25-10-2012, 21:48:14
Witajcie,
wielkimi krokami zbliża się zima. Dlatego też postanowiłem dokonać kilku napraw w moim służbowym Pikaczento
Pierwsza sprawa: zalałem 10l PB95 i wskaźnik nawet nie drgnął, tak jakby się zawiesił jakiś czujnik. Jak ostatnio ze dwa miechy temu lałem benzynę to też nic nie drgnął, a wiele na tej benzynie nie jeździłem z racji, że ma turbo gaz
Druga sprawa: Czuć paliwo. Nie wewnątrz auta (chyba, że się szybę odsunie), ale na zewnątrz. Koło korka i klapki wlewy jest ślad jakby się paliwo lało przez korek po karoserii. Tak mam od dłuższego czasu. Korek nieoryginalny tylko kupiony za 3zł tzw. uniwersalny. Ale oryginalny wywaliłem z tego samego powodu, więc nie wiem skąd te ślady i zapach paliwa.
Trzecia sprawa: Światła. Są tak liche, że jeżdżę na słuch albo co najmniej trzymam się środkowej linii jezdni, żeby kogo na poboczu nie zabić:/ jak nikt z przeciwka nie jedzie to jeszcze ujdzie, ale jak ktoś z przeciwka jedzie to tragedia:/
Znawców tematu proszę o zabranie głosu
wielkimi krokami zbliża się zima. Dlatego też postanowiłem dokonać kilku napraw w moim służbowym Pikaczento
Pierwsza sprawa: zalałem 10l PB95 i wskaźnik nawet nie drgnął, tak jakby się zawiesił jakiś czujnik. Jak ostatnio ze dwa miechy temu lałem benzynę to też nic nie drgnął, a wiele na tej benzynie nie jeździłem z racji, że ma turbo gaz
Druga sprawa: Czuć paliwo. Nie wewnątrz auta (chyba, że się szybę odsunie), ale na zewnątrz. Koło korka i klapki wlewy jest ślad jakby się paliwo lało przez korek po karoserii. Tak mam od dłuższego czasu. Korek nieoryginalny tylko kupiony za 3zł tzw. uniwersalny. Ale oryginalny wywaliłem z tego samego powodu, więc nie wiem skąd te ślady i zapach paliwa.
Trzecia sprawa: Światła. Są tak liche, że jeżdżę na słuch albo co najmniej trzymam się środkowej linii jezdni, żeby kogo na poboczu nie zabić:/ jak nikt z przeciwka nie jedzie to jeszcze ujdzie, ale jak ktoś z przeciwka jedzie to tragedia:/
Znawców tematu proszę o zabranie głosu