Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
najdziwniejsze przzygody w trasie : D - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Po godzinach (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Dział: Hydepark (/forumdisplay.php?fid=23)
+--- Wątek: najdziwniejsze przzygody w trasie : D (/showthread.php?tid=15570)

Strony: 1 2


najdziwniejsze przzygody w trasie : D - robik20 - 14-06-2013 23:13:50

Tak jak w temacie ; d opisujcie swoje najdziwniejsze przygody, króre Was napotkały Big Grin Mi dzisiaj jak jechałem spadł łańcuch ; o był luźny, a ja jechałem po dziurach.. ;D ale wszystko jest już ok Smile


RE: najdziwniejsze przzygody w trasie : D - kamil97 - 14-06-2013 23:20:00

Coś mi się zdaje ale chyba był już taki temat.

Mi kiedyś ogar zgasł jakieś 3km od domu( masa się odpieła w iskrowniku).
Musiałem pchać.


RE: najdziwniejsze przzygody w trasie : D - Wojtek3362 - 14-06-2013 23:20:35

Ja kiedyś jechałem skatowaną WSK 125 kumpla i na dziurach popękały mocowania silnika i mi odpadł. Zaprowadziliśmy do mnie i pospawaliśmy i pojechał dalej Big Grin


RE: najdziwniejsze przzygody w trasie : D - Billsom - 14-06-2013 23:29:02

Najdziwniejszą awarię jaką miałem to ukruszony styk przerywacza Tongue po prostu odpadł i przyczepił się do magneta Big Grin Oczywiście musiałem pchać -,-


RE: najdziwniejsze przzygody w trasie : D - MIREK.M2 - 14-06-2013 23:31:40

podczas jazdy z kolegą mińsk nam się zatarł (nie muj a zatarł sie bo jechał na czystej) Nie ma to jak pchanie mińska 15 km w nocy podczas deszczu


RE: najdziwniejsze przzygody w trasie : D - wnusiu94 - 14-06-2013 23:41:16

Uśmiercenie na amen pierwszego Wigry - rozsypało się torpedo podczas próby podjechania na krawężnik. Jazda z latającym na boki kołem bardzo mi zapadła w pamięci.

Kolejna przygoda to ZZR Amator i zerwanie łańcucha również kilka kilometrów od domu. Łańcuch rzuciłem na bagażnik, wsiadłem i odpychałem się nogami. best


RE: najdziwniejsze przzygody w trasie : D - barcelxxl - 14-06-2013 23:45:17

Jechałem bez pokrywy od magneta. Śruba się odkręciła, ścięło klin i magnetem w nogę dostałem. Przypchałem Komara około 200 m pod dom.


RE: najdziwniejsze przzygody w trasie : D - kamil97 - 14-06-2013 23:47:57

(14-06-2013 23:45:17)barcelxxl napisał(a):  Jechałem bez pokrywy od magneta. Śruba się odkręciła, ścięło klin i magnetem w nogę dostałem. Przypchałem Komara około 200 m pod dom.

A co z nogą?


RE: najdziwniejsze przzygody w trasie : D - barcelxxl - 14-06-2013 23:51:20

Na nodze tylko siniak i w ręce powbijane linki od gazu, bo miałem manetkę urwaną. Adrenalina była.


RE: najdziwniejsze przzygody w trasie : D - Błażej - 14-06-2013 23:56:44

W pierwszym charcie odpadły 3 ogniwa boczne (te łączące ogniwa blachy) w łańcuchu. Kolejno jedno po drugim. Łańcuch wiązałem nitką którą wyrwałem z koszulki. Wróciłem jeszcze około 2 kilometrów max jadąc 30 km/h. Było to około 5 lat temu


RE: najdziwniejsze przzygody w trasie : D - BartuS - 15-06-2013 14:54:24

Jak w tamte wakacje jechałem po polnych drogach to mi się nakrętka od tłumika poluzowała i prawie tłumik odpadł Big Grin


RE: najdziwniejsze przzygody w trasie : D - fosa - 15-06-2013 15:07:24

widziałem kiedys jak gościu i mój sąsiad pili i ten gosciu jechał do domu wsk i nagle słychać było trzask no to sąsiad wział mz i jedzie a tam bak z wski rama a ten w krzakach ze śrubokrętem a sąsiad pyta co ty robisz? naprawiam motor bo sie iskra zgubiła . całą wske rozebrał w lesie o 23 Tongue


RE: najdziwniejsze przzygody w trasie : D - ERC - 15-06-2013 15:25:30

Ja kiedyś jechałem komarem w nocy i przez długi czas jechałem na 2 biegu, a wtedy podjeżdżałem pod dość stromą górke i było trzeba zredukować, szukam nogą tej dźwigni a jej nie ma i było trzeba 500m pchać pod gòre na sprzęgleSmile


RE: najdziwniejsze przzygody w trasie : D - Quake96 - 15-06-2013 15:40:49

To ja pamiętam jak u Taśmy po remoncie silnika jadę sobie ogarkiem na 3-cim biegu i już jestem przy zakręcie, chcę hamować a tu lipa. Dźwignia od hamulca pękła a ja władowałem się w pole :F


RE: najdziwniejsze przzygody w trasie : D - MiloszBorussia9 - 15-06-2013 20:09:26

Znaczy się ja powiem tak .
Jechałem Ogarem i zgasł . Było to przy dziewczynach . Potem odpaliłem, zaczęły się śmiać Big Grin . Nie dziwię się Big Grin .
Najgorsze było to, że pojechaliśmy na Pizzę z kolegą, i z powrotem musieliśmy dopchać -.- . Nic się nie zrobi . Urok Rometa Smile , ale i tak mam do niego szacunek, a nie jak do kibla .