19-12-2012, 00:42:17
Witam.
Chciałbym z grubsza pokazać mojego Romecika Polo. Polo jest z 1976 r i ma dość niski numer ramy 000823. Motorek kupiłem 2 lata temu w stanie przyzwoitym ale do renowacji. Niestety mam tylko 2 zdjęcia całości sprzed remontu i to marnej jakości. Od razu zabrałem się za rozkręcanie i nie zrobiłem zdjęć, czego bardzo żałuję no ale było minęło.
[attachment=1956][attachment=1957]
Tak wyglądały blachy przed malowaniem:
[attachment=1958][attachment=1959]
Kolor zostanie zmieniony na zielony, oczywiście zgodny z paletą Rometa. Mój pierwszy Polo - pierwszy motor był właśnie zielony dlatego ta zmiana ...powrót do przeszłości :-)
Remont silnika jest już zakończony. Zrobiony został szlif cylindra (2 wymiar), regeneracja wału i z ciekawszych rzeczy to też musiałem pospawać żeberko w prawym karterze, o które opiera się odbój / krzywka kopniaka. Oczywiście sam tego nie robiłem - zrobił to zawodowy spawacz.
[attachment=1960]
W międzyczasie tez zrobiłem nowe chromy, ocynki niektórych cześci, wypolerowałem bębny i wyszkiełkowałem dekielki / szczękotrzymacze (dekielki zrobiłem w ten sposób, że ten zewnętrzny pierścień jest wypolerowany wypolerowany, a środek jest wyszkiełkowany - matowy). Z ciekawostek to tłumik polakierowałem proszkowo na szaro. Zależało mi na oryginale, a nie mogłem znaleźć chromiarza, który za senspowne pieniądze chciałby podjąć się tej roboty (bali się zabrudzenia kąpieli), a czarnego nie chciałem bo mi to zajeżdża Chinami. Naprawiłem też "oś" przedniego widelca, rurkę z gwintem między półkami. Ktoś przez dłuższy czas jeździł z niedokręconą nakrętką i śruty obrobiły gwint. Cała ta rurka została zastąpiona grubościenną rurką wytoczona, nagwintowaną i wspawaną zgodnie z oryginałem. Odnowiłem tylne teleskopy (górna szklanka i uchwyty polerka a dół akrylowy lakier srebrny metalik), odświeżyłem przednia lampę itp itd. Aktualnie przymierzam się do składania kół. Udało mi się kupić oryginalne nowe obręcze, a szprychy kupię u Bartnika z Częstochowy. Jak już złożę jakiś bardziej efektowny kawałek to wrzucę zdjęcia. Ogólnie ten remont nie idzie mi zbyt szybko bo po pierwsze nie mam za dużo wolnego czasu (robię tylko wieczorami po pracy i czasami w soboty), a poza tym staram się nie robić prowizorki i zakładać tylko oryginalne części, na które czasami muszę dłużej polować. Ale uważam, że jeżeli robi się dla siebie to lepiej poświęcić na to nawet kilka miesięcy więcej, a zrobić naprawdę porządnie.
Chciałbym z grubsza pokazać mojego Romecika Polo. Polo jest z 1976 r i ma dość niski numer ramy 000823. Motorek kupiłem 2 lata temu w stanie przyzwoitym ale do renowacji. Niestety mam tylko 2 zdjęcia całości sprzed remontu i to marnej jakości. Od razu zabrałem się za rozkręcanie i nie zrobiłem zdjęć, czego bardzo żałuję no ale było minęło.
[attachment=1956][attachment=1957]
Tak wyglądały blachy przed malowaniem:
[attachment=1958][attachment=1959]
Kolor zostanie zmieniony na zielony, oczywiście zgodny z paletą Rometa. Mój pierwszy Polo - pierwszy motor był właśnie zielony dlatego ta zmiana ...powrót do przeszłości :-)
Remont silnika jest już zakończony. Zrobiony został szlif cylindra (2 wymiar), regeneracja wału i z ciekawszych rzeczy to też musiałem pospawać żeberko w prawym karterze, o które opiera się odbój / krzywka kopniaka. Oczywiście sam tego nie robiłem - zrobił to zawodowy spawacz.
[attachment=1960]
W międzyczasie tez zrobiłem nowe chromy, ocynki niektórych cześci, wypolerowałem bębny i wyszkiełkowałem dekielki / szczękotrzymacze (dekielki zrobiłem w ten sposób, że ten zewnętrzny pierścień jest wypolerowany wypolerowany, a środek jest wyszkiełkowany - matowy). Z ciekawostek to tłumik polakierowałem proszkowo na szaro. Zależało mi na oryginale, a nie mogłem znaleźć chromiarza, który za senspowne pieniądze chciałby podjąć się tej roboty (bali się zabrudzenia kąpieli), a czarnego nie chciałem bo mi to zajeżdża Chinami. Naprawiłem też "oś" przedniego widelca, rurkę z gwintem między półkami. Ktoś przez dłuższy czas jeździł z niedokręconą nakrętką i śruty obrobiły gwint. Cała ta rurka została zastąpiona grubościenną rurką wytoczona, nagwintowaną i wspawaną zgodnie z oryginałem. Odnowiłem tylne teleskopy (górna szklanka i uchwyty polerka a dół akrylowy lakier srebrny metalik), odświeżyłem przednia lampę itp itd. Aktualnie przymierzam się do składania kół. Udało mi się kupić oryginalne nowe obręcze, a szprychy kupię u Bartnika z Częstochowy. Jak już złożę jakiś bardziej efektowny kawałek to wrzucę zdjęcia. Ogólnie ten remont nie idzie mi zbyt szybko bo po pierwsze nie mam za dużo wolnego czasu (robię tylko wieczorami po pracy i czasami w soboty), a poza tym staram się nie robić prowizorki i zakładać tylko oryginalne części, na które czasami muszę dłużej polować. Ale uważam, że jeżeli robi się dla siebie to lepiej poświęcić na to nawet kilka miesięcy więcej, a zrobić naprawdę porządnie.