Witam wszystkich forumowiczów, może od razu powiem coś o sobie. Mam na imię Jakub, niedługo będę miał 18 lat, od niedawna (piątku 29.04.2011) zaprawiam swoją Motorynę Pony za 50zł. W garażu stoi też WSK, na której jeździł mój dziadek w młodości. O motocyklach interesuję się od podstawówki lecz ta motorynka to mój pierwszy pierdolot. Jestem z okolic Białegostoku (podlaskie).
Powitać motorynka to do końca nie taki "pierdolot"
Czarna białostocka, tam mają najlepsze części do WSPANIAŁYCH RUSKICH TRAKTORÓW, które (traktory) ponad wszystko uwielbiam
Powitać powitać.
PS: Pomożesz mi w zdobyciu części jak mi coś będzie potrzebne?
siema
czemu tak nie ladnie mowisz na motorynke "pierdolot"?
oj nie ladnie ! To juz 1 ostrzezenie xd
Czesc. Tez kiedys mowilem pierdoloty, bo jak sie jedzie to pierdzi, nie?
nieee, pierdzą to kible,chinole,kible
Romety klimatycznie pyrkają
Kible wyja jak syrena ostrzegawcza!
Albo jak stary odkurzacz, aż głowa boli.
Ale na motorynkę lepiej mówić drynka