Pozdrowienia i zapytanie z Rometowskiej stolicy.... - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Chłopcy Rometowcy (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Powitalnia (/forumdisplay.php?fid=12) +--- Wątek: Pozdrowienia i zapytanie z Rometowskiej stolicy.... (/showthread.php?tid=15834) |
Pozdrowienia i zapytanie z Rometowskiej stolicy.... - tranway - 23-06-2013 23:28:59 Witam! Nowy na forum, więc witam się ze wszystkimi i pozdrawiam z samego serca Rometu - Bydgoszczy. Zarejestrowałem się na forum, ponieważ ostatnio buszując w garażu na działce teściów znalazłem Charta i tak mnie naszło "a może go odrestaurować?". Tylko, że jeszcze ostatniej swojej "zabawki" nie spłaciłem zupełnie, dlatego zastanawiam się ile taka zabawa może mnie kosztować? Charcik przejechane ma bodajże z 2 tysiące, nie ruszany od naprawdę kilku dobrych lat (z 10 jak nie więcej?) w miarę suchym garażu. Wizualnie jest w stanie przyzwoitym - do gruntownego czyszczenia i kosmetycznych napraw. Ale nie ma bladego pojęcia jak się sprawa ma z mechaniką. I choć odpowiedź na pytanie "ile to będzie kosztować" zawsze brzmi "zależy w jakim stanie", to prośba do Was o jakiś orientacyjny koszt takiej zabawy? Jak wygląda sprawa z dostępnością części? Z góry wielkie dzięki! Nie chcę wydzierać tej zabawki z rąk teściów, jeśli się okaże, że zmieni tylko miejsce, w którym dalej będzie zbierać kurz.... RE: Pozdrowienia i zapytanie z Rometowskiej stolicy.... - simon1998 - 23-06-2013 23:38:14 Ale przecież możesz go restaurować powoli. Moze nawet przez 2 lata. Nie powinieneś się spieszyć. A jak za 2 lata będzie już odrestaurowany to będziesz czul ta satysfakcje ze swoimi rękoma uratowałeś polski motorower warte jest to kazdych pieniędzy. Daj fotki charta RE: Pozdrowienia i zapytanie z Rometowskiej stolicy.... - tranway - 23-06-2013 23:42:12 Oczywiście, że przywrócenie go do życia zajmie mi "dłuższą chwilę", ale chciałbym wiedzieć na co się porywam, bo wiecie.... rodzina, kredyt, samochód psuje się, że aż strach do niego wsiadać A fotki podrzucę przy okazji następnej wizyty na działce.... RE: Pozdrowienia i zapytanie z Rometowskiej stolicy.... - Semmao - 23-06-2013 23:49:31 Ciężko powiedzieć co może ile kosztować jak nie wiadomo co mu dolega. być może i nic, wystarczy wyczyścić gaźnik, wymienić płyny i jazda. Ja tak miałem z moim komarem - stał 15 lat w stodole. Wyczyściłem właśnie gaźnik i patynki, wymieniłem olej w przekładni i strzelił praktycznie za pierwszym kopem. Magia niezniszczalnego sprzętu z PRL. RE: Pozdrowienia i zapytanie z Rometowskiej stolicy.... - simon1998 - 23-06-2013 23:51:03 Najpierw oceń czy silnik sie nie zastał, czy biegi wchodzą. jeśli ma przejechane 2 tys to myślę że nie jest bardzo zniszczony. zobacz czy ma plomby. Raczej po takim okresie nieużytkowania do wymiany będą simmeringi( koszt ok 20zł) mogą być łożysko( koszt ok 100zł/komplet dobrych łożysk koyo) i myślę że więcej nie jeśli tłok się nie zapiekł. A masz do niego papiery? RE: Pozdrowienia i zapytanie z Rometowskiej stolicy.... - Quake96 - 24-06-2013 02:25:03 Witam kolejnego Bydgoszczanina Nie wiem jakie są koszta części, ale wiem, że z dostępnością jest kiepsko. A u nas w mieście to tym bardziej. Nie mniej jednak nie zrażaj się i spróbuj podjąć wyzwanie Może wcale nie będzie tak dużo pracy. RE: Pozdrowienia i zapytanie z Rometowskiej stolicy.... - Przemi998 - 24-06-2013 03:17:14 Siemaneczko ! RE: Pozdrowienia i zapytanie z Rometowskiej stolicy.... - Taśma - 24-06-2013 15:01:24 (24-06-2013 02:25:03)Quake96 napisał(a): Nie wiem jakie są koszta części, ale wiem, że z dostępnością jest kiepsko. A u nas w mieście to tym bardziej. Nie mniej jednak nie zrażaj się i spróbuj podjąć wyzwanie Może wcale nie będzie tak dużo pracy. Miałeś charta że się wypowiadasz? Z częściami jest lepiej jak mówią inny i jak się wydaje. Najgorzej jezt z błotnikami i przełącznikami. Koszty? Ujdą Też jest lepiej jak mówią. Z której części Bydgoszczy jesteś? P.S: Witam RE: Pozdrowienia i zapytanie z Rometowskiej stolicy.... - Przemek - 24-06-2013 15:22:09 Jak Chart znajduje się na terenie Bydgoszczy to możemy podjechać, objerzeć i coś o nim powiedzieć. Nie wiesz moze czy był na chodzie jak go odstawiono? Bo zdażaly sie takie przypadki ,ze Romety czy inne sprzety nie ruszane x lat odpalały bez problemu nawet na starej mieszance. RE: Pozdrowienia i zapytanie z Rometowskiej stolicy.... - tranway - 27-06-2013 00:21:09 (23-06-2013 23:51:03)simon1998 napisał(a): A masz do niego papiery?He.... tej rozmowy jeszcze nie odbyłem z teściem Ale są spore szanse, że albo ich nigdy nie było, albo zaginęły w czasie. Jak to wygląda w takim przypadku z prawnym wskrzeszeniem, żeby można było na legalu śmigać po ulicach? (24-06-2013 15:01:24)Taśma napisał(a): Z częściami jest lepiej jak mówią inny i jak się wydaje. Najgorzej jezt z błotnikami i przełącznikami.Z Błonia jestem. A pytając o części chodzi mi bardziej o elementy mechaniczne - silnik, hamulce. Przyznam się szczerze, że aż tak dokładnie mu się nie przyglądałem, ale Charcik wygląda na w miarę kompletny i w niezłym stanie wizualnym. Najważniejsze, żeby dostać cześci dzięki którym można ruszyć w trasę, reszta to już estetyka. (24-06-2013 15:22:09)Przemek napisał(a): Jak Chart znajduje się na terenie Bydgoszczy to możemy podjechać, objerzeć i coś o nim powiedzieć. Na razie jest ciągle na działce pod Koronowem. Żeby go zabrać muszę najpierw pogadać z teściem, a żeby z nim pogadać chcę zmierzyć siły na zamiary, żeby - tak jak pisałem - Chart nie zmienił tylko lokalizacji, gdzie zbiera kurz. Dzięki Panowie za odzew.... RE: Pozdrowienia i zapytanie z Rometowskiej stolicy.... - Przemek - 29-06-2013 21:45:35 Po twoim opisie trudno coś napisać. Przydały by się nam takie informacje jak: czy jest iskra, czy silnik się kręci itp. Części są tylko trzeba dobrze szukać. RE: Pozdrowienia i zapytanie z Rometowskiej stolicy.... - Dawid.xD - 29-06-2013 23:46:37 Witamy nowego RE: Pozdrowienia i zapytanie z Rometowskiej stolicy.... - Suchy99 - 30-06-2013 00:00:17 Siemaneczko i nie spiesz się bo lepiej zrobić powoli a dobrze , niż szybko spier****ć |