Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar "Sztywniak", Jawka "Mustang" i Romet "Kadet" ;)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Kadetmen dzięki za zainteresowanie tematem
Co do paska to ciężka sprawa, jeżeli znajdę podróbkę tak jak w chartach miałem to założę, ale raczej nie będzie tego. Chlapacze będą oryginalne. Najbardziej mnie ciekawiło mocowanie tłumika. Myślałem, że to jakaś samoróbka. Przy kadeciku będzie pracy bardzo dużo, ale może uda się go zrobić. Póki co nie zajmuję się motorkami.
Skończyłem sztywniaka (trzeba go uruchomić i przejechać się jak śnieg stopnieje a następnie odstawić w inne miejsce gdzie będzie sobie stał i czekał na mnie kilka lat Wink
W Sztywniaczku porobiłem kilka rzeczy, ale fotki jakieś dodam jak go wyprowadzę z piwnicy Wink
Wymieniłem mu siedzenie na lepsze, zamontowałem nowe chlapacze, licznik, ślimak i linkę dałem, zrobiłem koła (tylne wyczyścić, zmienić zębatkę i dołożyć jedną kulkę bo nie brakowało oraz nasmarować) Przednie musiałem przepleść od nowa bo miałem idealne koło, idealną obręcz ale bęben był źle zrobiony fabrycznie, więc przeplotłem i wycentrowałem, założyłem oponę na przód i wymieniłem oś. Dużo zrobiłem też rzeczy, których nie pamiętam już. Ogólnie sztywniak jest skończony i czeka na odpalenie (nie powinno być problemu bo odstawiony był na chodzie )
Jedyne co chcę jeszcze poprawić to dokupić oryginalne uchwyty błotników w ładnym lakierze bo te są zniszczone już
Mocowanie tłumika w Kadecie nieoryginalne. Powinno być takie: http://img16.allegroimg.pl/photos/orygin...2942813450
Mocowanie jest dobre, tylko źle założone
Dzisiaj zakupiłem sobie narzędzia do pracy.
Stare grzechotki i klucze dzielnie służą, głównie w garażu i są wożone z miejsca na miejsce. Służą do rozbiórki pojazdów po latach.

Do użytku czystego, czyli składania motorów kupiłem dziś sobie nowe klucze
Ten większy zestaw jest z ekspozycji a mniejszy prosto z magazynu

Brakuje mi jedynie grzechotkowego oczkowego klucza 10 oraz 13, które też zakupię na dniach, ale to nie jest ważne





Po rozbiórce kadeta nastąpiła kapitulacja.
To jest pierwszy motorower, którego renowacji się nie podejmę...
(10-03-2013 23:32:53)Błażej napisał(a): [ -> ]Po rozbiórce kadeta nastąpiła kapitulacja.
To jest pierwszy motorower, którego renowacji się nie podejmę...
az taka tragedia ?? co jest nie tak ?
Aż tak źle?
Pewnie dżołk :F
Jak go Błażej nie chce robić, a potrafi ze złomu zrobić "coś", to musi być źle, nawet bardzo.
Ares, właśnie nie. O to chodzi, że Ja ze złomów nie robię nic. Złomy lądują na złomie po prostu. Wszystkie motory jakie robiłem i robię nadal to jest taka segregacja częsci/ podzespołów, że głowa mała. Potrafię z kilkunastu częsci albo kilku wybierać godzinę jedną część aby była jak najlepsza.

Kadet ma pełno dziur wywierconych w ramie, w przednim zawieszeniu. Podnóżki nie mają ogranicznika, są krzywe, ramę pokrzywiły nawet lekko. Bak ma 2 wgnioty, kierownica ma wywiercony otwór.
Nie oszczędzał na nim ktoś wiertarki...

Kupiłem nawet do niego piękne siedzenie, zrobiłem ocynki pod niego, opłaciłem OC i dno totalne wyszło.

Niestety, tego motoru Ja nie zrobię bo nie umiem.
A tylko rama jest tak uszkodzona czy coś jeszcze oprócz przodka i kierownicy ?
Tylny błotnik jest skrócony. Rama co za tym idzie cały jej bagażnik też ma dziury
Koła to totalnie zniszczone są, nawet szprychy do ocynku się nie kwalifikują

Dno, totalne dno
Szkoda ramy bo ma papiery. Jakie masz plany teraz na tego Kadeta ?
Nie wiem. Jakby nie miał papierów to bym na części rozprzedał, a tak to nie wiem jeszcze. Nie wiem co robić dalej czy go rozbierać do ostatniej śrubki czy poskładać z powrotem i uruchomić a następnie sprzedać.

Pomyślę nad tym jak będę miał czas na niego.
Póki co nim nie będę sobie zaprzątał głowy. Jest jeszcze opcja żeby kupić (jak się trafi) innego kadeta i poskładać z 2 jeden a ramę ładnie wyspawać

Był za 300 zł idealny kadet z papierami, ale się spóźniłem i nie ma go juz
Post pusty
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Przekierowanie