Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Silnik Komara na Prądnicy.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam. Wiecie ,że mam wiele dziwnych i wydawało by się nie możliwych pomysłów i właśnie teraz chciałbym zaprezentować wam mój ostatni wybryk, czyli PRĄDNICA W KOMARZE.
Zrobiłem to jeszcze w wakacje. W ostatnim miesiącu.

Nie bójcie się silnika nie zepsułem. Wszystko doczepiłem na drucikach narazieSmile

Link do filmiku w którym wszystko pokazałem i wytłumaczyłem.
http://www.youtube.com/watch?v=xH8dM93EpMQ&feature=plcp

Teraz zastosowałem parę ulepszeń. Na filmiku jeszcze bez ulepszeń.

Ulepszenia polegały na wymianie cewki butelkowej. Cewka na filmiku była przywieziona od dziadka. Znaleziona w ziemi-dosłownie była wkopana w ziemie. Przywiozłem ją sobie bo mi się spodobała.

W domu po sprawdzeniu iskra była na tej cewce, ale sprawdzałem to na zasilaczu laboratoryjnym. Na filmiku jak widać działa ale nie za szczególnie gdyż gubiła iskrę. I były problemy z odpaleniem


W obecnej chwili jest zastosowana cewka 12V od Poloneza. Silnik jest zamocowany w ramie od składaka i silniczek pali od jednego kopnięcia.
dobre może pomyśle nad takim czymś w 50t1
fajny patent na rometa, tylko później po włożeniu silnika do ramy byłby problem z umiejscowieniem gaźnika.
Jak zauważyłem iskra pojawia się przy większych obrotach( tj. silnik by nie pracował na niskich)to pewnie wina prądnicy. Wytwarza ona prąd dopiero przy wyższych obrotach.
można by zmienić prądnicę i zastąpić ją prądnicą np z jawy 350 (po przeróbkach by weszła)
powodzenia w dalszym projektowaniu twoich wymysłów.
Ale zaraz czy Romet nie posiada już prądnicy?
Gaźnik przecież jest i wszystko pasuje bez problemu. Źle działa na niskich obrotach gdyż jak pisałem cewka butelkowa była walnięta i zapłon ustawiłem na oko bo mi się nie chciało.
nie!
Romet ma iskrownik tylko, prądnica to taki jakby mini alternator.
różnią się budową

Alternator jest generatorem trójfazowym synchronicznym obcowzbudnym,
napięcie wyjściowe jest prostowane i dostajesz lekko pofalowane 14.4V.
Napięcie regulowane jest prądem wzbudzenia (w zależności od obciążenia i
obrotów silnika się to zmienia)- jest on wiele razy sprawniejszy od prądnicy daje większy amperaż i moc.Alternator daje w impulsie ok 70A a prądnica nie więcej jak 7A(ale to taka ciekawostka)

Prądnica to "odwrotny" silnik komutatorowy prądu stałego wzbudzany magnesami
trwałymi lub osobnym uzwojeniem wzbudzenia, przy pomocy którego można w
pewnym zakresie regulować napięcie wyjściowe.


Co do wydajności:
prądnica nigdy nie nadarzy za poborem mocy w obwodzie, zazwyczaj jej sprawność to ok 30 % dostarczanej mocy ,ale alternator jak dostanie prąd wzbudzenia to walnie taki amperaż ze hoho...
(25-10-2012 20:00:18)kw112 napisał(a): [ -> ]nie!
Romet ma iskrownik tylko, prądnica to taki jakby mini alternator.
różnią się budową

Alternator jest generatorem trójfazowym synchronicznym obcowzbudnym,
napięcie wyjściowe jest prostowane i dostajesz lekko pofalowane 14.4V.
Napięcie regulowane jest prądem wzbudzenia (w zależności od obciążenia i
obrotów silnika się to zmienia)

Prądnica to "odwrotny" silnik komutatorowy prądu stałego wzbudzany magnesami
trwałymi lub osobnym uzwojeniem wzbudzenia, przy pomocy którego można w
pewnym zakresie regulować napięcie wyjściowe.

Dzięki za odpowiedz,zawsze mi się jakoś wbiło,że prądnica jest prądu zmiennego i ma dodatkowy regulator napięcia i mostek
Dlatego nazwałem prądnicą gdyż prądnica w drugą stronę działa jak silnik więc silnik działa jak prądnica. Silniczek generuje prąd stały.
Jedno słabe kopnięcie generuje prąd rzędu 10V maksymalnego napięcia nie mierzyłem.
Ta ale weż pod uwagę że wał korbowy musi mieć odpowiednio wyliczone obciążenie z obu stron bo może się skrzywić. A jak chcesz mieć większy prąd w komarze to wszystkie cewki w magnecie połącz równolegle i będziesz miał 6 v i ok. 50 w pod to mostek i aku i stary komar ELEKTRONIK :F
kolego cewki w Romecie mają 3 albo6 v i 10w każda
Ale przecież krzywka jest z każdej strony taka sama więc jak się niby ma skrzywić. Ludzie przecież jeżdżą na krzywce i nic się nie dzieje. Jeśli obejrzeliście filmik do końca to mówię że zrobiłem to po to żeby silnik uruchomić bo cewka zapłonowa mi się zepsuła.
Ja jestem za tym że trzeba kombinowąć! I gratuluje pomyslu! Rozumiem że teraz silnik odpala nawet przy niższych obrotach? Bo jak nie to można by pomyśleć nad przedkładnią.
Jest dobrze na razie bez przekładni. Muszę wymienić tylko pasek transmisyjny na inny bo tak naprawdę to na filmiku jest oring. Rozciągną się i słabo trochę teraz ciągnie.
Sam bym sobie z miłą chęcią takie coś sprawił, bo mi tez zapłon nie działa przez cewke albo kondensator. Ale nie wiem jak zrobić taką krzywkę.
Krzywka to jest po prostu magneto bez magnesów. Sam ten środek magneta to jest krzywka.
Stron: 1 2
Przekierowanie