Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Czy wato to ratować? - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Dział: Kosz (/forumdisplay.php?fid=26)
+--- Wątek: Czy wato to ratować? (/showthread.php?tid=27456)



Czy wato to ratować? - albinos176 - 12-07-2014 09:48:21

Mam pytanko czy za 150 zł warto ratować tego ogarka?
http://olx.pl/oferta/romet-ogar-200-komar-2350-silnik-rama-blotnik-calosc-czesci-dokumenty-CID5-ID6o0u5.html#a6d12dfbf5


RE: Czy wato to ratować? - LazerBeamPL - 12-07-2014 09:56:18

no pewnie :3


RE: Czy wato to ratować? - romeciak - 12-07-2014 10:17:40

Pewnie że się opłaca ;-)


RE: Czy wato to ratować? - lincoln_88 - 12-07-2014 10:22:04

To jest mój ogar Tongue Krótka historia: kupiłem ogara 205 w częściach z papierem, ale jak to bywa musiałem kupić 2 inne jako dawcy części, bo ciągle czegoś brakowało. Właściwie podmieniłem kilka elementów, bo były w lepszym stanie i tyle. Ogara 205 złożyłem a te 2 leżały pod wiatą jakiś czas. W końcu wziąłem się za składanie jednego z nich, ale że niedługo wyjeżdżam chcę się tego po prostu pozbyć, bo potem zabraknie czasu i dalej będą rdzewieć. W tym niebieskim jak pisałem brat mi robił remont silnika (ja nie miałem czasu) ale coś za ścisło złożył, bo wał nawet na 3-cim biegu ciężko się obraca (a jest nowy). Do tego był kupiony jeszcze nowy tłok i pierścienie. Remont był robiony, bo jak jeszcze chodził to strasznie przerywał i podejrzewałem uszczelniacze na wale. Ten drugi silnik ma podobno uszkodzoną skrzynię, ale ile w tym prawdy nie mam pojęcia. Komara też chciałem postawić na koła, ale zabrakło mi kół Tongue Ale mam tu jeszcze kilka obręczy bez szprych. Na zdjęciach nie ma wszystkiego, ale mam jeszcze cylinder 60 CM z tłokiem, ale bez pierścieni, manetki, lampę od Jawki (była w tym czarnym). No jak ktoś nie przyjedzie samochodem Combi, albo przyczepką to tego nie weźmie. Na taczkę tego też raczej nie idzie wziąć. Z papierem jak napisałem. Mam goły dowód. Mogę Ci dorzucić zieloną blaszkę pomalowaną proszkowo (jak znajdę), którą sam dorabiałem (ale nie miałem wzoru i jest ciut mniejsza od oryginału. Jak by ktoś potrzebował to wystarczy dokupić tylko litery). Bak jest w dobrym stanie, zawieszenie działa. Skręcałem go na szybkiego, ale jest skręcony tak, że jak odpalisz silnik to się nie rozleci (jest skręcony, a nie załapany na 4 śrubki do zdjęć). Felgi jak umyjesz z tej farby też będą w dobrym stanie. Ogólnie trzeba to zobaczyć, bo tak to nie mam co dużo się rozpisywać. Jeśli chcesz sprzęt do zabawy to warto, jeśli taki do pojeżdżenia do lasu na grzyby i do podłubania również, ale jak chcesz zrobić z niego laleczkę to to się trochę mija z celem, chociaż to garażowe otoczenie zabiera mu uroku, bo nie wygląda tak tragicznie.


RE: Czy wato to ratować? - albinos176 - 12-07-2014 10:46:04

A jak sądzicie ile to może mnie kosztować?


RE: Czy wato to ratować? - lincoln_88 - 12-07-2014 10:51:07

Remont na cacy? Mnie wyniósł 1.1k (tego ogara 205). Ale jak coś się znasz i chcesz, aby on po prostu się przemieszczał to trzeba naprawić silnik (wymiana uszczelniaczy, kondensatora i ew. platynek) dokupić lampy i jazda, czyli coś koło 100 zł. Jak chcesz, aby nie był zrobiony na bóstwo, tylko po prostu ładnie to dolicz malowanie i brakujące jakieś gumy i zapinki to wtedy ze 300 zł remont Cię wyniesie.


RE: Czy wato to ratować? - albinos176 - 12-07-2014 11:20:20

Mhmm muszę sobie to wszystko podliczyć


RE: Czy wato to ratować? - Wigrus - 12-07-2014 11:56:35

Martw się lepiej, czy Ciebie warto będzie rotować przed
furią Wnusia, gdy to zobaczy.


RE: Czy wato to ratować? - wnusiu94 - 12-07-2014 12:30:47

Kierunek -> śmietnik.