Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!
WSK 125 - warto, czy też nie...? - Wersja do druku

+- Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! (https://www.chlopcyrometowcy.pl)
+-- Dział: Giełda (/forumdisplay.php?fid=35)
+--- Dział: Czy warto kupić? Wycena, Inne pytania (/forumdisplay.php?fid=98)
+--- Wątek: WSK 125 - warto, czy też nie...? (/showthread.php?tid=10511)

Strony: 1 2 3 4 5


RE: WSK 125 - warto, czy też nie...? - Artur - 12-01-2013 21:12:17

Hmmm... Właśnie dlatego mam wątpliwości... A może po prostu miał zużyte sprzęgło, może przed remontem już tego nie było, może po prostu zgubił, może komuś sprzedał, albo kombinuje jak wcisnąć grata... Mówił, że jak mu te części przywiozę, to może mi odpalić. Albo podpucha (liczy, że tak nie zrobię), albo czyste zamiary...


RE: WSK 125 - warto, czy też nie...? - Irek - 12-01-2013 21:15:09

Tak ogólnie to ta WSK stoi już kupe czasu, pamiętam dobrze że jak szukałem żeby to Rieju wymienić na jakiegoś klasyka to już była wystawiona, ale daleko miałem to nawet nie pisałem. To było pod koniec czerwca


RE: WSK 125 - warto, czy też nie...? - Artur - 12-01-2013 21:18:34

Bo cena troszkę wysoka jednak jest... Ja nawet kiedyś o nią pisałem, byłem chętny, ale sprzedawca nie był zbyt skory do negocjacji ceny, dlatego zrezygnowałem. A w obecnej sytuacji to się zastanawiam... Kurczaczek, jak się gratem okaże, to kolejny pojazd do remontu - a wolałbym się na Jawie skupić. Cóż, mówię - jakbym miał Mińska jeżdżącego, to wtedy conajwyżej mógłbym się - w razie czego - za WSK-ę później zabrać. Zobaczymy!


RE: WSK 125 - warto, czy też nie...? - Irek - 12-01-2013 21:19:47

A jak z typem niby sie dogadywałeś? Wie na ile cenisz Ogara ?


RE: WSK 125 - warto, czy też nie...? - Artur - 12-01-2013 21:21:25

Wie, wszystko wie. W końcu z ogłoszenia mnie wziął, a tam cena jest. Wink Poza tym, zaoferowałem mu nawet, że do niego dojadę itd... Dla mnie to kłopot akurat nie jest. Wink Więc i na brak jakichkolwiek dopłat się zgodziliśmy.


RE: WSK 125 - warto, czy też nie...? - Norbi96 - 12-01-2013 21:21:53

Może wymień się, zrób wsk żeby jeździła, sprzedaj i będziesz miał kase na jawe Big Grin


RE: WSK 125 - warto, czy też nie...? - Irek - 12-01-2013 21:22:49

No , w sumie szkoda. Jakbyś dał tylko "zamienie" to źle by nie było, mógłbyś wciskać że na więcej cenisz bo są papiery jeździ itd i wtedy niech by on przywiózł i dopłacił choćby te 100zł na sprzęgło


RE: WSK 125 - warto, czy też nie...? - Artur - 12-01-2013 22:01:12

Myślisz, że tak nie kombinowałem? Po prostu jego cenę poddawałem wątpliwości. Jeszcze dopłaty chciał... Jak myślicie, ryzykować?


RE: WSK 125 - warto, czy też nie...? - Irek - 12-01-2013 22:04:59

On dopłaty chciał ? Krótka piłka, powiedz że przemyślałeś niech dopłaci 50 zł na sprzęgło i możesz próbować
A właśnie on nią po tym "remoncie" jeździł ?


RE: WSK 125 - warto, czy też nie...? - Artur - 12-01-2013 22:09:02

Zacytuję: "tak odpalał od strzała zas poszło sprzęgło wykreciłem i lezy ale myslę ze jak ktos załozy nowe sprzęgło to tak samo strzał i chodzi Smile szczerze moze pan wierzyc czy nie ale jak robiłem remont to sam sciagalem z niej plaby z silnika Wink".


RE: WSK 125 - warto, czy też nie...? - Irek - 12-01-2013 22:11:55

Odpalać to se mógł, nawet całkiem dojechane WSK tak palą. Jak silnik miał plomby i już wymagał remontu a on zmienił tylko tłok pierścienie łożyska to ten remont bardzo wątpliwy jest.
Jak sprzęgło poszło, to chyba tak jak sie domyślam, seger puścił i zmieliło, ale wtedy powinno też dekiel rozwalić.

A sprawdzał on aby jak to sie zbiera czy biegi wchodzą ? Czy tylko odpalił walnęło i postawił ?


RE: WSK 125 - warto, czy też nie...? - Artur - 12-01-2013 22:13:29

Dekiel można wymienić...
I teraz to już zupełnie nie wiem. Undecided


RE: WSK 125 - warto, czy też nie...? - Irek - 12-01-2013 22:19:22

Myśle że bez dopłaty z jego to ja bym nie ryzykował .
Dopytaj jeszcze o stan kół, napędu , osprzętu silnika, wydechu . Jak to jest w miare to najwyżej masz za ok 300zł nie najgorszą WSK z silnikiem do zrobienia więc tak źle nie jest


RE: WSK 125 - warto, czy też nie...? - Artur - 12-01-2013 22:22:32

Mówi, że wszystko, co miało być zrobione, zostało zrobione. To czemu koła się nie błyszczą? Dopłacić nie dopłaci, widać. Sprawny Ogar, podejrzana WSK... Hmmm... W razie czego, w WSK-ę z pewnością bardziej opłaci się inwestować, jak w Ogara.
Cytuję: "sprzęgło poszło bo łancuszek nie był od wsk i byl tkzw sztram i scieło zemby na koszu poprostu wyślizgało je".


RE: WSK 125 - warto, czy też nie...? - Irek - 12-01-2013 22:38:33

Od kogoś posługującego sie takim językiem to ja bym wiele nie oczekiwał... i co ma zresztą łańcuszek do docisku ?

Do Ogara i WSK możesz dokładać, i tak Ci sie to nie zwróci :F