Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Zapłon Stihl Romet - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Dział: Polak potrafi (/forumdisplay.php?fid=105)
+--- Wątek: Zapłon Stihl Romet (/showthread.php?tid=2478)

Strony: 1 2


RE: Zapłon Stihl Romet - gabriel0 - 01-01-2012 17:12:47

Bo tam gdzie się linkę od sprzęgła zaczepia to jest ten uchwyt w niektórych silnikach dłuższy a w niektórych krótszy i może ja mam nie taki jak powinienem mieć i po prostu nie wysprzęgla. A tarcze to i tak były do wymiany.


RE: Zapłon Stihl Romet - Romet100 - 01-01-2012 17:16:16

wow fajny pomysł ile cie to kosztowało? troche szkoda dekla, to prawda. :/ pali mniej czy coś ?


RE: Zapłon Stihl Romet - Adamos - 01-01-2012 18:02:29

Ta dekla szkoda ale po pierwsze miałem z 5 takich a po 2 to chciałem się sprawdzić czy dam radę to zmątować.Kosztować mnie nic nie kosztowało wszystko z odzysku a co do spalania to nawet nie sprawdzałem Smile
Mi w żadnym innym Romecie choinka nie poszła od przeciążenia czy szarpnięcia jedynie kiedyś jak łańcuch spadł.


RE: Zapłon Stihl Romet - Romet100 - 01-01-2012 18:07:10

bo bym chciał tak zrobić też ale nie wiem czy sie opłaca itd, podaj gg itp Big Grin


RE: Zapłon Stihl Romet - Kubek125 - 01-01-2012 22:00:39

Nie no zarombisty pomysł miałeś może w jednym silniku w wakacje też tak spróbujeBig Grin


RE: Zapłon Stihl Romet - zbydrze - 02-01-2012 00:23:59

(01-01-2012 18:02:29)Adamos napisał(a):  Mi w żadnym innym Romecie choinka nie poszła od przeciążenia czy szarpnięcia jedynie kiedyś jak łańcuch spadł.

No bratu to od łańcucha właśnie, a mnie od szarpnięcia teraz się rozumiemy...


RE: Zapłon Stihl Romet - patryczek9862 - 02-01-2012 00:34:06

Przeróbka fajna, ale to jest prawda że te silniki nie są zbudowane z najbardziej wytrzymalszego materiału, miałem to wiem na okrągło jak nie to to to pękało.

Heh a co do przygód to ja miałem wielkie szczęście, skręciłem ogara ale koło tylne przykręciłem lekko no i jak jechałem to się zaczęło odkręcać, skapnąłem się dopiero przy bramie mojego domu jak zahamowałem i mi wyleciało;P