Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Pytanie za 100 pkt czy warto kupić...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Mi też w to trudno uwierzyć. Ale cóż, wiadomo że tam był jeden wielki burdel :F I prawdy nie poznamy nigdy Wink
Też gdzieś było że Dyrektor dyrektora ten na najwyższym piętrze dostawał np: 2500zł mies. a na produkcji 2000zł także kto miał strajkować? Dyrektor dyrektora!
ja słuchałem na youtube konto oldtimerbazar że wychodziło dużo mniej niż wy piszecie.
No ta porażka w postaci oldtimerbazar to już wogóle, oni i ich DOZAMETY radocha
Simson jest dobry polecam Big Grin !
ja swojego ogarka pchałem pare razy...bo mi paliwa zabrakło
Widziałem dzisiaj simsona co ledwo zipiał co zniechęciło mnie do kupna . Poczciwy Chart lepszy, tańszy i za to 1300 zł może być znakomicie wyregulowany .
(04-11-2012 21:56:33)Tasiemiec napisał(a): [ -> ]simson jest drogi przy kupnie i jak kupisz za do 1900 to do remontu.


Mój kolega kupił za 700 zł dobrego tylko musiał gaźnik wyczyścić, więc nie mów że za 1900 zł to roboty :F
Temat o Simsonie był 1000 razy, już chyba wszystko powiedziano

Co do mojego zdania, najlepszy motorower z bloku wschodniego, banalny w obsłudze (remont silnika jak mamy wszystkie części trwa pare godzin oczywiście z demontażem i montażem do motoru).
Dużo części dobrej jakości (MZA), na dodatek tanich (wszystko w cenach jak do komara lub pare zł droższe, czasem tańsze)
Osiągi jak na wiek też przyzwoite.
Ale ma to swoją cene, dobre egzemplarze kosztują > 2000 i warto tyle dać bo wszystkie japońce zarejestrowany na 50cm3 w tej cenie to szroty
(16-11-2012 16:37:14)fanfso napisał(a): [ -> ]Chart lepszy, tańszy i za to 1300 zł może być znakomicie wyregulowany .

Co jest trudnego w regulacji Simsona / Charta facepalm ?? ale znając wiedze dużej części userów i durne pytania przez nich zadawane to faktycznie, to nawet podstawowa obsługa Simsona czy Charta może być dla nich nie do przejścia. I cena nie ma nic do znaczenia, tylko wiedza tego kto robił, u mnie praktycznie każdy motor wychodził idealnie wyregulowany i nie liczyłem sobie za to kasy


Co do cen Simsonów, były i są wysokie i nie zanosi sie na spadek . Mam gazete Anonse z grudnia 2000 r , i wtedy w najgorszym możliwym okresie roku (środek zimy) kosztowały 1500-2500 . Ale i jeszcze trzeba sobie uświadomić że 12 lat temu, 1500zł to było sporo więcej niż teraz , porównajcie sobie średnie zarobki z tamtych lat i obecnie

Osobiście jak zaczynałem przygode z motorami Simson to było marzenie , każdy chciał mieć a mógł tylko popatrzeć, ale teraz zakup takiego to nie problem
Jedyne co może wpłynąć na obniżenie cen motorowerów to wprowadzenie prawa jazdy AM, najmłodsza dzieciarnia nie będzie miała na prawko to i z moto zrezygnuje, odpadną też dorośli bez prawka / karty więc klientów mniej to i reszte trzeba mniejszą ceną kusić. A jakby karty moto unieważnili to do reszty by poleciały w dół
(04-11-2012 21:48:51)Komardriver napisał(a): [ -> ]Jeśli znasz się trochę na mechanice i potrafisz wyczuć kiedy motorek zaczyna niedomagać i w porę usuniesz usterkę to będzie jeździł zawsze. Mam tak samo z ogarem. Co rozpoczęcie sezonu sprawdzam dokładnie cały motorower, ustawiam zapłon i dla pewności czyszczę układ paliwowy. Kiedy czuję, że z motorkiem jest coś nie tak usterkę usuwam od razu, oczywiście w schowku wożę kilka zapasowych części i narzędzia i Ogara nie pchałem nigdy. Simson jest dużo lepiej wykonany i jest dostęp do części o dobrej jakości, tak więc gdy będziesz o Simka dbał to pojeździsz długo, ale gdy będziesz działał na zasadzie: "Jeśli nie ma siły jechać na 3 to pojadę cały czas na 2." to już szukaj sobie dobrego znajomego, który cię będzie ściągał z drogi. Smile

Dawno nie czytałem tak mądrych słów na tym forum Wink Najlepiej chyba pasuje tekst"dobrze gada polać mu!"
No prawda to jest. Ale dla zmniejszenia elementów do obsługi i jednocześnie części mogących ulec awarii polecam zapłon elektroniczny do Simsona, mnie kosztował 350zł ale warto było, jest poprawa w pracy silnika i przede wszystkim jest niezawodny. To samo tyczy sie gaźnik, zużyte BVF sprawiają problemy typu trudne odpalanie, brak wolnych obrotów itd. No i co najważniejsze, nie ma co oszczędzać. Ja jak widze że coś w motorze czy samochodzie wymaga wymiany czy zrobiło swoje kilometry to robie to i tyle, kosztuje ale ma to wpływ pozytywny na eksploatacje, u mnie każdy motor (prócz tych robionych na szybko na sprzedaż) był tak zrobiony że nawet żadnych narzędzi ze sobą nie woziłem bo wiedziałem że nie stane
Druga sprawa jest taka, mnie to razi, ludzie robią rzeczy typu zakładanie do silnika wału z luzami, bo w końcu "przecież jeszcze pojeździ" a potem płacz że nie chodzi i wydatki. Osobiście niczego takiego bym nie zrobił i nie robie.
Komary miałem, Motorynke i nie narzekałem na awaryjność, paliłem jechałem i tyle, jedyne czego nie cierpiałem w tych motorach to toporność, zerowe osiągi , komfort itd, stąd moje złe zdanie o nich.

Tak samo ludzie narzekają na motory Minsk, ja miałem i dla mnie to była najlepsza 125tka jakąś jeździłem, miałem do nich większe zaufanie niż do MZ. Wszystko to jest banalne w konstrukcji jedynie trzeba do niektórych rzeczy dojść i zrobić porządnie . I jakoś po moich poprawkach gaźnik sie nie psuł, moduły nie padały, sprzęgło nie ślizgało .
Jak widzicie jest jeden mądry co się będzie bawił z ,,gównami'' i kupuje japońca...
Co do dt zależy z reguły świetne sprzęty ale kumplowi sie psuje jak na sraczke=dużo pchaniaSmile
Przedewszystkim zależy od stanu pojazdu czy będzie niezawodny. Miami rometa i bardzo długo służył bez "pchania" lecz zatarl sie (kompresja 6:1) wiec kupiłem simsonka.
Pchalem go 3 razy. 2razy na stacjee a raz pękł TŁOK bo poprzedni właściciel założył tanie h*jostwo. Wymienilem tłok pierścienie lozyska zimeringi i pali swietnie do strzała zawsze!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wydałem na niego 1400pln(nie kupuj na aledrogo bo ceny strasznie zawyżone)
+ naprawa 130 ok. Na tablicy jest mnóstwo ofert w zakresie cenowym 1000-2000pln. Wystarczy poszukać Smile
Oczywiście japoniec tez długo ci posłuży ale zależy od stanu i czy będziesz go dobrze traktował !!!!!

Ps pochwałę sie swoim simkiemSmile
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?titl...1111133058
Simsony są dobre. Ja kupiłem takiego do 1000 zł z dokumentacją co wystarczyło wyczyścić gaźnik i jeździ do dziś. Ale za to jest też jeden minus. Nie mogę ustawić wolnych obrotów, ale to pewnie przez to że założyłem gaźnik dzisiejszej produkcji.
Znajomy miał "nowego" 16n3 to równierz silnik nie pracował dobrze...
Co do atutów simka trzeba równierz dodać spalanie- ok2,5 litra według producenta a na gazniku bing można zejść poniżej 2 litry!!!!!!!!!!
Ja sprawdzalem spalanie w swoim wyszło mi niecałe 2,3 czyli w normie Wink
Stron: 1 2 3
Przekierowanie