Witam mam kolejny problem z T1 . W poprzednim wątku opisywałem brak sprzęgła czyli kompletnie luźną klamkę sprzęgła. To była wina źle złożonego sprzęgła.. Ok poskładałem wszystko do kupy tak jak powinno być, ciągnę za klamkę sprzęgła no ok jest sprzęgło. Odpalam, zaciskam sprzęgło, wrzucam bieg i puf chce sobie ruszyć jak bym wbił bieg bez sprzęgła. Regulowałem już linkę żeby miała trochę luzu i żeby była napięta obojętnie czy tak czy tak i tak zrobi to samo. Co to może być?
Pomoże ktoś?
pisałeś że masz 3 tarcze czyli kosz tez masz inny a założyłeś od 2 biegówki czy od 3 biegówki ten nowy kosz sprzeglowy
od 3 biegówki
bo to jest 3 biegowy silnik wiec chyba raczej normalne ; )
najlepiej zrób zdjęcie i pokaż co ty tam masz narobione
moze nie dałeś podkładki dystansowej pod kosz sprzegłowy i tak bedzie sie robić
zrób zdj tego,a jak nie to zobacz podkładke dystansową
A no właśnie ja tak miałem jak była podkładka dystansowa pod kosz. Wyjm tarcze i skręć zbierak do kosza i sprawdź czy jest sprzęgło "wciśnięte" a jak nie to wywal podkładkę pod koszem sprzęgłowym.
wywal podkładke dobrze mówi czasem tak jest że jest za wysoka i jak dokręcasz to zabierak blokuje sie z koszem
Ok już znalazłem przyczynę ; ) jest zjechany frez na wale i kosz nie dochodzi do końca . Dzisiaj się wybieram po nowy wał
no to szykuje ci sie spory wydatek bo do 3biegówki jest dosyć drogi wał
Wał kupiony i zamontowany. Koszt 125zł
i jak chodzi sprzęgło?????
Nie wiem jeszcze bo nie zdążyłem złożyć do kupy całej reszty, bo komary zaczęły atakować to sięzwinąłem do domu
Jutro dam znać jak chodzi
No i znowu problem ;/ Założyłem złożony silnik w ramę i próbuję go odpalić a kopka schodzi leciutko w dół i nie łapie ani jednego ząbka. Co zrobiłem źle?