![]() |
Mój pierwszy Ogar 200 - Wersja do druku +- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl) +-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13) +--- Dział: Nasze Romety (/forumdisplay.php?fid=14) +--- Wątek: Mój pierwszy Ogar 200 (/showthread.php?tid=10637) Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 |
RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Caro94 - 05-03-2014 01:04:33 Nie ma ryzyka, nie ma zabawy. Wątpie żeby trafił na aż takie dziadostwo jakie ma. Kupiłem kilka silników w ciemno i żaden nie był totalnym padłem. I żaden nie kosztował więcej jak 40zł ![]() RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 05-03-2014 02:00:46 Mam na oku kartery i skrzynię za dość rozsądne pieniądze. Co z tego wyjdzie to się okaże. Póki co jestem sprany z forsy, czekam na żyda na XBOXa. Ale dla pocieszenia dodam, że Ogar to teraz numero uno jeśli chodzi o wydatki i spędzanie czasu. Aaa propos spędzania czasu przy Ogarze ![]() Dzisiaj najpierw postanowiłem wyjąć silnik z ramy i spróbować go wyregulować i odpalić. Jak do tych wszystkich problemów doszedł fakt, że automat od biegów poszedł się j.... albo tylko przestawił, stwierdziłem, że mam lepszy pomysł ![]() ![]() Jak robić to raz ale porządnie. Nie ma lipy! ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Dobra, dość już pisania, czas na więcej fotek ![]() Kilka fotek z bliska: ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Kojarzy ktoś ten zielony kolor? Takiego koloru był Ogi jak go kupiłem. Widać, że też ktoś go malował, bo spod niego wychodzi meksykańska czerwień. ![]() Kilka gratów wędrujących na złom: ![]() To co "wysypało się" z Ogara ![]() ![]() Poznajecie te dwie tablice? ![]() ![]() Garść zapasowych części: ![]() Prawdopodobnie wszystkie narzędzia jakimi dysponuję ![]() ![]() Kanapa, świeżo po wypastowaniu :3 ![]() ![]() A to taki smaczek, który będzie zwieńczeniem całego remontu. Ale najpierw sam przejdzie "remont" ![]() ![]() Ufff... nareszcie koniec posta. RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Taśma - 05-03-2014 10:23:20 Jak ośka wyszła bez problemu to znaczy że masz wyruchane tulejki w ramie i wachaczu. Pozdro ![]() RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 05-03-2014 16:24:05 Nie chodzi mi o to, że wyszła ot tak. Ale nie było tego typowego męczenia się z wyjmowaniem jej. I skoro do tej pory wahacz był sztywny i nie pływał to wszystko jest okej. Z resztą ten wahacz zapewne wymienię. RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Stasiek - 05-03-2014 19:15:24 (05-03-2014 16:24:05)Quake96 napisał(a): Kilka gratów wędrujących na złom:Potem ktoś znajdzie wał idealny bez luzów ![]() RE: Mój pierwszy Ogar 200 - simon1998 - 05-03-2014 19:30:54 (05-03-2014 02:00:46)Quake96 napisał(a): Prawdopodobnie wszystkie narzędzia jakimi dysponuję Więcej nożyczek niż kluczy ![]() ![]() ![]() Ps. A i cieszę się że powróciłeś na forum ![]() ![]() RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Tomasso94 - 05-03-2014 19:34:57 (05-03-2014 02:00:46)Quake96 napisał(a): Kanapa, świeżo po wypastowaniu :3 Oczywiście to żart z tym pastowaniem kanapy? ![]() ![]() RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Taśma - 05-03-2014 21:21:54 Toooomek, pamiętasz jak ja mojego niebieskiego Ogara całego wyplakowałem? w dzień jak zjeżdżaliśmy nad Wisłę zrobić baner u góry wszyscy na lajcie zjeżdżali... ja na baku ;_; RE: Mój pierwszy Ogar 200 - alek736 - 06-03-2014 00:26:48 Ci wyżej dobrze gadają ![]() ![]() RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 06-03-2014 00:47:58 (05-03-2014 19:15:24)Stasiek napisał(a):(05-03-2014 16:24:05)Quake96 napisał(a): Kilka gratów wędrujących na złom:Potem ktoś znajdzie wał idealny bez luzów Hahaha, luzów to one nie mają tylko na gwintach xD (05-03-2014 19:30:54)simon1998 napisał(a):(05-03-2014 02:00:46)Quake96 napisał(a): Prawdopodobnie wszystkie narzędzia jakimi dysponuję Dowód na to czemu zawsze pisałem, że sam się za remont silnika nie biorę ![]() (05-03-2014 19:34:57)Tomasso94 napisał(a):(05-03-2014 02:00:46)Quake96 napisał(a): Kanapa, świeżo po wypastowaniu :3 Nie no jest po prostu wypucowana ![]() RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 19-03-2014 05:33:04 Obiecałem, że będzie porządnie i słowa dotrzymuję! Dzisiejsze (w sumie patrząc na godzinę, to wczorajsze) zakupy: ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Teraz trochę więcej informacji. Wał to kompletny szrot (jak widać gwint zniszczony), ale akurat to mnie nie obchodzi, bo nie jest mi potrzebny. Jest masa drobnych rzeczy jak śrubki itd. Są też dwa półksiężyce, z czego tylko jeden może się jeszcze nada do użytku, bo drugi jest już zajechany. Znalazły się także dwa automaty zmiany biegów. Mój obecny chyba jest okej, ale i te może jeszcze podziałają (nie wiem, nie znam się). Jest trochę trybów do skrzyni i te trzy (choinki? dobrze mówię?) cosie ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 05-04-2014 04:22:02 TAK TAK TAK ![]() ![]() Jutro, a w sumie patrząc na godzinę to dziś Ogar będzie za-pier-**-lał ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Resztę roboty zostawiłem sobie na jutro. Zostało poprzykręcać manetkę, lusterko, dźwignie hamulca i sprzęgła, założyć filtr powietrza wraz z osłoną, napiąć łańcuch, wyrównać koła, założyć wydech, zmienić kopniak (za cholerę nie chce zejść :/ ) , no i na koniec wymienić sprzęgło. Obecne być może jest okej, ale tarcze pewnie się skleiły od starego oleju (sprawdzałem, olej na prawdę jest w silniku), a poza tym jeden z wodzików jest złamany. Wodziki i tarcze sprzęgłowe zabiorę z silnika który i tak czeka na kompleksowy remont, gdyż te części są w nim bardzo dobre. Po tych wszystkich zabiegach zostaje mi tylko wsiąść, odpalić maszynę i przekonać się co ta bestia potrafi ![]() ![]() Dla informacji dodam też, że zakup nowego silnika nie oznacza przekreślenia starych planów! Stary silnik będzie wyremontowany, lecz później. Nie jest to nawet zależne ode mnie, bo gdybym mógł, to już dawno kupiłbym brakujące łożyska i simmery i prawdopodobnie byłoby po wszystkim, lecz nie mam do tego narzędzi i umiejętności, a wciąż czekam aż Tomek znajdzie czas aby przejrzeć części które kupiłem i ocenić ich stan. Co do "remontu" ramy to i ten plan nie zostaje odwołany. Na razie złożyłem Ogara, aby sprawdzić zakupiony silnik i w razie jego sprawności pojechać na rozpoczęcie sezonu. Poza tym podczas ponownego składania zauważyłem, że stan części których nie miałem zamiaru malować też zaczyna mnie martwić, więc chyba wstrzymam się z zapędami, odłożę więcej pieniędzy, pomaluję CAŁEGO ogara kompresorem (kompresor mogę załatwić, trzeba mieć jeszcze miejsce i lakier) i kupię nowe naklejki, które wbrew pozorom wyjdą mi pewnie drugie tyle co lakier ![]() Fotek nie ma ![]() ![]() PS: Za silnik dałem tyle samo co ostatnio za części. O ile w przypadku części, ta kwota była "w miarę", tak w przypadku tego silnika była naprawdę okazyjna ![]() RE: Mój pierwszy Ogar 200 - motonita - 05-04-2014 08:59:47 nooo to gratuluje zakupów ![]() ![]() czekamy dziś na opisy z jazd i nie chcemy słyszec ze coś nie gra ![]() silników sie nazbierało to może czas pomyśleć nad jakimś mustangiem? RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Quake96 - 05-04-2014 10:15:29 No miejmy nadzieję, że uda się wszystko dziś ogarnąć. Zaraz ruszam z robotą, ale będzie problem ze sprzęgłem, bo samemu ciężko je wymienić, a kumpel w pracy do 14 :/ Cytat:silników sie nazbierało to może czas pomyśleć nad jakimś mustangiem? O nieee ![]() ![]() ![]() RE: Mój pierwszy Ogar 200 - Marwerick - 05-04-2014 21:28:09 no,no będziesz jeżdził długo na tym silniku o ile to są naprawde czeskie orginalne czesci |