siema mam problem.Wczoraj robiłem remont silnika dezamet 023 ,ładnie wszystko wyczysczone wymienione i zkrecone. do rzeczy,chciałem go odpalic ale strzelił w gaznik,ustawiłem zapłon ale juz od tej pory wogóle nie odpala.Co to za przyczyna?
Ale strzela dalej ? Iskra jest ?
czy w ogóle jakby nie załapywał ?
jest iskra elegancka niebieska aż by konia zabiła.ale on wogóle nie załapuje.
ale że jest iskra to jeszcze nic nie znaczy,
jaką masz świecę? powinna być F95
wyreguluj i wyczyść gaźnik, ustaw zapłon jeszcze raz.
A iska może być duża ale pod kompresją może jej nie być zobacz na innej fajne innej świecy i innym kablu
a może paliwa nie dostaje? świeca jest mokra czy sucha jak wykręcasz po próbie odpalania?
zmień świece a nawet kilka
w komarach to trzeba kilka świec mieć
ustaw przerwę porządnie i próbuj. Ja to nie pomoże to bierz się za gaźnik. Może pływak się zawiesił albo coś z iglicą/przepustnicą
aha wielkie dzieki jutro zobacze
Do zamknięcia
D
Ja podejrzewam że świeca . Te komarki potrafią ładnie palić świecę, a nie nalałeś za dużo oleju do nafty ? Bo przez to może wszystko się j*bać tylko na tą biedną świecę. Tylko ona jest biedna w tego typu motorach
Chodź nie to musi być przyczyną, lecz pomagam jak mogę
@ Błażej: Prawdopodobnie to co napisałem
Świetnie, nie wiem komu to napisałeś, ale nie pytałem o to
przyczyna był tak jak powiedział icemen nie było kompresji dzieki za podpowiedzi