Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Garaż.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mam w okolicy garaż tak zwany "blaszak". Garaż ten wystawiono jeszcze za prl-u na dziko. Bez żadnego pozwolenia spółdzielni czy czegoś takiego. Właściciela tego garażu od dobrych kilku lat nie widać(nikt go w garazu nie widział od jakiś ok 7lat) i prawdopodobnie nie żyje. Nikt z "sąsiadów" nie wie gdzie ten gość mieszkał/mieszka ani jak sie nazywa. I tu moje pytanie. Do kogo należało by sie zwrócić w sprawie takiego garażu? Samowolne otwarcie i przygarniecie go chyba odpada czy może jednak nie?
Do właściciela terenu najprawdopodobniej.
Jeśli to osiedle to wal do administracji. Jeśli planujesz zająć, to złóż swoją propozycję i trzymaj kciuki.
I co mam w tej propozycji napisać?
Napisz ze garaz stoi bezczynnie prze 7lat i ze mógł byś się nim zając.
Jak na dziko, i nie ma właściciela to nożyce do metalu i garaż twój.
(24-12-2012 11:51:01)naveintre napisał(a): [ -> ]I co mam w tej propozycji napisać?

Jeśli nie zamierzasz im płacić, to zaoferuj że się zajmiesz nim i okolicą, odśnieżanie, sprzątanie w pobliżu i takie tam. Wykaż inicjatywęBig Grin
Garaż blaszak nie może być samowolą budowlaną bo nie jest to obiekt na stałe związany z gruntem. Trzeba się dowiedzieć do kogo należy działka na której blaszak stoi, ale za wypis się płaci. Potem do ewentualnego właściciela z zapytaniem o dalszą dzierżawę itp.
Skoro jest to na osiedlu, to najpewniej będzie to teren należący do spółdzielni. Podejdź do administracji i się zapytaj czy byłaby taka możliwość w ogóle i jak oni to widząSmile
Cytat:Garaż blaszak nie może być samowolą budowlaną bo nie jest to obiekt na stałe związany z gruntem. Trzeba się dowiedzieć do kogo należy działka na której blaszak stoi, ale za wypis się płaci. Potem do ewentualnego właściciela z zapytaniem o dalszą dzierżawę itp.
Ten garaż stoi na dziko. Nikt nie dzierżawi tego terenu gdzie ten garaż stoi bo tego garażu tam nie powinno być.
Nie wiem czy jeszcze tak jest ale z tego co słyszałem to jak właściciela nie ma ileś tam lat, i nie opiekuje się swoją posiadłością to można normalnie wejść i tam mieszkać bez żadnego zezwolenia ale nie pamiętam ile tego właściciela musi nie być.
Przekierowanie