Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: zginęłą jedynka i nie mozna kąpnać bo spada
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam, jestem nowy przed 3 dniami zakupiłem komarka od kuzyna i wszystko było dobrze tylko miał mi klosz do lampy dowieźć , lecz dzisiaj jadąc dopracy po dystansie 600 metrow stanął ,jakbby coś strzeliło ,kopnąłem odpalił ,ale nie było już jedynki zdesperowany wcisnąlem 2 i z rozbiegu ujechałem 20m stanął ,pierwszy raz mam komarka ,i czarna magia dla mnie,już przeglądałem fora ,ale nic nie mogłem przypasować do mojej przypadłości,reasumując nie idzię wrzucić jedynki , 2 wskakuje i na pycha troche pojedzie ale strach że coś się rozwali ,no i nie idzie kopnąć ponieważ nóżka zapada sie bez oporu i wraca do stanu wyjściowego ...
proszę pomóżcie ;DConfused
Skrzynia ci padła dokładnie choinka
Tak to pewnie choinka. Musisz oddać silnik do jakiegoś kumpla który wie co i jak albo do mechanika.
ok.dzięki za info ,sam się za to nie wezmę ale popatrze jak mechanik będzie reperował jszcze raz wielkie dzięki.
Można zamknąć.
ok.dzięki za info ,sam się za to nie wezmę ale popatrze jak mechanik będzie reperował jszcze raz wielkie dzięki.
Można zamknąć.
Tak jak koledzy mówią skrzynia się sypła tylko mnie jedno zastanawia co ma skrzynia do gaśnięcia
A to ma że jeżeli nie wejdzie na odpowiednie obroty, to na wyższym biegu nie będzie miał siły jechać i zgaśnie.
Raczej jakieś elemety skrzyni blokują prace silnika.
Chyba rozwiązaliśmy twój problem więc temat do zamknięcia i przydało by się "pomógł" Big Grin
Przekierowanie