Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: zimny ma straszny problem z zapaleniem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
siema tak jak w temacie mam problem z odpaleniem rano mojego ogara 200 sprawa wyglada nastepujaca:
jak chce go odpalic na starter to sie nie odzywa dopiero jak go wezme na pych to sie odezwie ale nie moge dac z duzo gazu bo bede biegal i biegal jak juz odpali to zachowuje sie tak jak by byl zalany i musial przepalic
gaznik jest czysty i wyregulowany kondensator jest sprawdzony platyny czyste cewki sprawne filtr powietrza nowy i czysty tlumik przepchany swieca ma piekna idealna iskre i jest widac po niej ze idealnie przepala
acha jeszcze strasznie kopci jak lokomotywa dolalem juz czystej benzyny i to nic nie pooglo
ps jak juz odpali to moge go zgasic i na 1 kopa zapali on ma to po dluzszym staniu
Simmery jak nic. Chińskie były, wysiadły i tyle.
Tornado, wiele razy miałem tak w Charcie , raz jak do Tomka jechałem to na wiadukcie mi go zalało i podjechać nie mogłem na 3 :F u mnie to był zły rowek na iglicy , za dużo benzyny dostawał. A simmeringi wymieniałeś kiedyś w nim ?
iglice przestawialem juz na wszystkich rowkach i nic a ja robielm dopiero co kapitalke silnika czyli wszystkie lozyska simmeringi pierscienie tlok sprzeglo zembatka i jeszcze cos acha wlasnie zauwazylem ze rano musze go kopnac bez gazu a jak juz zapali i go zgasze czy jest cieply to musze dac na maxa gazu
Ja też tak mam czasem... i nie tylko w Ogarku Big Grin U mnie to zależy od tego, ile oleju do beny wleje. W sumie czeskie silniki mają to do siebie :F Z tego co wiem, jeśli nie pali zimny albo nie pali ciepły, jest to źle ustawiony zapłon, tak gdzieś wyczytałem kiedyś Smile
ja myślę że to przez ingerencję tego twojego mechanika :F bo w sumie to od tego czasu co go odebrałeś tak kopci itp ? popraw mnie jeżeli się mylę ,może przy zapłonie grzebał
zaplon juz tez ustawialem a kopci nie wiem od kiedy bo jego zorsypanie sie to zapcany tlumik a z odpalaniem to od samego poczatku ma problem

a jeszcze taka ciekawostka to co w polskim silniku wskazuje na dana czesc w czeskim wskazuje na cos innego bo np. w polskim wglada na kondek a w czeskim padl gaznik (iglica stracila zabki)
sluchajcie simering na wale jest dobry a pali mi olej ze skrzyni wiec podejrzewam ze to uszczelka mi sie przesunela miedzy karterami ale takie pytanko czy to moze byc przyczyna ze jak jest zimny to chodzi normalnie a jak sie nagrzeje to to strasznie slabnie czyli nie ma sily rozpoedzac sie na 3 (jedzie na stalych obrotach mimo manetki na maxa)
czecha nie miałem ale myślę że to możliwe, pod wpływem temperatury mieszanka inaczej się zachowuje w komorze korbowej.
Mi na oleju ze skrzyni też bardzo mulił, nie miał tej mocy
to zrób uszczelkę bo możesz zatrzeć silnik
co ? skoro dostaje olej ze skrzyni, to raczej mocy nie będzie miał, gorzej jakby miał go za mało, wtedy występuje zatarcie. A w skrzyni biegów olej tak szybko nie zniknie.
Może masz syf w tej komorze, jakiś tawot lub inne?

a, no i pobaw się w regulacje gaźnika, ale już na bardzo dobrze rozgrzanym, a nie na zimnym Smile
tam na 100% jest uszczelka miedzy karteramia to ze tak strasznie muli to sie dowiedzialem ze to tlok jest dobrze spasowany i puchnie i koles mi powiedzial ze mam dac troche bogatsza mieszanke i to by sie zgadzalo bo dzisiaj mi spochl a koles powiedzial zebym do skrzyni nalal miksolu a nie hipolu bo hipol niedosc ze jest gesty to jeszcze do tego strasznie dymi
Od dymienia to masz lewy simmering walu tam gdzie sprzęgło, ze nie chce zapalać gdy zimny to świecę kup jakaś lepszą i przerwę daj na przerywaczu małą i na świecy tez .Do skrzyni nie lej miksola bo jest silnik przystosowany do hipola i będzie zle chodzić.Benzynę lej 95 bo na 98 ogary szaleja (wariuja).A uszczelkę, musisz niestety rozbierać znow silnik
nic nie musze bo poziom oleju sie wyrownal i jak narazie chodzi idealnie i nic nie dymi to ze ciezko odpalal to byl zaplon i zapchany tlumik z reszta to ze slab to tez byl wydech zaje*any a co do paliwa to nie ma znaczenia przy prawdziwym ogarze (z przed 1985r. te nie blokowane) jak masz troche przyspieszony zaplon (wiecej mocy) to przez 2 lata lalem 98 i nic nie swirowal a nawet lepiej cisnol a to jaki olej jest w skrzyni to nie ma znaczenia bo wazne jest tylko to zeby bylo smarowanie ten silniczek jak go kupilem juz byl nie szczelny i on utrzymywal staly poziom oleju okolo 0,3l zamiast 0,6l i nic sie nie stalo a zrobilem nim ponad 8tys. km
Stron: 1 2
Przekierowanie