Ogólnie było zajebiście
Bez awarii oczywiście się nie obeszło
Gumiś tradycyjnie zgubił kopek, ale pewnie znów będzie że ktoś coś mu ukradł
Możesz wrzucić to w takiej formie jak ja?, bo uciążliwe jest klikanie na wszystkie zdjęcia po kolei
Jak masz album to kliknij na "Play as slideshow":P
______________________________________________________________
Dzięki
Widze wesolo bylo. I zazdroszcze Dziennikowi za tak zajebista dzialke z takim widokiem!
To nie było u Dziennika
Zwykły państwowy las
To zazdroszcze państwu
Ale i tak ekstra miejsce.
Hah Gumiś jakie rękawice ma fajne.
bylo zajebiscie przez calą droge moj ogi chodzi pieknie ale jak juz pojechalem do domu to jakies 2 km od chaty jest taki fajny zjazd nad wisle (zajebiste zdjecia mozna tam robic) i jak wyjechalem wszysto ok ale jakis 1km od chaty nagle stracil moc nie mial sily i chu*ia byla straszna neczylem sie z nim chyba z 3 godzimy i okazalo sie ze moja lokomotywa zapchala tylumik (juz byl zajeb**y ale ja go zaje*alem na maxa) ale ogólem rozpoczecie sezonu uwazam za super fajne i udane (bo ogi poraz pierwszy od kiedy wrócil od mechanika sam o wlasnych silach dojechal do domu
)
na rozpoczęciu byliście jedynym szeregiem Rometów ? szkoda że mnie nie było
Taa
A jakie zainteresowanie ludzi! Szook & wypass
Są jakieś małe szanse że dołączę do Was z kumplem za rok
Kumpel ma niestety GB Street;/ Ale zmienia najprawdopodobniej na Derbi Senda
tak w szczególnosci tych dwóch kolesi (mlodych kiblarzy) co przyszli jak stalismy tam gdzie glina nas opieprzal jak mowili "ty zobacz jaka wiocha rometami przyjechali ty a zobacz tego jak to wyglada ja pier**le (i patrzyl na tomasza ogra) ty a zobacz te wiejskie nalepki ja jeb*e co to jest chodzi idziemy stad"
ale ogólem dosyc duze zainteresowanie na postoju wzbudzaly wszystkie romeciki bo w trakcie jazdy to moja lokomotywa bila wszelkie rekordy zainteresowania nawet jak jechalismy w tym peletonie to koles z choppera krzyczal do mnie "wylacz to kur*a"hehehe
Ebać chinskie scierwo
Ten pies też się czepiał nie wiem o co
bo chcial pokazac jaki to on jest wielki w tym misiowozie juz chcialem mu powiedziec ze chyba jest slepy bo wlasnie ustawiamy te sprzeciki ale byl tata lukasza i wolalem sie nie odzywac z reszta ten kret tez byl jakis zdziwaczaly