simsona 50cc3 i móc jeździć nim na kartę rowerową (później motorowerową) należało dokonać przeróbek, które ograniczyłyby moc silnika a tym samym nie pozwalały na przekraczanie prędkości max obowiązującej dla motorowerów 45km/h, ....w tym celu w przypadku Simsona 50 wykonać należało następujące zmiany (na szczęście łatwe do przywrócenia stanu pierwotnego): - zmiana zębatki zdawczej na większą (bodajże 1 ząbek) - zmiana dyszy głównej gaźnika na mniejszą, - oraz wydłużenie rury/kolanka tłumika poprzez dospawanie 6cm odcinka rurki, ...po tych zabiegach należało udać się do rzeczoznawcy (wtedy tylko PZM) i uzyskać opinię (pamiętam, że była to groszowa sprawa), że dokonane przeróbki uniemożliwiają przekroczenie danym simsonem prędkości 45km/h. Następnie rejestracja jako motorower w urzędzie bez konieczności robienia badania technicznego... ...nie trzeba chyba tłumaczyć, że zaraz po rejestracji każdy z powrotem zakładał oryginalne dysze, zębatki in odcinał piłą dospawany nierzadko ordynarnie kawałek rury.... Jeżeli zatem teraz chcesz by z powrotem był to motorower konieczna jest opinia rzeczoznawcy - koszt około 120-150zł. Jeżeli trzej "rzeczoznawcy" wyśmiali Cię (zapewne nie mając wiedzy, że tak kiedyś się praktykowało), to musisz znaleźć takiego, który jest kompetentny. Dodam, że nowe jawki, czy romety ogar 200 szły w tamtych czasach na rynek Polski w analogiczny sposób zdławione by nie było problemu z rejestracją na motorower. RE: Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - Matinek - 21-10-2015 15:29:48 No i zrobiłem jak kolega wyżej powiedział. Rzeczoznawca powiedział że nie jestem pierwszy i ze takich problemów z motorowerem na motocykl a dokładnie simsonow to już miał multum, bardzo dużo. Powiedział ze nasz urząd taki jest i nic nie zrobimy zawsze mają problem. No cóż dostałem od niego odpowiednią opinie, długa ze zdjęciami , artykułami prawnymi, i uzasadniona. Zapłaciłem 120zl. Jutro idę do wk. Zobaczymy co powiedzą. Jak znowu będzie problem to walne im tą wielka blacha po głowach xdd. Oczywiście żartuje ![]() RE: Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - nie_mientki - 21-10-2015 15:56:39 I każdą decyzję odmowną żądaj: -na piśmie -popartą podstawą prawną -z podpisem urzędnika wydającego opinię Powiedz (w razie odmowy) że zamierzasz się odwoływać wyżej i musisz wiedzieć od czego. Nawet jeśli "się nie da" to im życie utrudnij ![]() RE: Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - Matinek - 21-10-2015 16:54:10 Okej ![]() RE: Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - czankete - 05-11-2015 09:31:32 (21-10-2015 16:54:10)Matinek napisał(a): Okej....no i z jutra zrobiły się dwa tygodnie ![]() - napisz Kolego jaki jest finał sprawy? RE: Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - Matinek - 12-11-2015 00:39:24 Sorki, zarobiony byłem. Więc tak poszedłem z ta opinią to babka stwierdziła, że za krótko to uzasadnienie dlaczego to motorower. Oczywiście się skłóciłem, trzasłem drzwiami i pojechałem bezpośrednio do rzeczoznawcy jako, że mieszkał nie daleko, powiedziałem mu co i jak i on również się zbulwersował, rozpisał się na 2 strony A4, i dał dopisek, że urzędnik zezwalający na rejestracje zapoznał się z tymi wypocinami napisanymi bełkotem prawnym. Babka się już nie miała czego czepić no i z zniesmaczeniem zarejestrowała mi tego simsonka jako motorower. A więc streszczając gdyby ktoś miał taki problem w przyszłości i będzie chciał to wyprostować to są 2 sposoby. -Pierwszy, jeżeli urzędnik jest normalny powinien na podstawie przeglądu (zmienione przez diagnoste na zaświadczeniu) zarejestrować jako motorower, jeżeli jest upierdliwy nie zarejestruje. -Drugi czyli ten pewny, jedziemy do rzeczoznawcy płacimy od 120 do 220zł i mówimy co i jak czyli chcemy mieć w dokumentach że to motorower a nie motocykl, czyli rzeczoznawca robi zmiany konstrukcyjne lub opis dlaczego pojazd ten jest motorowerem a nie motocyklem czyli podać ze błąd ten jest związany z pomyłką urzędnika. Gdyby ktoś coś to pisać PW to pomogę ![]() RE: Motorower zarejestrowany jako motocykl czyli urzędniki mają problem. - JGNZM - 12-11-2015 01:39:17 To jest pierdol***a... Takich mamy do du*y urzędników. Ale co dziwne gdy ja rejestrowałem Charta miły pan zapytał się o kolor, czyli coś tam widział o Romecie. Przynajmniej więcej niż zwykła panna (nie zawsze) z tytułem mgr... |