Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
Moja maszyna-Romet 50 T1! - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Motorowery i motocykle Romet (/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Dział: Nasze Romety (/forumdisplay.php?fid=14)
+--- Wątek: Moja maszyna-Romet 50 T1! (/showthread.php?tid=6516)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


RE: Moja maszyna-Romet 50 T1! - nie_mientki - 14-09-2012 22:46:01

Żaden problem wpasować schowek od ogara. Ale te małe nie są takie nachalne i w jednym mieszczą się wszystkie potrzebne narzędzia, dwie świece i szmatka. Po co więcej? Na zakupy do Castoramy i tak się Romet nie nadaje.


RE: Moja maszyna-Romet 50 T1! - fanfso - 15-09-2012 13:44:57

mój moplik się nadaje bo ma z tyłu kufer więc pakowność jest niezła ;D


RE: Moja maszyna-Romet 50 T1! - MateuszR - 15-09-2012 15:44:21

Super sprzęt niech ci służy


RE: Moja maszyna-Romet 50 T1! - rometogar205rr - 15-09-2012 22:20:38

(26-08-2012 22:41:51)romecik1998 napisał(a):  No właśnie bo ja w swoim t1 też mam to mocowanie i jestem pewniejszy że silnika nie zgubięBig GrinBig GrinBig Grin

haha bo padne. Wiadomo asekuracja nie zaszkodzi ale bez tego mocowania tez zle nie jest. Jak masz gumowe tulejki przy mocowaniu silnika to po cos one sa. Aha i zaloz te gumy przy mocowaniu zbiornika. Sory za zmiane tematu.


RE: Moja maszyna-Romet 50 T1! - romecik1998 - 15-09-2012 23:01:11

Chłopie dzwoniłem dzisiaj do wujka i te gumy nie są konieczne a zresztą przy składaniu nie było jednej i kazał mi ją wyciągnąć bo z jedną miał luz a tak jest sztywno i nie opowiadaj bajek że rama popęka.


RE: Moja maszyna-Romet 50 T1! - rometogar205rr - 20-09-2012 15:44:35

dobra. Jak wolisz. Ty przeciez madrzejszy jestes.


RE: Moja maszyna-Romet 50 T1! - romecik1998 - 20-09-2012 21:13:43

Ja tak woleSmile i jest gitSmile


RE: Moja maszyna-Romet 50 T1! - rometogar205rr - 20-09-2012 23:16:12

bak nie dosc ze pogiety to jeszcze popekac moze po jakims czasie BAK a NIE RAMA wyrozniam bo jak ci mowie o baku to ty mi o ramie mowisz. Ale twoj romet , jak wolisz . . .
(20-09-2012 23:16:12)rometogar205rr napisał(a):  bak powginany to jeszcze popekac moze po jakims czasie BAK a NIE RAMA wyrozniam bo jak ci mowie o baku to ty mi o ramie mowisz. Ja na twoim miejscu przy najblizszej okazji bym bak wyszpachlowal. Ale twoj romet , jak wolisz . . .



RE: Moja maszyna-Romet 50 T1! - romecik1998 - 22-09-2012 13:59:22

Oj michu skończ już


RE: Moja maszyna-Romet 50 T1! - komarinho - 22-09-2012 19:37:58

nie ważne że WUJEK CI MÓWIŁ że gumy nie są konieczne. Nie każdy wujek jest pępkiem świata. Powinieneś pomyśleć logicznie. Jak wiemy łatwiej trzeć będzie i się suwać metal o metal w więc rama o silnik, ale jeśli damy tak materiał przyczepny, czyli gumowe tulejki, i wszystko dobrze skręcimy to silniku powinieneś dać radę bez konsekwencji stanąć (oczywiście zależy od wagi). Więc nie zawsze warto słuchać się wujka...


RE: Moja maszyna-Romet 50 T1! - romecik1998 - 23-09-2012 22:00:01

A czy ty chłopie wiesz o czym my tu gadamy? I tak wogóle wuja w życiu miał nie jeden motor i wie co musiało być a co nie końecznie.!


RE: Moja maszyna-Romet 50 T1! - MrF4k - 23-09-2012 22:35:54

Na to wychodzi ze ten twój wujek gówno wielkie sie zna ze tak powiem guma musi byc i tyle. Spełnia ona jakąś swoją role. Jak by byla nie potrzebna to by jej tam oryginalnie nie dali pomyśl troche. Bo kłócić sie nie mając racji to nie sztuka


RE: Moja maszyna-Romet 50 T1! - rometogar205rr - 24-09-2012 19:51:12

(23-09-2012 22:35:54)MrF4k napisał(a):  Na to wychodzi ze ten twój wujek gówno wielkie sie zna ze tak powiem guma musi byc i tyle. Spełnia ona jakąś swoją role. Jak by byla nie potrzebna to by jej tam oryginalnie nie dali pomyśl troche. Bo kłócić sie nie mając racji to nie sztuka

mowilem damian a ty swoje. Gumy musza byc! Mam nadzieje ze chlopaki przemowili ci do rozsadku.


RE: Moja maszyna-Romet 50 T1! - krzychu999 - 24-09-2012 19:54:57

jak chce zatrzeć silnik to co Big Grin


RE: Moja maszyna-Romet 50 T1! - komarinho - 24-09-2012 20:10:57

tu nie o silnik chodzi. Ale myślę że jego i tak nie udało się przekonać. Bo przecież wujek mu mówił...