(27-04-2014 14:16:27)skalpel155 napisał(a): [ -> ]stqc - 27-04-12:14 -- wątpie że ktoś dzisiaj złom kupuje Big Grin A z wpłątą na konto czy przelew ?
No kurde miało być pobranie
"Witam,Prosze bardzo o usnuniecie mojego konta na Chlopcy Rometowcy nie bede pisal z jakich powodow bo to moja sprawa"
Kwiatek z mojego PW. Zamiast pójść i nie wracać robi dramaty. Ehhh
Haha, ktoś go na forum uraził i wziął sobie to do serca?
Chyba chodziło o to że nazbierał magiczne 80% i zieloni musieli zaakceptować każdy jego post żeby się pojawił. Ale nie powiedział bo to jego osobista sprawa czy coś tam.
Plankton forumowy, żadna większa persona, nie odczujesz braku.
Magister, i co tak niezwykłego zauwazyłeś w jego wypowiedzi?
Edit - pomyliłem karty które mi otworzyło. Zwracam honor
Bartek znalazł w domu łopatę o odkopuje temat za tematem. Magister archeologii.
Nie łopatę tylko szpadel i nie w domu tylko w szopie, a było to tak:
Pewnego dnia postanowiłem złożyć sprzęgło w komarze jednak nie obyło się bez problemów. Najpierw nie mogłem znaleźć zawleczek ale to nic, lekko uprzatnolem stół w garażu i zawleczki się znalazły. Następny problem pojawił się już na finiszu roboty otóż zgubiła mi się kapa od sprzęgła. Wtedy się mocno wkurw.... I postanowiłem posprzątać cały garaż. Wywalilem wszystko na podwórko, pozamiatalem i zacząłem wstawiać spowrotem nagle pacze i niewierze jeszcze raz pacze i nie wydawało mi się pod ścianą leżą aż 3 szpadle a nie 2 jak było dotychczas. Okazało się ze dziadek kiedyś kupił nowiutki Polski szpadel ale go zgubił w garażu a ja go odnalazłem, radość była ogromna!!!
I tak właśnie znalazłem swój 3 szpadel.
Nie interesuje nas to jak to było.
Zazdrościsz łopaty Bartkowi i to tyle
(30-04-2014 22:55:03)Magister napisał(a): [ -> ]Nie łopatę tylko szpadel i nie w domu tylko w szopie, a było to tak:
Pewnego dnia postanowiłem złożyć sprzęgło w komarze jednak nie obyło się bez problemów. Najpierw nie mogłem znaleźć zawleczek ale to nic, lekko uprzatnolem stół w garażu i zawleczki się znalazły. Następny problem pojawił się już na finiszu roboty otóż zgubiła mi się kapa od sprzęgła. Wtedy się mocno wkurw.... I postanowiłem posprzątać cały garaż. Wywalilem wszystko na podwórko, pozamiatalem i zacząłem wstawiać spowrotem nagle pacze i niewierze jeszcze raz pacze i nie wydawało mi się pod ścianą leżą aż 3 szpadle a nie 2 jak było dotychczas. Okazało się ze dziadek kiedyś kupił nowiutki Polski szpadel ale go zgubił w garażu a ja go odnalazłem, radość była ogromna!!!
I tak właśnie znalazłem swój 3 szpadel.
Świetna historia, urzekła mnie, już kręcą zdjęcia do filmu